poniedziałek, 16 grudnia 2013

Urban Decay Shattered Face Case

Chwaliłam się już na FB ale pochwalę się i tutaj - Naked 3 trafiła w moje ręce w piątek. Co z tego skoro kiedy nie mogę zrobić zdjęć mojemu dziecku? Rano jest buro i ponuro a kiedy wracam do domu wieczorem jest już ciemno ale dzisiaj będę miała już lepsze warunki do zabawy z paletką. Żeby nie wypaść z rytmu pisania postanowiłam, że na tapetę wezmę teraz moje, troszkę starsze, dziecko paletkę Urban Decay Shattered Face.



Paletka trafiła do mnie bo spodobało mi się opakowanie, dopiero potem doczytałam co tak naprawdę jest w środku. W dwupoziomowej paletce znajdziemy pięć cieni do powiek, dwa róże, rozświetlacz, podróżną wersję kredki do oczu i błyszczyk w kredce. Wszystko, oprócz błyszczyka w kredce i kredki do oczu, to edycja limitowana stworzona na potrzeby tej paletki.





Zaczynając od cieni - Shakedown to metaliczny brąz z odrobiną złota, bardzo napigmentowany i o wspaniałej kremowej konsystencji. Remix jest odrobinę bardziej suchy od Shakedown i lekko się pyli. To dość ciemna śliwka z delikatnym, tyci tyci różowym brokatem. Nameless chyba aspiruje do bycia bliźniakiem MACowego Satin Taupe. Są niemal identyczne. Minor Sin to szampański, dość chłodny odcień, który jest świetny do rozświetlania. Moim najmniej ulubionym cieniem w tej paletce jest matowy Bleach. Jest dobrze napigmentowany, nie pyli się ale ten żółtawy beż jakoś mnie nie porwał.



Podoba mi się to, że te cienie nadają się i do wieczornego i do dziennego makijażu. Kolor można stopniować, są bardzo dobrze napigmentowane i są bardzo łatwe w użytku. Nie mogę wypowiedzieć się o trwałości, używanie bazy pod cienie tak weszło mi w nawyk, że zawsze po nią sięgam i nie udało mi się przetestować tych cieni na powiece saute.


Podróżna wersja 24/7 Glide On Eye Pencil to soczysta, matowa czerń w odcieniu Zero. Dobrze sprawdza się na linii wodnej jak i na górnej powiece. Czarnych kredek do oczu mam aż nadto dlatego żałuję, że UD nie rzucił jakiegoś innego koloru.


Najlepiej czuję się w ciemnych ustach ale Super Saturated High Gloss Lip Color w odcieniu Lovechild okazał się świetny i często gości na moich ustach.. To bardzo kryjący, jasny, chłodny róż (po raz kolejny w stylu lalki Barbie) który jest mega kremowy, daje śliczny błysk a na ustach wytrzymuje ok.2 godzin z piciem i jedzeniem.


Dolna część paletki to wspomniane dwa róże i rozświetlacz.


Overexposed to bardzo ciepły, matowy brudnoróżowy kolor .Ma masełkowatą konsystencję, łatwo się rozciera na policzkach i leży na nich cały dzień. Uwielbiam ten róż i od jakiegoś czasu tylko on u mnie gości.



Temper to kolejny produkt, który wpisuje się w trend lalki Barbie - to chłodny, matowy róż. Teoretycznie lubię ten róż za kolor i pigmentację, praktycznie nie lubię go za to, że nie jest tak trwały jak jego poprzednik (wyciągam z niego ok. 8 godzin na policzkach) i jest trochę suchy.


Glint to szampański rozświetlacz w którym dopatruję się lekkiej różowości i który daje słodką poświątę na buzi. Łatwy w aplikacji, nie można zrobić sobie nim krzywdy.


Przejdę teraz do mojej ulubionej części: kalkulacji. Shattered Face Case kosztuje 38euro. W środku znajdziemy pięć cieni, każdy wart ok. 15 euro, podróżną wersję kredki do oczu ok.10 euro, 19 euro co już daje nam 104 euro a nie policzyłam jeszcze dolnej części paletki. Niestety UD nie produkuje oddzielnie róży i rozświetlacza więc za cenę tego trio przyjęłam cenę paletki Naked Flushed, 26 euro.
Plus minus, paletka Shattered Face jest warta 130 euro i każda jej częśc jest przeze mnie użytkowana.


Tu, na policzkach mam Overexposed i Glint, na powiekach 24/7 Glide On Eye Pencil, Nameless, Minor Sin i Shakedown a na ustach Lovechild. 

Jestem oczarowana tą paletką! Jeżeli zastanawiacie się nad paletkami Urban Decay ale uważacie, ze Naked ma za dużo cieni, szczerze polecam Wam Shattered Face Case. Naprawdę jest warta każdego wydanego grosza. 

                                                                                                                                Buziaki,
                                                                                                                                            Gosia

74 komentarze:

  1. Jak pieknie dziś wyglądasz! :* ♥
    Opakowanie paletki bardzo mi się podoba, też bym na nie poleciała :D Cienie niekoniecznie mnie porywają, ale już druga część - róże i rozświetlacz to zdecydowanie moja bajka :D Kredka do ust też śliczna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Madziu :-)
      Gdybym mogła to paletkę nosiłabym zamiast torebki na imprezy ;-)

      Usuń
  2. Nie podobają mi się tylko 2 cienie: Shakedown i Remix. Reszta jest całkowicie w moim stylu. Chłodny róż na usta, róże, rozświetlacz z lekkim różowym odcieniem (nie lubię złotych) i czarna kredka, którą chyba każdy lubi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi właśnie te dwa cienie lubię :-) te jasne nie do końca mi leżą.

