środa, 26 lutego 2014

Kolekcja na środę: perfumy

Może się wydawać, że kosmetyków mam w bród a moja toaletka ugina się od ich ciężaru. Przyznaję, że mam ich dużo ale nie jest ich masakrycznie dużo a moja kolekcja w porównaniu ze zbiorami innych blogerek to pikuś. Wydaje mi się, że kosmetyków mam akurat, nakładając podkład mam wybór ale nie jest tak, że do wyboru mam 15 różnych buteleczek i nie wiem czego tego dnia użyć. Dlatego postanowiłam zapoczątkować na blogu serię postów, narazie pod roboczą nazwą Kolekcja na środę a pierwszym postem tej serii niech będzie zbiór, który jest u mnie najmniejszy czyli perfumy. Przez pewien okres czasu miałam ich dużo za dużo, mając ich tyle nie wiedziałam czym się spryskać i wychodziło tak, że nie pachniałam niczym. Sukcesywnie zużywałam bądź oddawałam siostrze aż udało mi się zejść do liczby, która moim zdaniem jest bardzo optymalna a ja sama nie kupiłam sobie żadnych perfum od półtora roku, raz czy dwa dostałam je jako prezent. Nie będę przedłużać, same zobaczcie.


Mam pięć flakoników i bardzo mi z tym dobrze. Nie ukrywam, że jest sporo zapachów, które chcę mieć ale zakupy perfumowe muszą poczekać. Obiecałam sobie, że następne perfumy kupię sobie dopiero kiedy zdenkuję dwie flaszki z tej gromadki.


I chyba jestem na dobrej drodze do tego - Lady Gaga Fame mam chyba od dwóch lat i był to prezent, który wybrałam sama. Nie żeby flakonik bardzo mi się podobał ale byłam ciekawa tych perfum, które miały pachnąć krwią i potem. Na całe szczęście tak chyba nie jest, jest to zapach dość przyjemny ale mało oryginalny.
Beyonce Heat jako pierwsze pójdą do zdenkowania, jest już tyci tyci. Zapach dość przesłodzony ale z nutką tajemniczości. Niestety używany zbyt często powoduje u mnie okropny ból głowy, dlatego bimbam się z nim od kilku lat.

Dwa flakoniki ze stajni Marc Jacobs. Pierwsze, Daisy z Pop Art Edition dostałam na Święta ponad trzy lata temu. Trzymam je w oryginalnym kartoniku, z dala od światła i nadal pachną tak samo, jak oryginalna wersja Daisy, czyli radośnie i beztrosko. Drugie, Dot, kupiłam kiedy tylko ujrzały światło dzienne dwa lata temu, ostatnio trochę o nim zapomniałam ale na wiosnę/lato będą jak znalazł bo to idealna kwiatowo-owocowa mieszanka.
Ostatnimi perfumami jakie posiadam i jakie dostałam na zeszłe Święta to Viva La Juicy La Fleur z Juicy Couture i to zdecydowanie one teraz królują bo używam ich bardzo często. Wyczuwam w nich delikatną mieszankę cytrusów i kwiatów. Jest świeży i bardzo dziewczęcy.

Jak widać moja gromadka perfumowa jest bardzo skromna. Znacie te perfumy? Jakie zapachy najbardziej do Was przemawiają? Jestem ciekawa ile flakoników perfum macie w swojej kolekcji? 

                                                                                                                           Buziaki, 
                                                                                                                              Gosia

83 komentarze:

  1. Nie znam zapachow z Twojej kolekcji. Mam obecnie chyba z 7 flakonow, rowniez planuje je zuzyc i wtedy bede myslala o nastepnych:-) preferuje lekkie nuty- najlepiej z cytrusami :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O cytrusowe nuty też należą do moich ulubionych :-)

      Usuń
  2. ja mam obecnie 4 flakoniki i dwie mgiełki. Miałam kiedyś Daisy (te normalne) i początkowo bardzo mi się podobały, ale po pewnym czasie zaczęły mnie drażnić i oddałam siostrze. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wedlug mnie to świetny zapach ale stosowany zbyt często może właśnie trochę zbrzydnąć.

