Jakiś rok temu z hakiem Kylie Jenner pokazała się na Instagramie z nudziakowymi ustami i od razu pół świata oszalało na punkcie cielistych odcieni a ja nadal lubowałam się w moich mocnych kolorach. Do czasu ;) bo kilka miesięcy temu i mnie dopadł szał na usta nude. Szminki, błyszczyki, konturówki, nie potrafię się powstrzymać i sukcesywnie moja, nudna, kolekcja się powiększa. Wiedziałam, że moja pierwsza, świadoma nudna szminka będzie z MAC, no bo jakże by inaczej. Wybór padł na Velvet Teddy (86zł/3g), prawdziwą perełkę o matowym wykończeniu.
Mimo nazwy, Velvet Teddy nie jest do końca matowy. Z łatwością sunie po ustach, nie wysusza ich, nie podkreśla suchych skórek i ma lekko satynowe, kremowe wykończenie. To chyba jeden z najbardziej niematowych odcieni w mojej kolekcji matów! Musicie przyznać. że ma dośc unikatowy kolor, to jasny brąz z czerwonymi tonami, jeżeli miałabym wyobrazić sobie misia to miałby on kolor tej szminki ;) Brąz na ustach nie zawsze wygląda dobrze ale myślę, że to taki dość bezpieczny i nadal nudny kolor.
Dzięki swojej kremowości i świetnej pigmentacji już jedna warstwa Velvet Teddy cudownie pokrywa usta. Poprawki zazwyczaj nanoszę po pięciu godzinach ale ten odcień zjada się bardzo naturalnie, zostawiając lekko zabarwione usta.
Uwielbiam ten odcień na sobie, często łączę Velvet Teddy z MACową konturówką w odcieniu Dervish (tak jak na zdjęciu), no i lubię sprawiać wrażenie, że mam jeszcze większe usta ;) Koniecznie muszę zrobić post o cielistych konturówkach!
Jakie produkty nosicie ostatnio na ustach?
Ale Ci pięknie w tym kolorze! Ja ostatnio też coraz chętniej sięgam po mniej intensywne pomadki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Jaką szminkę teraz męczysz?
UsuńTym razem jest zdecydowanie mój kolor, bardzo ładny. A Tobie to chyba wszystkie pasują:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńMi niestety ten odcień nie pasuje, ale u ciebie wygląda świetnie :D
OdpowiedzUsuńPrześlicznie Ci w tym kolorze :)
OdpowiedzUsuńBardzo pasuje Ci ten kolor, to niestety nie mój kolorek :(
OdpowiedzUsuńKolor jest cudowny ja również oszalałam na punkcie nude ust ;)
OdpowiedzUsuńboski odcień
OdpowiedzUsuńKonkretna :), moje ulubione odcienie :)
OdpowiedzUsuńDawno nie widziałam tak pięknego odcienia szminki szczerze mówiąc. :-)
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką nudziaków, ale dla brązów robię wyjątek.Są na tyle wyraziste, że moja blada cera wygląda w nich dobrze:)
OdpowiedzUsuńNa tego MACzka chętnie skusiłabym się :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor i usta rzeczywiście są większe :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! :))
Piękny choć wydaje się że wpada w jasny brąz ;)
OdpowiedzUsuńta pomadka mi się tak podoba, ale boję się jej trochę, wydaje mi się dla mnie za ciemna i za brązowa :(
OdpowiedzUsuńTobie idealnie pasuje!
Ależ Ci w niej pięknie! :)
OdpowiedzUsuńjej piękny kolorek, ale muszę przyznać, że niektóre szminki z maca krótko mi się utrzymują na ustach;/
OdpowiedzUsuńKolorek jest cudowny!:))
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna :)
cudowny makijaż, to nie jest jednak mój kolor szminki.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten kolor, pięknie podkresla usta :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz w takich kolorach.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz w takich kolorach.
OdpowiedzUsuń