czwartek, 10 stycznia 2013

Śmiech na sali czyli grudniowe denko

Cześć :)

Listopadowe denko było pierwszym denkiem którym się z Wami podzieliłam. Pamiętam, że określiłam je jako skromne, wiedziałam,  że to była cienizna w porównaniu do denek niektórych z Was. O, ja głupia jak bardzo się myliłam bo grudniowe zużycia są żałosne. Naprawdę. Nie ma się czym chwalić. Ale słowo się rzekło, kobyłka u płotu, przedstawiam Wam moje grudniowe denko
Wstydzę się przeokropnie, rozważam założenie na łeb papierowej torby. Chociaż ... nie przybyło mi prawie nic więc jestem na plusie (chyba?).
40 Carrots serum z witaminą C - kupiony w TK Maxxie, mała szansa, że trafię na niego drugi raz :)  cudów nie było, jedynie lekko ujędrnił skórę twarzy, niestety podejrzewam go o to, że mógł spowodować wypryski. Ładnie pachnie ale to nie wystarczy żeby przekonać mnie do zakupu jeszcze raz.

Sanex żel pod prysznic - pisałam o nim w zeszłym miesiącu kiedy jego brat bliźniak został zdenkowany Cieszę się, że już ich się pozbyłam i przez dłuższy czas nie kupię.

L'Occitane nawilżający krem do pyszczka - też przeze mnie omówiony, chyba nawet w jednym z moim pierwszych postów w czerwcu :) Czy kupię? Może kiedyś.
 BluMAG jedyny, magnez w witaminą B6 - zaczęłam go brać kiedy nie mogłam spać w nocy, często nawiedzały mnie bóle głowy. Może to tylko siła perswazji ale po tym pierwszym opakowaniu, żyje mi się o wiele lepiej ;) dlatego będę brać dalej.
myvitamins chrom w tabletkach - znalazłam go w jednym z beauty boxów, ta saszetka wystarczyła na miesiąc czyli nie spodziewałam się nie wiadomo jakich efektów. Jak wiecie albo nie wiecie, chrom pomaga przyspieszyć spalanie tkanki tłuszczowej. Ale do tego potrzebna jest też odpowiednia dieta i ćwiczenia czego u mnie zabrakło dlatego nie schudłam. Co więcej przytyłam ale na chrom akurat tego nie składam ;)
Napewno nie nabędę więcej tabsów, jest wiele innych naturalnych produktów, które ten pierwiastek zawierają.
Original Source próbki żelu pod prysznic lime, mango&macademia - limonkowy zapach przypadł mi do gustu za to mango i makadamia utwierdziły w przekonaniu, że nie ogarniam tego szału na żele OS. Możliwe, ale mało prawdopodobne, że zmienię zdanie bo mam jeszcze kilka próbek to zużycia.

Wiem, że nie ma się czym chwalić ale czuję, że styczniowe denko będzie trochę większe :) Widziałam już denka większości z Was i zachodzę w głowę : jak Wy to robicie, no jak?

                                                                                     Buziaki,
                                              
                                                                                  


51 komentarzy:

  1. zawsze coś... moje jest takie samo, nawet mniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Porządne,uczciwe denko,jak to jak robią,kombinują,przelewają,żeby tylko pokazać jak to są w stanie w ciągu miesiąca zużyć 3 żele pod prysznic,dwa kremy do twarzy i trzy masła do ciała,bo twierdzą,że stosują je regularnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale, popraw mnie jeśli się mylę, Projekt Denko to nie tylko to co zużyłaś w ciągu tylko jednego miesiąca. To też te kosmetyki, które kiedyś regularnie używałaś, potem trochę mniej regularnie ale w końcu po jakimś czasie skończyłaś :) nie wierzę, że blogerki kosmetyczne posunęłyby się do takich machlojek ;)

      Usuń
    2. Ty rozumiesz dobrze projekt denko,zakładasz,że coś zużyjesz do końca i jestes konsekwentna w zuzywaniu,miesiąc,dwa,az się skończy,ale...wiem,że laski przelewaja coś do pojemnikó z all,bo...sorry,ale w realu o tym mowią,szok przeżyłam sama,jak to usłyszałam,po co??? nie lepiej zużyc do końca i po kilku miesiącach zacząc nowy produkt???

