Paletka trafiła do mnie bo spodobało mi się opakowanie, dopiero potem doczytałam co tak naprawdę jest w środku. W dwupoziomowej paletce znajdziemy pięć cieni do powiek, dwa róże, rozświetlacz, podróżną wersję kredki do oczu i błyszczyk w kredce. Wszystko, oprócz błyszczyka w kredce i kredki do oczu, to edycja limitowana stworzona na potrzeby tej paletki.
Zaczynając od cieni - Shakedown to metaliczny brąz z odrobiną złota, bardzo napigmentowany i o wspaniałej kremowej konsystencji. Remix jest odrobinę bardziej suchy od Shakedown i lekko się pyli. To dość ciemna śliwka z delikatnym, tyci tyci różowym brokatem. Nameless chyba aspiruje do bycia bliźniakiem MACowego Satin Taupe. Są niemal identyczne. Minor Sin to szampański, dość chłodny odcień, który jest świetny do rozświetlania. Moim najmniej ulubionym cieniem w tej paletce jest matowy Bleach. Jest dobrze napigmentowany, nie pyli się ale ten żółtawy beż jakoś mnie nie porwał.
Podoba mi się to, że te cienie nadają się i do wieczornego i do dziennego makijażu. Kolor można stopniować, są bardzo dobrze napigmentowane i są bardzo łatwe w użytku. Nie mogę wypowiedzieć się o trwałości, używanie bazy pod cienie tak weszło mi w nawyk, że zawsze po nią sięgam i nie udało mi się przetestować tych cieni na powiece saute.
Podróżna wersja 24/7 Glide On Eye Pencil to soczysta, matowa czerń w odcieniu Zero. Dobrze sprawdza się na linii wodnej jak i na górnej powiece. Czarnych kredek do oczu mam aż nadto dlatego żałuję, że UD nie rzucił jakiegoś innego koloru.
Najlepiej czuję się w ciemnych ustach ale Super Saturated High Gloss Lip Color w odcieniu Lovechild okazał się świetny i często gości na moich ustach.. To bardzo kryjący, jasny, chłodny róż (po raz kolejny w stylu lalki Barbie) który jest mega kremowy, daje śliczny błysk a na ustach wytrzymuje ok.2 godzin z piciem i jedzeniem.
Dolna część paletki to wspomniane dwa róże i rozświetlacz.
Overexposed to bardzo ciepły, matowy brudnoróżowy kolor .Ma masełkowatą konsystencję, łatwo się rozciera na policzkach i leży na nich cały dzień. Uwielbiam ten róż i od jakiegoś czasu tylko on u mnie gości.
Temper to kolejny produkt, który wpisuje się w trend lalki Barbie - to chłodny, matowy róż. Teoretycznie lubię ten róż za kolor i pigmentację, praktycznie nie lubię go za to, że nie jest tak trwały jak jego poprzednik (wyciągam z niego ok. 8 godzin na policzkach) i jest trochę suchy.
Glint to szampański rozświetlacz w którym dopatruję się lekkiej różowości i który daje słodką poświątę na buzi. Łatwy w aplikacji, nie można zrobić sobie nim krzywdy.
Przejdę teraz do mojej ulubionej części: kalkulacji. Shattered Face Case kosztuje 38euro. W środku znajdziemy pięć cieni, każdy wart ok. 15 euro, podróżną wersję kredki do oczu ok.10 euro, 19 euro co już daje nam 104 euro a nie policzyłam jeszcze dolnej części paletki. Niestety UD nie produkuje oddzielnie róży i rozświetlacza więc za cenę tego trio przyjęłam cenę paletki Naked Flushed, 26 euro.
Plus minus, paletka Shattered Face jest warta 130 euro i każda jej częśc jest przeze mnie użytkowana.
Tu, na policzkach mam Overexposed i Glint, na powiekach 24/7 Glide On Eye Pencil, Nameless, Minor Sin i Shakedown a na ustach Lovechild.
