Jakś czas temu wychwalałam tutaj pachnący lakier Revlon bo pomysł taki świetny, och i ach. A wczoraj puknęłam się w głowę bo przecież w swojej kolekcji mam już podobny lakier i to od bardzo dawna. Ba, miałam przecież zrobione zdjęcia gotowe do opublikowania. Ekipa Sally Hansen ponad rok temu wpadła na pomysł wypuszczenia zapachowych lakierów a ja wybrałam ten o smakowitej nazwie Go bananas.
Myślałam, że ten lakier jest częścią stałej kolekcji, niestety była to limitowana kolekcja
Exotica. Szkoda bo przetestowałabym więcej kolorów i zapachów.
Wbrew swojej nazwie nie pokusiłabym się o porównanie tego odcienia do bananowej żółci. Nie, to delikatnie pastelowy cytrynowy z bardzo drobnym srebrnym shimmerem. Pędzelkowi nie mam nic do zarzucenia, jest szeroki, łatwo się nim operuje.
Sam lakier jest dość płynny więc do pełnego krycia potrzebne są trzy warstwy a i tak są lekkie prześwity. Nie jest zbyt szybki jeżeli chodzi o wysychanie i trzeba dać mu trochę czasu. Na moich paznokciach trzyma się tak sobie, po dwóch dniach pojawiają się odpryski. Ale, zapomniałabym o pięknym, delikatnym zapachu bananów jaki towarzyszy pomalowanym już paznokciom. To zapach, który mógłby być ze mną cały czas a on jak na złość niknie po kilku godzinach. Szkoda.
Nie przepadam za żółcią na paznokciach, jednak ten odcień jest całkiem ładny :) Tylko ten shimmer by mnie denerwował pewnie :/
OdpowiedzUsuńJakoś mnie te zapachowe lakiery średnio przekonują, tyle osób je uwielbia, a ja jeszcze żadnego nie miałam i jakoś nie czuję palącej potrzeby wypróbowania ;)
Bardzo ładny kolorek !: )
OdpowiedzUsuńkolorek śliczny, zapach wyobrażam sobie że też, ale szkoda strasznie tej trwałości :/
OdpowiedzUsuńUwielbiam banany, więc i ten odcień śliczny :) Szkoda tylko że nie spisał się lepiej.
OdpowiedzUsuńjest ładniejszy niż myślałam,podoba mi się.
OdpowiedzUsuńfajny ma ten pędzelek :) kolor też mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek, no i ten zapach! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kasia
Kolor bardzo przypadł miso gustu. Nigdy nie miałam pachnącego lakieru :)
OdpowiedzUsuńnawet nie głupi odciedn.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł na lakiery :) Niestety taka żółć nie jest dla mnie :(
OdpowiedzUsuńCiekawy odcien, ladnie sie prezentuje.
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, ale ja się w takich nie czuję :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor ;)
OdpowiedzUsuńKolor nie mój, ale u Ciebie bardzo mi sie podoba ;) Nie miałam pojęcia, ze Sally miała serie pachnących lakierów.
OdpowiedzUsuńZa żółte odcienie na paznokciach podziękuję.
OdpowiedzUsuńNie czuję się w takowych i bardzo rzadko podobają mi się u innych.
sliczny kolorek :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! I teraz mi smutno ze to była edycja limitowana, bo ja tak jak ty wiecej kolorów bym przetestowała <3
OdpowiedzUsuńNa taki żółty kolor polowałam jakiś czas temu, szkoda, że ten egzemplarz pochodzi z limitowanki...
OdpowiedzUsuńbardzo fajny kolorek
OdpowiedzUsuń