Nie używam specjalnych kremów na noc, na twarz nakładam tylko taki krem nawilżający jaki mam pod ręką. Kiedy w jednym z beauty box'ów znalazłam wygładzający krem na noc Weledy nie skakałam z radości. Co więcej, odłożyłam go na bok i dopiero po jakimś czasie znowu po niego sięgnęłam. Stwierdziłam, że w końcu trzeba zobaczyć jak takie kremy sprawdzają się na mojej twarzy. Co prawda używałam tylko 5 ml miniaturki, te 5 ml starczyło mi na półtora miesiąca (prawie) codziennego stosowania. Krem wczoraj sięgnął dna dlatego myślę, że mogę zdradzić co o nim myślę.
Pierwsze co mnie uderzyło to jego zapach. Przywołał on na myśl moją pierwszą Komunię kiedy na sam koniec każdy z nas dostał różaniec zamknięty w plastikowym pudełeczku. A po otwarciu tego różańca każdemu z nas buchnął w twarz ten ciężki zapach dzikiej róży, który kisił się w pudełeczku nie wiadomo ile. Mimo że po jakimś czasie przyzwyczaiłam się do tego zapachu (na początku nie mogłam zasnąć!) i tak nadal kojarzy mi się z różańcem a nie dziką różą.
Ten krem ma lekką konsystencje ale sam w sobie jest okropnie tłusty. Prawie codziennie budziłam się ze świecącą i lepką buzią. A fuj! Całe szczęście, że mnie nie zapchał.
Jedyny plus jaki w nim znalazłam to wydajność, wystarczyła kropla na całą twarz.
W trakcie używania go przypałętało się do mnie przeziębienie. Skrzydełka mojego nosa były podrażnione od ciągłego wycierania i przez przypadek posmarowałam je tym kremem. Piekło, i to mocno! W sumie myślałam, że mi wypali nochala.
Krem miał koić i wygładzać, ale ja nie zauważyłam nic z tych rzeczy u siebie. Całe szczęście, że to była tylko miniaturka.
Ale jest jeszcze coś i tu mam pytanie do tych z Was, które znają się na składach.W tym samym czasie zaczęłam używać płynu do mycia twarzy Normaderm z Vichy i tego kremu. Miesiąc temu zauważyłam na czole mam suchą, złuszczoną skórę na którą nie pomagają żadne peelingi a nie używałam żadnych nowych kosmetyków. Vichy odstawiłam na kilka dni i nie było poprawy więc może to ten krem?
Czy ma w sobie coś co mogło być potencjalnym sprawcą?
Miałyście do czynienia z kremami Weledy? Jakich kremów na noc używacie?
Buziaki,
P.S. Przy okazji wczoraj założyłam fb stronę dla Lil Oddiette :) myślę, że pozwoli to nam poznać się lepiej, prawda?
Powiem tak mogłaś się budzić z lepką buzią gdyż lanolina jest właśnie taka i jak używałam jej aby zregenerować swoje dłonie to raczej musiałam siedzieć jak królowa angielska i o jakiejś godzinie dopiero po umyciu łapek ta tłustawa warstwa trochę się zmniejszyła. Jedyne co widzę tutaj to alcohol, który jest pewnie naturalnym konserwantem jak w przypadku Alterry także przy okazji mógł wysuszyć, ale Normaderm z Vichy z tego co słyszałam też swoje za uszami ma, więc może to wszystko za bardzo się skumulowało i masz babo placek ;) Tyle, że jestem zaskoczona, że Ciebie piekło ale to może dlatego, że dzika róża jest tutaj tak jakby nośnikiem witaminy C i stąd wymyślili to wygładzenie, rozjaśnienie tak pożądane w kosmetykach anty-aging ;) A jakby nie było witamina C to inaczej ascorbic acid także kwas na podrażnienia to słabe rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, coś mi dzwoniło ale nie wiedziałam w którym kościele :) pisząc tego posta całkowicie winiłam krem ale teraz, tak jak mówisz, możliwe, że Vichy też maczało w tym palce. Welede zdenkowałam i będę obserwowała co dalej z żelem. Gdybym wiedziała to co Ty mi powiedziałaś to nasza współpraca trochę inaczej by wyglądała ;)
UsuńU nas Weleda jest popualrna, ale powiem szczerze jeszcze zadnego ktemu od nich nie mialam. rozany krem wyprobowalam kiedys od Hauschki i tez mi nie podszedl. Trudno mi sie przekonac do tego zapachu...