Jestem oczarowana tą paletką! Jeżeli zastanawiacie się nad paletkami Urban Decay ale uważacie, ze Naked ma za dużo cieni, szczerze polecam Wam Shattered Face Case. Naprawdę jest warta każdego wydanego grosza.
Buziaki,
Gosia
Jak pieknie dziś wyglądasz! :* ♥
OdpowiedzUsuńOpakowanie paletki bardzo mi się podoba, też bym na nie poleciała :D Cienie niekoniecznie mnie porywają, ale już druga część - róże i rozświetlacz to zdecydowanie moja bajka :D Kredka do ust też śliczna :)
Dziękuję Madziu :-)
UsuńGdybym mogła to paletkę nosiłabym zamiast torebki na imprezy ;-)
Róże są przepiękne:)
OdpowiedzUsuńOj tak :-)
UsuńNie podobają mi się tylko 2 cienie: Shakedown i Remix. Reszta jest całkowicie w moim stylu. Chłodny róż na usta, róże, rozświetlacz z lekkim różowym odcieniem (nie lubię złotych) i czarna kredka, którą chyba każdy lubi :)
OdpowiedzUsuńA mi właśnie te dwa cienie lubię :-) te jasne nie do końca mi leżą.
UsuńPiękne kolory ma ta paletka! :) Uwielbiam. :) Niech Ci dobrze służy. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie :-)
UsuńWyglada ciekawie. Poza baza nie mam nic z UD, ale zbieram sie do zakupu paletki.
OdpowiedzUsuńA której?
UsuńPaletka warta swojej ceny. Przydatny zestaw w podróży.
OdpowiedzUsuńMasz rację :-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTeż się z tym zgadzam. Odkąd ją kupiłam na większość wyjazdów biorę właśnie ją. Nie zajmuje dużo miejsca, a ma prawie wszystko :) Cienie są cudne :)
UsuńPięknie jest skomponowana kolorystycznie :) ech... i już rozważam jej zakup ;)
OdpowiedzUsuńI jest tańsza od Naked :-D
UsuńOo, tej ejszcze nie widzialam, apodoba mi sie bardzije niz te naked ;)
OdpowiedzUsuńPrawda, śliczna jest?
UsuńCiekawe kolory :) No i nie mogę nadal nadziwić się twoją urodą, jesteś prześliczna!
OdpowiedzUsuńDziękuję Milu :-)
Usuńo kurczę, ale ładna jesteś
OdpowiedzUsuńDziękuję Anonimie :-)
UsuńOverexposed piękny ma kolor ;)
OdpowiedzUsuńśliczna jesteś ;)
Dziękuję Lilu :-)
UsuńPiękny makijaż oczu ;) I powiem ci, że w opakowaniu te kolory to nic specjalnego ale jak oglądam je na Tobie to mam ochotę kupić już, teraz, natychmiast ;)
OdpowiedzUsuńW opakowaniu są bardzo niepozorne a potem jest szał ciał i kolorów ;-)
UsuńPaletka z cieniami bardzo przyjemna podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńBardzo baardzo przyjemna :-)
UsuńPiękny róż na ustach <3
OdpowiedzUsuńLalka Barbie :-D
UsuńLovechild wygląda na Tobie przepięknie! Urban Decay ma dar do robienia cudownych palet.
OdpowiedzUsuńA jak sprawdza się Basics?
Usuńjest warta swej ceny potwierdzam :D Overexposed używam ponad miesiąc codziennie! nie mogę się od niego odczepić tak mi spasował :D cZekam na zdjcia i opinie o Naked3. ja jeszcze sie nie wybrałam po nią, nie miałam czasu ale może jutro jak będę mieć sposobność :)
OdpowiedzUsuńI jak? Masz Nejked?
