czwartek, 24 lipca 2014

Chic Treat Club / irlandzki beauty box

Beauty boxy mają chyba tyle przeciwników co zwolenników. Ja należę do rzeszy osób, które z podnieceniem czekają co miesiąc na nowe pudełko, z drżeniem rąk je otwierają i albo się cieszą z zawartości albo psioczą pod nosem ;) Przerobiłam już angielski Glossybox i She Said Beauty (który okazał się kompletnym niewypałem), kilka miesięcy temu znalazłam irlandzką alternatywę dla GB czy Powderpocket a kilka tygodni temu wynalazłam kolejną firmę pudełkową, która działa na terenie Irlandii. Chic Treat Club bo o nim tutaj mowa powstał pół roku temu ale dopiero od lipca można zapisać się na miesięczną subskrypcję, jest odrobinę droższy od Powderpocket bo z kieszeni trzeba wyjąć 17 euro. 
Pudełko przyszło do mnie wczoraj, od razu zrobiłam mu zdjęcia i przyszłam się pochwalić bo jestem ciekawa co Wy o nim myślicie. 






 Pudełko, gazetka i ulotki zauroczyły mnie swoimi dziewczęcymi kolorami i wstawkami. Pogoda mi nie sprzyja, jest ciemno i ponuro dlatego na zdjęciach nie widać, że to soczysty, żółty kolor. Po otwarciu pudełka uderzył mnie mocny, ziołowy zapach a samo pudełko wydawało się być wypełnione po brzegi. Dostałam 3 pełnowymiarowe produkty, dwie spore miniatury i dwie tyci próbki.





Bionic Face Cream z NeoStrata to pierwszy pełnowymiarowy produkt wart 42 euro. Pielęgnacja tak naprawdę mnie nudzi ale opis kremu dość skutecznie mnie zaciekawił. Nie wiem jeszcze czy będę używać go sama czy razem z mamą bo będzie odpowiedni również dla i jej cery.



Miniatura, której zupełnie się nie spodziwałam. To zapach tej 35g świeczki z Yonka wypełnił pudełko. Na opakowaniu świeczki wyczytamy, że zawiera wosk z dodatkiem olejków z lawendy, rozmarynu, geranium, cyprysu i tymianku. Nie do końca moje zapachu ale mamie się spodobały więc świeczka wylądowała już w jej sypialni, chociaż co jakiś czas ją sobie niucham bo ma w sobie to coś.



 W pudełkach najbardziej lubię kolorówkę toteż pełnowymiarowy róż do policzków Happy Booster z Physicians Formula przywitałam z otwartymi ramionami. Wiem, że ta marka weszła niedawno na irlandzki rynek ale nie mam pod ręką ich szafy. Co prawda czasami widywałam te kosmetyki w Tk Maxx ale ich kondycja zawsze pozostawiała wiele do życzenia. Teraz mogę zapoznać się z tą firmą na co już się cieszę.



Sztucznych rzęs nigdy za wiele. Rzęsy I-Envy by Kiss wylądowały już między swoimi. To właśnie ten trzeci pełnowymiarowy produkt.


Ostatnia, dość spora bo 30g mianiatura to krem do stóp z Burt's Bees. To moje pierwsze spotkanie z produktami tej firmy ale jestem do niej pozytywnie nastawiona. Kokosowy zapach tego kremu już mnie uwiódł, ciekawe co z działaniem.

I tyci tyci próbki z Yonka o których nie ma nawet wzmianki w gazetce - tonik i mleczko do demakijażu. Za mleczko podziękuję, tonik chętnie przygarnę. Dobrze, że nie zostały one wliczone do podstawowej zawartości pudełka. 

Nie chce mi się dzisiaj bawić w matematyczkę ale irlandzkie blogerki podliczyły już, że pudełko warte jest 80 euro. Nie wiem jeszcze czy wybiorę Chic Treat Club czy zostanę przy Powderpocket, decyzję podejmę w przyszłym miesiącu. 
Co myślicie o tym pudełku? 

26 komentarzy:

  1. fajne pudełeczko i firmy całkowicie mi nieznane ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajne pudełko! ten róż jest cudny!

    OdpowiedzUsuń
  3. No cóż, za granicą nie pakują do pudeł past do zębów :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Pudelko mi sie podoba ;) chco wolalabym by kremy do twarzy dawali w miniaturkach,a jakiej inne pernowymiarowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę przyznać, że pudełczko jest ciekawe - jedynie sztuczne rzęsy pewnie puściłabym dalej, bo takowych nie używam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wydaje mi się, że zawartość jest całkiem przyzwoita, zwłaszcza w porównaniu z naszymi polskimi boxami:) Mam ten róż Physicians Formula i to chyba nawet taki sam odcień:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialne to pudełko! Mi sie bardzo podoba!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa zawartość pudełka...

    OdpowiedzUsuń
  9. O super ładne pudełeczko , ciekawa jestem sztucznych rzęs ; )

    Pozdrawiam ; )

    OdpowiedzUsuń
  10. mnie najbardziej podoba się róż i świeca, fajny box

    OdpowiedzUsuń
  11. Szata graficzna jest świetna, a kosmetyki w środku mnie bardzo zaciekawiły ;) Fajne pudło, lepsze niż polskie edycje boxów..

    OdpowiedzUsuń
  12. Moim zdaniem zawartość lepsza niż nasze, polskie boxy. Aczkolwiek nie wiadomo jak kolejne pudełka ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo podoba mi sie to irlandzkie pudełeczko ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Róż jest słodki <3 Absolutny hit pudełka :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Moim zdanie zawartość bardzo ciekawa, a co najważniejsze zróżnicowana. Róż Happy Booster wygląda świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  16. nie znam tych produktów ale różnorodne produkty w tej paczce :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajny skład ma to pudełeczko :) Szczególnie podoba mi się oczywiście róż- jest uroczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ciekawa zawartość, zaskoczyła mnie obecność świecy zapachowej w takim boxie, no chyba że to świeca do masażu? :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetne kosmetyki takie pudełko to jet to. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.