Tegoroczny projekt Kolekcja na środę to największy dowód na to, że jestem słaba w systematyczności i zawsze zostawiam wszystko na ostatnią chwilę a nawet kilka dni po ;) Już miałam wspomnieć, że moja kolekcja rozświetlaczy, bronzerów i róży (różów?) aż tak bardzo nie zmieniła się od zeszłego roku a jednak spojrzałam na tamte zdjęcia i są pewne zmiany ... chyba jednak na lepsze bo jestem w pełni zadowolona z tego co mam i nie planuję adopcji kolejnych egzemplarzy (jeszcze nie!). Postaram się Was nie zanudzić, zapraszam do podejrzenia mojej gromadki.
Trzy sztuki rozświetlaczy. Pierwszy od lewej Soft&Gentle z MAC KLIK, wygląda jakby nigdy nie był tknięty pędzlem a przecież często po niego sięgam, ot zaleta wypiekanych produktów. Gdyby ktoś miał wątpliwości co do tego, który rozświetlacz jest moim ulubionym to widoczne denko w Mary-Lou Manizer z theBalm KLIK powinno owe wątpliwości rozwiać. To jednak Superb z MAC zawsze będzie miał specjalne miejsce na mojej toaletce. Mój pierwszy rozświetlacz, który okazał się hitem, nie wiem co zrobię jeżeli kiedyś go skończę.
Bronzerów mam chyba wystarczająco dużo. Znajdą się tu i bronzery w kremie jak i te sypkie czy w kompakcie. Te małe czarne pudełeczko po lewej to Hoola z Benefit KLIK, od jego recenzji zdążyłam zamienić pełnowymiarowe opakowanie na miniaturę i mimo małej gramatury denka nadal nie widać. Sypki Warmth z zestawu startowego bareMinerals KLIK na twarzy ląduje u mnie tylko w połączeniu z innymi produktami do twarzy tej firmy, ot taki kaprys. Bahama Mama z theBalm zdeklasował mój ulubiony bronzer z MAC, mamę noszę niemal codziennie, uwielbiam nią konturować. Obok jest Aphrodite's Shell z MACowej limitki Alluring Aquatic KLIK. Bronzująca baza Chanel zdążyła mi się już znudzić, używam jej tylko od wielkiego dzwonu a do jej recenzji zbieram się już od jakiś dwóch lat, podobnie jak baza z Bourjois (w środku). NYX Taupe to podobno bronzer, u mnie służy do konturowania a jego recenzja nadal czeka ;) Niech nie zwiedzie Was widoczne denko w rozświetlającym bronzerze z limitowanej edycji Metallure z Catrice KLIK, nie lubię go aż tak bardzo a po prostu udało mi się go upuścić. Refined Golden z MACowej limitki Temperature Rising KLIK przez długi czas nie schodził z moich policzków. Od ostatniej recenzji Solar Power z Soap&Glory KLIK nie zmieniłam zdania, jest taki sobie.
L-R: Hoola, Warmth, Bahama Mama, Aphrodite's Shell, Chanel, Taupe, Catrice, Refined Golden, S&G, Bourjois |
Róży jest już trochę więcej. Zaczynając od słoiczka po lewej mamy Dream Mousse Blush 06 z Maybelline. Obok jest róż Afterglow Urban Decay w odcieniu Score KLIK i multikolorowy Peach Party z Soap&Glory KLIK, który pięknie mienił się na policzkach podczas lata. Azalea in the Afternoon z MACowej LE Fantasy of Flowers KLIK nadal mnie zachwyca podobnie jak Rockateur z Benefit KLIK. Róż Love Radiance z bareMinerals KLIK ląduje na mnie równie często co bronzer tej firmy. Nadal nie mogę się nadziwić popularności różu Orgasm z NARS KLIK, na policzku wygląda ... normalnie, bez szału. Róż Launch Away! pochodzi ze starej MACowej limitki Hey Sailor!. Serduszkowy róż Physicians Formula czeka na swoją recenzję. Bardzo lubię sięgać po róż Ginger Pop z Clinique KLIK, prawdziwe cudo! Ostatni jest róż Peaches and Cream z MACowej limitowanej edycji sygnowanej imieniem Sharon Osbourne, KLIK.
l-p: Maybelline, UD, S&G, Azalea in the Afternoon, Rockateur, bareMinerals, Orgasm, Launch Away! Physicians Formula, Clinique, Peaches&Cream, Lolitint, City of Color |
To już prawie koniec, obiecuję! Tak jak w zeszłym roku, palety zostawiłam razem. Fioletowa kasetka to Shattered Face Case z Urban Decay KLIK a obok znajdziemy rozczarowujące duo Hibiscus Kiss od Rihanny i MAC KLIK. Na dole jest Naked On the Run z Urban Decay, róż i bronzer też tu nie zachwyca.
Shattered Face Case |
Hibiscus Kiss |
Naked On the Run |
Ja mam 2 brązery, 2 róże, 2 rozświetlcze i tak sobie ostatnio pomyślałam, że przesadziłam:), ale chyba jednak nie, dlatego szukam dalej:). Ostatnio wpadły mi w oko brązery Clarins i Sensai oraz róż z Estee Lauder.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Takiej kolekcji na prawdę można pozazdrościć ;) U mnie też mary lou jest tak katowany że sięgnęłam denka mimo tego że mam go nie dłużej niż rok, co z innymi kosmetykami raczej rzadko się u mnie zdarza ;)
OdpowiedzUsuńMary Lou to ogólnie moje odkrycie roku :)
UsuńMój ukochany róż - Mac Well Dressed.