OdpowiedzUsuńPrzyzwyczajenie się do zapachu zajęło mi kilka dni a i tak nie było między nami miłości ....
UsuńNie miałam tego kremu, ale po przyczytaniu Twojej recenzji nie mam ochoty go testować, współczuję wysuszenia, ja też jeszcze niedawno miałam straszne problemy z cerą :/
OdpowiedzUsuńCzytałam :) i cieszę się, że testowałam miniaturkę, ulżyło mi jak ją zdenkowałam ;)
UsuńNie znalazłam wcześniej tego kremu , ja zimą tez mam okropne problemy z cerą mam wrażenie że wszystko ją podrażnia i nic jej nie pasuje:(
OdpowiedzUsuńTo co, pozostaje nam czekać na wiosnę? :)
Usuńmnie vichy wkurzało, wysuszało mi skórę. Na składach się nie znam, może to jednak vichy ;)
OdpowiedzUsuńBędę teraz tego pana obserwować ;) niedługo się przekonamy ...
UsuńNie miałam kosmetyków z tej firmy... Ale musze przyznać, że ostatnio coraz to więcej pojawia się u mnie różanych kosmetyków ;) i bardzo polubiłam ten zapach.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
Naprawdę? A jakie jeszcze kosmetyki mają różany zapach? Szczerze mówiąc to pierwszy taki z jakim się wpotkałam ...
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej marce;)
OdpowiedzUsuńPodobno jest całkiem dobra ;)
UsuńNigdy nie słyszałam o tej firmie.
OdpowiedzUsuńU mnie widuję ją tylko w sklepach ze zdrową żywnością ...
UsuńPierwszy raz widzę i raczej nie spróbuję.
OdpowiedzUsuńJa też już nie ...
Usuńnigdy nie słyszałam o tej firmie, ale chyba nie za dobrą opinie sobie wyrobiła u ciebie.. prawda?
OdpowiedzUsuńW sumie ... Gdyby tylko ten krem mnie nie wysuszył (jeżeli to on jest sprawcą) to prawdopodobnie kupiłabym sobie coś jeszcze a tak chyba ominę półki Weledy szerokim łukiem .,.
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze nic z Weledy
OdpowiedzUsuńJa nadal rozważam czy coś jeszcze zaryzykować ...
Usuńnie znam firmy , ja ostatnio używam kremu Avene Clean-Ac ale szału nie ma . Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńI co my zrobimy? ;)
Usuńkompletnie firmy nie znam:)
OdpowiedzUsuńDo tej pory też jej nie znałam ...
UsuńNie miałam nigdy nic z Weledy. Obecnie podpasowała mi seria Olay Complete i z niej używam kremy i na dzień i na noc:)
OdpowiedzUsuńMiałam jakiś krem Olay i okropnie mi się wałkował na twarzy. Nigdy więcej!
Usuń1 raz słyszę o tej firmie :P
OdpowiedzUsuńNo i ... chyba dobrze :)
UsuńJa sie na składach znam tylko odrobinę. Może któryś z tych oelji Cie wysuszać, oleje też potrafią wysuszać ;)
OdpowiedzUsuńPewnie i tak wiesz więcej ode mnie ;) Możliwe ale zobaczę jak to będzie po odstawieniu kremu. Cholernie jestem ciekawa :D
UsuńUwielbiam kosmetyki różanym zapachu...
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Dla mnie są za ciężkie i trochę mdłe ...
Usuń