środa, 18 grudnia 2013

Grudniowy GlossyBox UK

Na to pudełko czekałam z niecierpliwością. Po sukcesie GB w zeszłym miesiącu w grudniu spodziewałam się fajerwerków, nosorożcy ... wróć ... jednorożcy i tęczy. Niestety fajerwerków nie było, jednorożcy też nie, nie wspominając już o tęczy. Tylko opakowanie mnie porwało. Trochę za mało jak dla mnie. Wow, rozczarowanie tak bardzo, nieuszanowanko.


Cieszę się jedynie z pudełka bo jest przesłodkie i świetnie wpasowuje się w klimat świąt.



Papier ozdobny też jest uroczy i nie miałabym nic przeciwko gdyby prezenty pod choinką w przyszłym tygodniu też byłyby tak zapakowane.

W środku bida z nędzą. Niestety. Na pewno wszyscy wiedzą, że GB to pudełko z kosmetykami luksusowymi bądź ciężko dostępnymi.



A Maybelline to nie dość, że ciężko dostępna marka to i też bardzo luksusowa, ani trochę nie drogeryjna!. Co z tego, że to pełnowymiarowy produkt wart (całe) 8 funtów skoro dostępny jest nawet w Tesco? Oczywiście, tusz do rzęs zawsze się przyda ale, na koci ogon!, ale nie mam ochoty dostawać Maybelline.



To tyci tyci coś to 4ml miniaturka błyszczyku do ust Beautiful Movements Cosmetics. Marka wynaleziona przez jedną z Pussycat Dolls, Kimberley Wyatt a błyszczyk nudziakowy i bardzo kryjący. Taki sobie. Pełnowymiarowy 12 ml produkt wart jest 12 funtów.


W nosie mam to, że Rituals i że pełnowymiarowy produkt. Krem do rąk dostałam już w zeszłym miesiącu i biorąc pod uwagę mój mały przerób nigdy nie zostanie zdenkowany. Ba, prawdopodobnie nie użyję go więcej niż trzy razy. Pełnowymiarowy produkt kosztuje 10 funtów.


Hit pudełka czyli naturalne mydełko z makiem Bee Nature. Prawdopodobnie ekipa GB pomyślała, że osoba mieszkająca na wsi może nie mieć dostępu do mydła. Ktoś musi biedaków uświadomić, że mydła to ci u nad pod dostatkiem i doprawdy nie trzeba było mi wysyłać tego maleństwa. 100g mydełka kosztuje 6 euro ale nie wiem ile gram dostałam.


Kolejny hicior, dwie malusieńkie próbeczki kremu ciała Ying Yang Skincare. Nie wiem czy starczy na jedną rękę, podejrzewam, że nie. No i szkoda, że GB nie przypatrzyło się próbkom gdzie jak wół jest napisane 'free sample, not for resale'. Mam nadzieję, że osoba, która skompletowała dla mnie pudełko poprosiła Mikołaja o okulary. 50ml kremu warte jest 20 funtów.

I tym kończę moją przygodę z GlossyBox. Pudełko oceniam na mierny ale cieszę się, że kupiłam go za glossy punkty. Możliwe, że GB jest tak dziadowy dlatego, że za niego nie zapłaciłam? To już drugie pudełko zdobyte w ten sposób i drugie, które mnie rozczarowało. Anuluję subskrypcję ale co miesiąc będę sprawdzać co jest w ofercie i możliwe, że skuszę się na kolejne. Ale nigdy więcej nie kupię go w ciemno. 

                                                                                                                          Buziaki,
                                                                                                                                    Gosia

56 komentarzy:

  1. Gdybym dostała takie coś, to byłabym mega wkurzona :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie zawartość nie porywa, ale z kremu do rąk Rituals byłabym zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, kosmetyki takie ekskluzywne, GlossyBox bogaty bardzo, nieuszanowanko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. też tak zdobię pomarańcze. zawartość pudełka jest ok, ale nie luksusowa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Beznadziejna zawartość...

    OdpowiedzUsuń
  6. Szata graficzna na plus, ale zawartość już niekoniecznie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzeczywiście bardzo słabe, ciekawe co będzie w naszym polskim, ma dotrzeć do końca tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też zrezygnowałam, kiedy kolejny raz poczułam się rozczarowana :]

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie bida z nędzą w tym pudełku, same 'perełki', ble.

    OdpowiedzUsuń
  10. No fakt, jednorożców brak... krem do rąk z Rituals mi się podoba, ale reszta przedziwnie dobrana...

    OdpowiedzUsuń
  11. Właśnie stosuję ten tusz i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pudło faktycznie kiepskie, ale kto tak nabijał tą pomarańczę goździkami? Komu się chciało? EKSTRA!!

    OdpowiedzUsuń
  13. mydelko wyglada bardzo skromnie..;/

    OdpowiedzUsuń
  14. faktycznie marna zawartość! Jakby taki zestaw dostała, to bym się mocno wkurzyła. Na szczęście zawartość mojego pudełka była ok, nie tak świetna jak w listopadzie, ale zadowalająca.