      Usuń
  3. Piękne kolory ma ta paletka! :) Uwielbiam. :) Niech Ci dobrze służy. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglada ciekawie. Poza baza nie mam nic z UD, ale zbieram sie do zakupu paletki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Paletka warta swojej ceny. Przydatny zestaw w podróży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Też się z tym zgadzam. Odkąd ją kupiłam na większość wyjazdów biorę właśnie ją. Nie zajmuje dużo miejsca, a ma prawie wszystko :) Cienie są cudne :)

      Usuń
  6. Pięknie jest skomponowana kolorystycznie :) ech... i już rozważam jej zakup ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oo, tej ejszcze nie widzialam, apodoba mi sie bardzije niz te naked ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe kolory :) No i nie mogę nadal nadziwić się twoją urodą, jesteś prześliczna!

    OdpowiedzUsuń
  9. o kurczę, ale ładna jesteś

    OdpowiedzUsuń
  10. Overexposed piękny ma kolor ;)
    śliczna jesteś ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny makijaż oczu ;) I powiem ci, że w opakowaniu te kolory to nic specjalnego ale jak oglądam je na Tobie to mam ochotę kupić już, teraz, natychmiast ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W opakowaniu są bardzo niepozorne a potem jest szał ciał i kolorów ;-)

      Usuń
  12. Paletka z cieniami bardzo przyjemna podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lovechild wygląda na Tobie przepięknie! Urban Decay ma dar do robienia cudownych palet.

    OdpowiedzUsuń
  14. jest warta swej ceny potwierdzam :D Overexposed używam ponad miesiąc codziennie! nie mogę się od niego odczepić tak mi spasował :D cZekam na zdjcia i opinie o Naked3. ja jeszcze sie nie wybrałam po nią, nie miałam czasu ale może jutro jak będę mieć sposobność :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak? Masz Nejked?
      Narazie to Shattered Face jest moim paletkowym ulubieńcem, najlepszy zakup ostatnich miesięcy :-)

      Usuń
  15. Lubie takie uniwersalne palety. A zadnej nie mam ;) musze to chyba naprawic

    OdpowiedzUsuń
  16. te jasne kolorki są śliczne ! a paletka bardzo funkcjonalna - idealna do zabrania w podróż :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetna paletka, bardzo poręczna, tyle produktów w jednym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pasuje Ci ta paleta, ładny makijaż. róż Overexposed też jest w moim stylu

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo udana paletka. Róż Overexposed jest przepiękny, gdyby ci się znudził, to proszę go wydłubać i przysłać do mnie :D:D. Cień Remix też jest świetny :).

    OdpowiedzUsuń
  20. podobają mi się cienie :) idealnie trafiają w mój gust :>

    OdpowiedzUsuń
  21. wow ! cudownosci ! czekam z niecierpliwoscia na recenzje naked 3
    u nas dopiero w czwartek...
    aczkolwiek ta paletka tez jest niczego sobie- zwlaszca te roze, a kredki z UD uwielbiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam ochotę na więcej kolorów kredek UD ale nie wiem czy kiedykolwiek udałoby mi się je zużyć ...

      Usuń
  22. uwielbiam tę paletę, choć ja akurat pewnie wolałabym super saturated w jakimś konkretniejszym odcieniu ;) ale ten też jest ładny. ależ fajny makijaż :D tak świeżo w nim wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor rzeczywiście mógłby by być mocniejszy, taka śliwka np.
      Dziękuję Kasiu ale nie umywa się do Twoich makijaży :-)

      Usuń
  23. Jak Ty pięknie wyglądasz! Oh i ah!
    Jeżeli chodzi o paletkę, na temat samych produktów nie jestem w stanie się wypowiedzieć, bo jedyne co przykuło moje spojrzenie to... desing opakowania! Bomba! Cudo! Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-)
      Opakowanie jest naprawdę udane. Chyba jesteś sroką jak ja?

      Usuń
  24. nie mogę wchodzić na Twojego bloga bo zielenieje z zazdrości ;))) Same perełki u Ciebie goszczą :) śliczne wygladasz!

    OdpowiedzUsuń
  25. wyglądasz prześlicznie! tak zadziornie i mega sexi :)
    sama paletka mi się bardzo podoba! dużo bardziej niż Golasy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jest trochę bardziej ... Przydatna? Użyteczna? No więcej ma bajerów :-

      Usuń
  26. Nastawiam się na naked ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 3 daje radę ale jeszcze się w niej nie zakochałam.

      Usuń
  27. Co prawda czekam na 3, ale po Twoim opisie chyba tę też nabędę :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo mi podoba się ta paletka, efekty " naoczne " najlepiej oddają jej piękno :) Kolory idealnie do Ciebie pasują, mi również przypadły do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Paletka kolorystycznie idealna dla Ciebie i piękne masz usta :)

    OdpowiedzUsuń
  30. To zdecydowanie cos dla mnie! Podobają mi sie naked ale tam tylko cienie.. Boje sie, ze sobie z nimi ' nie poradzę '. Natomiast tutaj pełny komplet i jakie ułatwienie. W tym makijażu wygladasz cudownie! xx

    OdpowiedzUsuń
  31. Jaki piękny makijaż!! Uff nie mogę się napatrzeć !:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Az wstyd, ale ja kupiłabym dla samego opakowania :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.