OdpowiedzUsuńMasz piękne mehendi - sama robisz?
Dziękuję, to akurat zrobione było w TBS.
UsuńUff myślałam, że my mamy za dużo ale jednak jest ktoś kto pobił nasze zbiory ^^
OdpowiedzUsuńNie wiem czy można nazwać to 'za dużo' bo każdy na to patrzy indywidualnie. Na większości z nich widać zużycie więc nie jest tak źle ;p
No własnie, zresztą gdybym czegoś zupełnie nie używała to na pewno bym się tego pozbyła.
UsuńU mnie wygląda to tak: 1 brązer (Nars Laguna), 1 rozświetlacz (Nars Albatross) i 5 róży (wszystko to Mac). Miałam Hoola, ale sięnął denka, pozbyłam się rozświetlacza Soft&Gentle (drobinki brokatu zaczęły mi przeszkadzać) i różu Launch Away! (był za jasny). Mam wciąż kilka produktów na oku, ale do końca nie wiem czy są mi potrzebne, więc zakup odkładam. Między innymi są to rozświetlacz i brązer z The Balm oraz brązująca baza z Chanel, które posiadasz ;)
OdpowiedzUsuńA jak Laguna się u Ciebie sprawdza?
UsuńPokaźna kolekcja :) U mnie bardzo skromnie jeden rozświetlacz i 3 róże, bronzerów nie używam ;)
OdpowiedzUsuńDużo tego masz :) Ja mam 3 róże, 1 rozświetlacz i 1 bronzer :)
OdpowiedzUsuńoh ile cudowności ♥♥♥
OdpowiedzUsuńz chęcią bym przygarnęła kilka sztuk :)
wg mnie sporo, ale mam podobnie i nie uwazam, że za wiele :) jest w czym wybierac!
mam mniej brazerow ale wiecej rozswietlaczy :)
Jakie masz rozświetlacze?
UsuńGdybym miała u siebie tyle pięknych róży i miałabym wybrać jeden dla siebie, to nie wiedziałabym na który się zdecydować :) Swoją drogą - spora kolekcja :)
OdpowiedzUsuńA co to za tatuaż? :>
OdpowiedzUsuńIle tu tego ;) ale rozowo, pomyszkowalam by sobie troche u Ciebie ;)
A to henna z TBS, mają na nią bardzo fajną promocję:)
UsuńNigdy ich nie liczyłam, ale chyba sie za to któregoś dnia wezmę ;) Te Twoje rozswietlacze bym chetnie podebrala ;)
OdpowiedzUsuńNiezła kolekcja! Ja się obłowię, na promocji w Rossmannie. :P
OdpowiedzUsuńNie załapałam się na limitkę Riri, a szkoda, bo fajnie się prezentuje :( Pokaźną masz kolekcję moja droga :) Mi nie chce się tworzyć postów z całością kolekcji, bo zanim bym to opisała minąłby cały dzień :D
OdpowiedzUsuńRóż jest całkiem całkiem ale bronzer jest bardzo średni.
UsuńBardzo fajna gromadka, wg mnie idealna by cieszyć sie różnymi kosmetykami i nie znudzic ;)
OdpowiedzUsuńBardzo pokaźna suma produktów do konturowania! Ja na szczęście jeśli chodzi o bronzer i rozświetlacz zaoszczędziłam czas i pieniądze kupując od razu Bahama Mama i Mary-Lou ;-) Nie mogę mieć dużo kosmetyków, bo wtedy używam jedynie ulubionych, a reszta się marnuje czekając do przeterminowania i wylądowania w koszu.
OdpowiedzUsuńAkurat w tych kategoriach nie mam zbyt wiele kosmetyków, chociaż pewnie i tak więcej niż przeciętna kobieta;)
OdpowiedzUsuńprzepiekna kolekcja! uwielbiam takie posty <3 <3 u mnie masy...dopiero bym zanudzila! hehehe :D
OdpowiedzUsuńnazbieralo sie ale to dlatego ze róze uwielbiam i naprawde codziennie po inny siegam :) highlightery tez mi przybyly i bronzer tez ;D
Pokaż co tam masz? :>
UsuńMasz niezłą kolekcję:)
OdpowiedzUsuńniezła kolekcja!! ;0
OdpowiedzUsuńTy to masz tych kosmetyków! :D
OdpowiedzUsuńPiekna kolekcja:) ja ostatnio zamiast mary lou uzywam ciagle face illuminator z my secret,uwielbiam!moze zbierzesz sie w koncu do recenzji o bazie chanel?;)
OdpowiedzUsuńZbieram się do recenzji porównawczej Chanel i Bourjois już do dłuuugiego czasu ale postanowiłam , ze do końca roku się z nią wyrobię ;)
Usuńale kolekcja....
OdpowiedzUsuńJa rozświetlacze mam dwa, ale słabe ;)
OdpowiedzUsuńbronzery trzy, używam dwa
a róże 2 ;)
Piekna kolekcja :) Ja na chwile obecna mam 1 highlighter (obecnie na wykonczeniu), 3 roze pelnowymiarowe, 4 roze w paletce limitowanej z NARS (m.in. mam tam Orgasm i tez nie rozumiem, czemu wszyscy sie tak zachwycaja tym rozem :P )
OdpowiedzUsuńOrgasm jest baaardzo zwyczajny.
UsuńAle piekna kolekcja!
OdpowiedzUsuńPokaźna i piękna kolekcja! W moim rozświelaczu Mac też nie widać śladów używania, a mam go 2 lata! Tego się nie zużyje chyba :D
OdpowiedzUsuń