      Usuń
  3. Ja nie mam dużo perfum...moimi ukochanymi są Versace Bright Crystal, a ostatnio namiętnie używam wody perfumowanej z Avonu Sensuelle, jestem nimi miło zaskoczona, długo utrzymują się na skórze i ciuchach, są tanie a zapach...piękny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że udało Ci się odkryć taką perełkę :-)

      Usuń
  4. Damn - czekaj polecę policzyć
    ok mam 12 :( przytłacza mnie ta ilość - też głównie to prezenty ....a nie 13 bo Play Givenchy w szufladzie w drugim pokoju
    I też obiecałam sobie, że nie kupię dopóki nie zużyję przynajmniej trzech - a tak mi się marzy mała czarna od Givenchy ehhh
    Nie znam Twoich oprócz Gagi - jakoś nie przypadła mi do gustu - ale fakt - reklamę miała niekiepską ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś też tyle miałam i zaczęło mnie to przerastać i przytłaczać. Nie wiem dlaczego, przecież lubię chomikować?
      Mi się marzy Flash Jimmy Choo, i Flowerbomb i tyle innych... Ale trzymam się swojego postanowienia i nie kupię.

      Usuń
  5. Kilka lat temu dostałam próbkę zapachy Beyonce i moim zdaniem pachniały bardzo podobnie jak perfumy Tokio z Avonu (już chyba nie ma ich w sprzedaży).

    OdpowiedzUsuń
  6. darzę ogromną miłością Jimmy Choo EDP i EPT, choć są zdecydowanie różne, obydwa uwielbiam :) zawsze stoi też u mnie Givenchy Play, a ostatnio skusiłam się na CK In2U :) marzy mi się natomiast Lancome La vie est belle i powrót do Thierry Mugler Angel :) bo ja w zasadzie wolę ciężkie zapachy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam próbkę Angel, nie jestem fanką ciężkich zapachów ale ten ma w sobie coś co mnie do siebie przyciąga i dumam nad tym czy chcę czy nie.

      Usuń
  7. cudowny zastaw, ciekawie wygląda flakon inspirowany kropkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym nie trzymała go w kartoniku byłby świetną ozdobą toaletki ;-)

      Usuń
  8. niestety żadnego zapachu z Twojej kolekcji nie miałam . Ale uważam tak jak Ty , mała ilość perfum jest spoko . Gdy moja mama jeździła za granicę to mi się półki od nich uginały, perfumy były bardzo dobrej jakości i nawet po praniu były wyczuwalne , a nie sposób zapamiętać czym daną bluzkę się psikało , w efekcie zdarzało się że mieszałam perfumy , a z tego wiadomo co wychodzi ;/ więc po prostu wystawiałam sobie 3-4 i używałam a gdy skończyłam wystawiałam nowe . Aktualnie mam dwie ulubione perfumy na półce ! I świetnie mi z tym :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ważna ilość, ważne żebyśmy my dobrze się z tym czuły :-)

      Usuń
  9. Piękna kolekcja :) Ja ostatnio wąchałam Lady Gagę ;) i bardzo mi się podoba :) Ja mam dużo perfum z Avonu, są tanie i lubię ich zapachy, a po cichu marzę o Eternity od CK :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam większość twoich zapachów. Piękna kolekcja.

