Szmat czasu temu w paczce od Toni znalazłam dwa piaskowe lakiery p2. Pierwszy z nich pokazałam już tutaj KLIK. Dlatego nie będe się teraz produkować na temat pędzelka czy przyjemności z malowania bo Confidential jest taki sam pod tymi względami. Jest w nim jednak coś innego a mianowicie trwałość. Illegal to taki mały żarcik bo odprysnął następnego dnia po malowaniu. Ten lakier zaskoczył mnie pozytywnie bo na paznokciach wytrzymał 3 dni bez żadnych odprysków. Jest postęp? Jest!
Confidential to granat z tysiącem migoczących drobinek, które pięknie mienią się w słońcu. Jestem w nim zakochana! Wybaczcie mi tylko stan moich skórek, od jakiegoś czasu nie mogę doprowadzić ich do porządku.
Przyznaję, że nie mam już parcia na piaski a jak jest z Wami? Nadal malujecie nimi paznokcie?
Buziaki,
Gosia
Hmmm ja nigdy nie malowalam piaskami paznokci :) ale im mniej widze piaskow na blogach tym bardziej mam ochote sprobowac :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńdla mnie troszkę za ciemny kolor, wole jaśniejsze kolory na paznokciach :) ale bardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńja pomalowałam raz i na tym się skończyło :D
OdpowiedzUsuńMam trzy piaski i w sumie nie wiem, co z nimi zrobić. Taka formuła lakieru może i wygląda atrakcyjnie, ale jest cholernie niepraktyczna. Do trwałości również mam zastrzeżenia. O zmywaniu już nic nie mówię, bo moje paznokcie chcą o tym zapomnieć ;)
OdpowiedzUsuńZe zmywaniem nie miałam problemu mimo że nie użyłam bazy peel off tym razem. Jakby nie było te lakiery są fajne ale raz na jakiś czas :)
UsuńWspaniałe są te piaski z p2 :-)
OdpowiedzUsuńJa mam jeden piasek i maluję nim od czasu do czasu, gdy chce mieć jakiś wzorek, a nie chce mi się go dziergać własnoręcznie:P
OdpowiedzUsuńostatnio ciezko zmywal się piasek z golden rose i nie mam ochoty się meczyć :)
OdpowiedzUsuńświetny!
OdpowiedzUsuńPiękny jest! Załuję, że nie udało mi się go dorwać :(
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie Ci go odstąpię :)
UsuńKolor ładny:) Lubię piaski, ale ten ma dziwną fakturę, taką nierównomierną.
OdpowiedzUsuńno może być :D moja uwagę skupiły zdjęcia ^^
OdpowiedzUsuńmnie szał na piaski jeszcze nie minął
OdpowiedzUsuńJa w końcu planuję zakupić jakiś lakier piaskowy, bo przy was normalnie czuję się sto lat za murzynami jak to się mówi:)
OdpowiedzUsuńJa mam upatrzony z GR ale nigdzie nie ma tego koloru :(
OdpowiedzUsuńA ten u Ciebie wygląda rewelacyjnie w tym świetle! :)
pozdrawiam :)
Jak na razie nie mam w swoim posiadaniu żadnego piaskowca. Jeśli trafię na jakiś ciekawy kolorek i promocję, to pewnie się skuszę. jednak nie czuję, że "muszę go mieć" ;)
OdpowiedzUsuńA kolorek śliczny. Choć ja wolę maty :)
Mam jeden piaseczek My Secret i to tyle...ale coś czuję, że jeszcze kilka piasków przygarnę ;) Ten Twój piękny! :)
OdpowiedzUsuńjeju, on jest przepiękny !
OdpowiedzUsuńKolor cudny ale wykonczenie zupełnie nie moje :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się on :)
OdpowiedzUsuńJa mam 3 piaski i bardzo je lubię, ale nie sięgam zbyt często ;)
Piękny piaseczek;)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek :D
OdpowiedzUsuńŚliczny, nie wiem czemu ale kojarzy mi się z imprezą Sylwestrową :D
OdpowiedzUsuńcudny, jeszcze nie miałam piasków;/
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor <3
OdpowiedzUsuńna paznokciach wygląda genialnie!
OdpowiedzUsuńMnie piaskowe wykończenie podoba się tylko na paznokciach u innych dziewczyn.
OdpowiedzUsuńSama preferuję te kremowe :) W takim czuję się najlepiej.
mnie nie ciagnie do piaskow :)
OdpowiedzUsuńAkurat bardzo mi się podoba te migocące drobinki i jeszcze piaseczek...moje ogryzki nieco odrosły po kuracji jojobą także MOOOże MoooŻe odważę się pokazać swój brązowy piasek z GR (ale nie wiem na pewno:D)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się bardzo :))
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu zaopatrzyłam się w lakier z Sally Hansen "fuzzy coat" na paznokciach wyglądał rewelacyjnie natomiast przez kilka dni nie mogłam się go pozbyć z paznokci :-/ zraził mnie do 'piaskowców' i innych wynalazków
OdpowiedzUsuń