UsuńNarazie to Shattered Face jest moim paletkowym ulubieńcem, najlepszy zakup ostatnich miesięcy :-)
Lubie takie uniwersalne palety. A zadnej nie mam ;) musze to chyba naprawic
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńŚliczny kolor na ustach ^-^
OdpowiedzUsuńWiem :-)
Usuńte jasne kolorki są śliczne ! a paletka bardzo funkcjonalna - idealna do zabrania w podróż :)
OdpowiedzUsuńŚwietna paletka, bardzo poręczna, tyle produktów w jednym miejscu :)
OdpowiedzUsuńI tak mało miejsca zajmuje :-)
Usuńale cudo! zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńPasuje Ci ta paleta, ładny makijaż. róż Overexposed też jest w moim stylu
OdpowiedzUsuńJestem w nim zakochana!
UsuńDziękuję Żaneto :-)
Bardzo udana paletka. Róż Overexposed jest przepiękny, gdyby ci się znudził, to proszę go wydłubać i przysłać do mnie :D:D. Cień Remix też jest świetny :).
OdpowiedzUsuńMogę Ci go trochę odskrobać :-D
Usuńpodobają mi się cienie :) idealnie trafiają w mój gust :>
OdpowiedzUsuńwow ! cudownosci ! czekam z niecierpliwoscia na recenzje naked 3
OdpowiedzUsuńu nas dopiero w czwartek...
aczkolwiek ta paletka tez jest niczego sobie- zwlaszca te roze, a kredki z UD uwielbiam !
Ja mam ochotę na więcej kolorów kredek UD ale nie wiem czy kiedykolwiek udałoby mi się je zużyć ...
Usuńuwielbiam tę paletę, choć ja akurat pewnie wolałabym super saturated w jakimś konkretniejszym odcieniu ;) ale ten też jest ładny. ależ fajny makijaż :D tak świeżo w nim wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńKolor rzeczywiście mógłby by być mocniejszy, taka śliwka np.
UsuńDziękuję Kasiu ale nie umywa się do Twoich makijaży :-)
Jak Ty pięknie wyglądasz! Oh i ah!
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o paletkę, na temat samych produktów nie jestem w stanie się wypowiedzieć, bo jedyne co przykuło moje spojrzenie to... desing opakowania! Bomba! Cudo! Rewelacja!
Dziękuję :-)
UsuńOpakowanie jest naprawdę udane. Chyba jesteś sroką jak ja?
Ale super zestaw:):)
OdpowiedzUsuńOj tak :-)
Usuńnie mogę wchodzić na Twojego bloga bo zielenieje z zazdrości ;))) Same perełki u Ciebie goszczą :) śliczne wygladasz!
OdpowiedzUsuńJuż nie przesadzajmy :-)
UsuńDziękuję, Miko :-)
wyglądasz prześlicznie! tak zadziornie i mega sexi :)
OdpowiedzUsuńsama paletka mi się bardzo podoba! dużo bardziej niż Golasy :)
I jest trochę bardziej ... Przydatna? Użyteczna? No więcej ma bajerów :-
UsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńNo i usta <3
Dziękuję Aneto :-)
UsuńFantastyczna sprawa! :)
OdpowiedzUsuńNastawiam się na naked ;)
OdpowiedzUsuń3 daje radę ale jeszcze się w niej nie zakochałam.
UsuńCo prawda czekam na 3, ale po Twoim opisie chyba tę też nabędę :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi podoba się ta paletka, efekty " naoczne " najlepiej oddają jej piękno :) Kolory idealnie do Ciebie pasują, mi również przypadły do gustu ;)
OdpowiedzUsuńBaaardzo lubię takie kolory :-)
UsuńPaletka kolorystycznie idealna dla Ciebie i piękne masz usta :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny makijaż!:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę paletkę :-)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie cos dla mnie! Podobają mi sie naked ale tam tylko cienie.. Boje sie, ze sobie z nimi ' nie poradzę '. Natomiast tutaj pełny komplet i jakie ułatwienie. W tym makijażu wygladasz cudownie! xx
OdpowiedzUsuńJaki piękny makijaż!! Uff nie mogę się napatrzeć !:)
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż a paletka wspaniała :)
OdpowiedzUsuńAz wstyd, ale ja kupiłabym dla samego opakowania :)
OdpowiedzUsuń