    OdpowiedzUsuń
  11. uwielbiam takie posty ze względu na mój holizm;P nie znoszę zapachów Beyonce, bardzo mnie drażnią, co do Dot - chciałabym je mieć bo są piękne, ale nie jakieś wow, wszystko zasługa flakonu;P reszty nie znam, ale coś czytałam że gaga pachnie brzoskwinią i jest mało oryginalna, co do juicy - każdy mi je poleca;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beyonce ostatnio serwuje mi ból głowy także tego ... :-/ Dot i Honey zachwycają flakonikami, bo zapachy mimo wszystko fantastycznie nie są. Aaa Juicy też Ci polecę, a sobie jeszcze kilka innych ich zapachów :-)

      Usuń
  12. Fajne perfumy, lubię Daisy Marca Jacobsa I mam je w wersji klasycznej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. mam pomarańczową wersję Beyonce :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Znam Gagę i ostatnie i jedne i drugie mi odpowiadają :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Beyonce Heat były za swojego czasu moim wielkim ulubieńcem:) Mam je, ale znalazłam bardziej trafiający do mnie zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie znam żadnego z tych zapachów, ale flakony swoim wyglądem zachęcają ;) szczególnie ciekawią mnie te od Marca Jacobsa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Flakony Marc Jacobs są rzeczywiście przecudowne :)

      Usuń
  17. Opakowania tych daisy są fantastyczne :):)

    OdpowiedzUsuń
  18. chyba wszystkie zapachy, których NIE używam :D
    ja nie zbieram flakonów, kupuje odlweki. Utopiłabym się we flakonach wszystkich zapachów, które chcę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze mówiłam, że jakaś inna jesteś ;) Nad odlewkami myślałam ale jak to tak bez ładnego opakowania?

      Usuń
    2. Jak sie w czyms zakocham bez pamieci to i flakon sie pojawi ;) a tak mam pierdyliard zapachow na kazdy humor i kazda okazje :) a poza tym flakony i odlewki i tak chowam przed swiatlem :p

      Usuń
  19. Z tych zapachów znam tylko Dot:) i bardzo sobie chwalę:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam Lady Gagę, wybrałam sobie je na prezent i nie żałuję. Mi flakonik jak i zapach się podoba :D Myślałam że będą bardziej trwałe, ale i tak je bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jednak spodziewałam się ciekawszego zapachu :)

      Usuń
  21. Świetny pomysł na serię, chętnie pooglądam Twoje dalsze zbiory :) Ja mam trzy rodzaje perfum i też mi więcej do szczęścia nie trzeba, chociaż mam ochotę na jakiś nowy zapach, bo wszystkie są używane przeze mnie w różnych okresach od wielu lat. Niestety, kiedy weszłam do perfumerii i chciałam coś pięknego wywąchać, skończyło się bólem głowy ;) nie jest łatwo odkryć kolejny ulubiony zapach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      niestety mnie niuchanie też męczy i przysparza mnie o ból głowy, dlatego mogę wywąchać co najwyżej trzy zapachy przy wizycie w perfumerii.

      Usuń
  22. Sporo tego u mnie, ale staram sie ograniczać do mniej wiecej 20-30 flakonów. Nawet mi sie to udaje, kiedyś było znacznie wiecej.

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie liczę :) W zasadzie dla mnie perfumy to ciągły niedosyt i jak studnia bez dna.
    Super pomysł na serię.
    Znam wszystkie Twoje zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sobie powiedziałam, że gdzieś muszę przyhamować z chomikowaniem i padło na perfumy. Marzy mi się sporo zapachów ale to musi poczekać i dodatkowo będę kupować tylko najmniejsze pojemnościowo zapachy, taki złoty środek :)

      Usuń
  24. Nie znam ani jednego zapachu z Twojej kolekcji. Ostatnio zagustowałam w olejkach, wiec klasyczne perfumy poszły w kąt. Stoi sobie smutnych 9 butelek. Plus jedna awaryjna w pracy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam u Ciebie o olejkach ale zupełnie mnie one nie kuszą :)

      Usuń
  25. Ja znam tylko Lady Gagę i Beyonce. Niestety to nie moje zapachy.. :-/ W mojej kolekcji jest (chwilę, lęcę do łązienki..) 7 flakoników. W tym ukochana Euphoria którą kupuję stale od naprawdę wieeelu lat :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokaż swój zbiór:) jestem ciekawa czym pachnie Planetka ;)
      Euphoria jakoś mi nie podeszła ale ostatnie podejście do niej miałam już jakiś czas temu, muszę sprawdzić jak nasze relacje mają się teraz.