    OdpowiedzUsuń
  15. no nieźle pojechali...ech...chyba się sypią :(

    OdpowiedzUsuń
  16. Po którymś razie i ja anulowałam subskrypcję. Kosmetyki drogeryjne kompletnie nie są dla mojej skóry, a jak piszą że coś jest luksusowe, to niech będzie luksusowe a nie jakąś szmirą na otarcie łez. :/ Też już w ciemno nie kupię bo szkoda mi kasy.

    OdpowiedzUsuń
  17. hmmmm.... niby zawartosc nie jest zla, ale do luksusu jest mu daleko ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uuuuu, ale lipa. Brak mi słów żeby opisać tę lichotę bez przaśnej "kkkkury" na ustach. No nic, człowiek uczy się na błędach. GB w tym wydaniu, to błąd.

    OdpowiedzUsuń
  19. niezbyt ciekawa zawartość .. może jeszcze trafi się jakieś lepsze pudełko później ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. nie popisali się, z tym tuszem też przesadzili, mogli chociaż wybrać jakąś słabo dostępną markę, albo coś, a nie ;/

    OdpowiedzUsuń
  21. Hmmm. Faktycznie kiepsko ....

    OdpowiedzUsuń
  22. Ta pomarańcza najbardziej okazale sie prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  23. z tego tuszu byłabym najbardziej zadowolona, reszta to klapa,,,, niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  24. no nie wierzę. Myślałam, że jakieś cuda niewidy będą a tu klops :/

    OdpowiedzUsuń
  25. Ehh... faktycznie bieda z nędzą w tym pudełku. Szkoda, a z tą ostatnią próbką to przesadzili!

    OdpowiedzUsuń
  26. http://facehairbodycare.blogspot.com/2013/12/christmas-tag.html Otagowałam Cię w Christmas Tagu! :)

    OdpowiedzUsuń
  27. z jednej strony wszystkie kosmetyki są praktyczne i na pewno się nie zmarnują, z drugiej chyba nie o to w tych pudełkach chodzi, prawda? tusz Maybelline i mydło mogę sobie kupić w drogerii na rogu ;) rozumiem rozczarowanie, pewnie też bym się wkurzyła :)

    OdpowiedzUsuń
  28. A ja poprosiłam Mikołaja o subskrypcje! Mam nadzieje, ze zapomniał o czym mowilam! :-) wcale nie dziwie sie, ze jestes rozczarowana. A darmowe próbki to juz mega wtopa :-/

    OdpowiedzUsuń
  29. jak nie cierpie kremowac rak, tak z tym kremem z Rituals robie to z przyjemnoscia. A gb, coz, raz lepiej, raz gorzej, dlatego ja dalam sobie spokoj. ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Dupy nie urywa, że się tak wyraże:/

    OdpowiedzUsuń
  31. Całe szczęście, że go nie wzięłam :) Najlepiej lubię kupować u nich wyprzedaże np 2 w 1 :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Od dłuższego czasu chcę przetestować ten tusz ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. No to dali d... w tym miesiącu :P
    Ale za to widzę pięknego aniołka na zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
  34. No fakt kosmetyki raczej średnio trafione. Szczególnie jeśli chodzi o tusz który dostaniemy praktycznie na każdym rogu.

    OdpowiedzUsuń
  35. Zdecydowanie mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Jedynie krem do rąk mnie zaciekawił, bo zużywam ich masę :)

    OdpowiedzUsuń
  37. no to z tego co czytam i widzę, w tym miesiącu się nie postarali może w styczniu będzie inaczej

    OdpowiedzUsuń
  38. dupa jednorożca byłaby fajniejsza... :D

    OdpowiedzUsuń
  39. Oja Cię... Faktycznie nieco ubogo ;/

    OdpowiedzUsuń
  40. no nie udało im się za bardzo z tą zawartością...

    OdpowiedzUsuń
  41. nie wiem czemu, ale wydawało mi się, że w UK GlossyBoxy będą bardziej na bogato niż u nas (hmmm, chyba to fatalne zdanie o kondycji rodzimego rynku czy coś), ale to, co dostałaś, to naprawdę gruba przesada. Polskie pudła też mnie nie zachwycają od wielu miesięcy, o wiele bardziej podoba mi się ostatnio ShinyBox, a na Glossy ani razu się nie skusiłam po obejrzeniu na blogach zawartości. Szkoda, że z fajnej zabawy zrobiła się taka tandeta :/

    OdpowiedzUsuń
  42. jaka przecudowna pomarańcza na pierwszym zdjęciu ! ;)
    a co do zawartości...nie porwała mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  43. Świetny Glassy box:) Wspaniałych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  44. no średnie to pudełko faktycznie.. chociaż najbardziej ucieszyłby mnie ten krem do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
  45. całkiem przyjemne kosmetyki w tym miesiącu :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Hej otagowałam Cię :) Mam nadzije że się przyłączysz do zabawy :)

    pozdrawiam

    http://make-upbymags.blogspot.ie/2013/12/all-about-eyes-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  47. Wesołych Świąt Kochana! ☃☃

    +obserwuję i serdecznie zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  48. faktycznie, nie robi wrażenia :/
    myślałam, że na święta trochę zaszaleją ;))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.