      Usuń
    3. Wiesz, ciężko mi w to uwierzyć bo zakładałam, że wszystkie jesteśmy fair wobec czytelniczek. Ale skoro słyszałaś o takich ekscesach to mogę jedynie powiedzieć, że mam nadzieję nie jest to proceder na wielką skalę i nie jesteśmy robione w bambuku przez co drugą z nas ;)

      Usuń
  3. Mi te denka póki co idą nawet nawet nie źle, ale tylko dlatego że mam pełno pootwieranych kosmetyków i teraz mam zasadę, że nie otworzę póki nie wykończę tamtego. A najważniejsze jest żeby coś zużyć, zawsze trzeba od czegoś zacząć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem coraz bliżej wyznawania takiej samej zasady :)

      Usuń
  4. dobre i to, zawsze cieszy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. raz denko jest duuuże raz malutkie:)Zdarza się:)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie w grudniowe denko było spore za to styczniowego nie będzie bo jak na razie się nie zapowiada żebym cokolwiek w tym miesiącu zużyła ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mam wrażenie, że styczniowe denko może być pokaźne :)

      Usuń
  7. ja to mam problem z denkami i kosmetyki leżą takie niedokończone bo szkoda mi ich zazwyczaj użyć do końca :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana, bo to się tak zbiera ;)
    Ważne, że denkiem jest cokolwiek. Ja mam tak średni kilka produktów normalnych i kilka próbek ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja takie denka, jak większość co miesiąc, mam raz na kwartał :P zresztą, dziś lub jutro pewnie wrzucę, to sama zobaczysz :P nawet jak używam regularnie, to noł łej, żeby się tyle uzbierało. A co do OS- wąchałam w sklepie, tylko JEDEN zapach na półce w ogóle mnie ruszył ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę czekać na Twoje denko :) i kto rozpowiedział, że żele OS są takie och i ach?

      Usuń
  10. Ja kiepską ilość denek tłumaczę byciem ekonomiczną kobietą ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. dla pocieszenia - moje byłoby mniejsze! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. ważne że coś jest w ogóle. u siebie też planuję zrobić taką 'akcję denko' ^^ już zbieram opakowania i nie zapowiada się żebym miała dużo większe niż Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Skromne czy nie ważne,że idea została zachowana :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobrze jest :) ważne, że kilka kosmetyków udało Ci się zużyć :)

    OdpowiedzUsuń
  15. każde zużycie się liczy :)
    kolejne będzie lepsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zawsze coś, grunt, że ubyło :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Niczym się nie przejmuj-bywają takie miesiące,że akurat wszystko się kończy,a czasami trzeba trochę poczekać:))

    OdpowiedzUsuń
  18. ja zbieram produkty do projektu denko i zrobię zdenkowanych grudnia i stycznia ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja nie robię denek i w sumie to średnio lubię je robić, może nie tyle robić tylko zawsze mam wrażenie, że co ja tu mam w nim niby pokazać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz pokazać, żeś obrotna i oszczędna i takie tam ;)

      Usuń
  20. Zawsze cos;)
    Janie robie debek,bo mam tyle kosmetykow,ze denka pojawialyby sie bardzo rzadko:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślałam ale sprawia mi to teraz wielką satysfakcję :)
      A błędy wybaczam :)

      Usuń
  21. Zawsze to do przodu - a raczej do tyłu:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie no, całkiem nieźle.. ja nie zdenkowałam nic, jeśli Cię to pocieszy! :p

    OdpowiedzUsuń
  23. U nas pierwsze denko ;) więc zapraszamy :) te żele z Original Source są cudne :)

    http://www.lifeandpassion88.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.