      Usuń
  26. Twoja skromna, a mi została jedna mała flaszeczka. :) Będę musiała to zmienić, bo jeszcze trochę i zdenkuję, ale i tak zawsze wracam do Chloe, choć marzy mi się Daisy i jeszcze inne. :) Ciekawa jestem zapachu tego ostatniego, muszę obwąchać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chloe chodzi mi po głowie :) Juicy Couture? Powąchaj i inne wersje.

      Usuń
  27. u mnie dośc dużo flakoników stoi od avon a moje ulubione to pink z next i gosh Teraz zbieram na daisy ślicznie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja mam aktualnie tylko 2flakoniki,Miss Diore oraz Beyonce ten co Ty i uwielbiam go ,ake tylko zimowa pora.Gagi zuzylam dwie .Daisy mi ie marzy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beyonce często częstuje mnie bólem głowy więc używam jej dość rzadko teraz. Mam nadzieję, że marzenia o Daisy się spełnią :)

      Usuń
  29. Ja mam tylko flakonik Honey by M Jacobs i kilka testerow perfum i tyle

    OdpowiedzUsuń
  30. Viva La Juicy La Fleur jako jedyny z tej kolekcji jest przyjemny dla mojego wybrednego nosa. Ja namiętnie spryskuję się Panienką Chanel na zmianę ze Słoniem Kenzo. Ostatnio z pudeł wygrzebałam także leśny zapach By Marcel od Oriflame, który zupełnie jak zapachy Oriflame nie pachnie, aż dziw bierze, że to od nich. :) Poza tym po domu z miejsca na miejsce latają inne zapachy, które wreszcie należałoby skupić w jednym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli mogę stwierdzić, że Twoja kolekcja jest dość spora?

      Usuń
  31. U mnie dwa flakony tylko.
    TheOne D&G - zapach ukochany już od lat.
    I Si Armaniego, również piękny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Si jest chyba dość ciężki? Niuchałam jak wyszedł ale nie gustuję w takich zapachach.

      Usuń
  32. MJ bardzo mnie kusi zapachami ale u mnie słabo się trzymają :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że Daisy i Dot do najtrwalszych u mnie też nie należą ale miałam wcześniej inne perfumy MJ, nie pamiętam nazwy, chyba tylko MArc Jacobs? I były baaardzo trwałe.

      Usuń
  33. Ładna kolekcja perfum, ja też mam kilka sztuk :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Wcale nie jest taka skromna ja np. mam tylko 3 perfumy. Akurat z perfumami nie warto mieć dużo, bo tracą swój zapach jak mamy je za długo.

    p.s. śliczne mają flakony

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli sa trzymane w odpowiednich warunkach na pewno nie stracą zapachu ;)

      Usuń
  35. Powiem szczerze, że chyba nie znam żadnego zapachu z Twojej kolekcji. ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Zazdroszczę Ci perfum Marca Jacobsa! Czekam na urodziny, bo mój boy obiecał mi cudowny flakonik DOT :D

    OdpowiedzUsuń
  37. ja bardzo lubię zapach Lady Gagi i ich czarą formułę :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie uważam, żeby Twoja gromadka była skromna, wręcz przeciwnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W porównaniu do dziewczyn, które mają po kilkanaście/kilkadziesiąt flakonów to jednak jest ;)

      Usuń
  39. ja uwielbiam versace brigth crystal

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja używam Lady Gagi i bardzo lubię:) I bardzo podoba mi się Viva La Juicy mam nadzieję, że kiedyś wpadnie w moje łapki:)

    OdpowiedzUsuń
  41. nie znam ani jednego z tych zapachów, ale tez uważam że 5 flakoników to optimum :) sama mam teraz 6 :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Ostatnio kupiłam na wyprzedaży DOT i malutką 20 ml Daisy :) Oba zapachy są cudne :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.