niedziela, 23 lutego 2014

Urban Decay, paleta cieni Naked 3 - warto?

Kiedy w listopadzie pojawiły się się pierwsze zapowiedzi tej palety nie miałam najmniejszego zamiaru jej kupować ;) bałam się tych różowych odcieni, które w Internecie wydawały się być za bardzo różowe ale mam słabą wolę i uległam - w dzień premiery kupiłam moją własną Naked 3 z Urban Decay. W miarę szybko podzieliłam się też z Wami zdjęciami tej paletki i moimi pierwszymi wrażeniami po wymacaniu jej, o tu KLIK KLIK.



Używam jej już od dwóch miesięcy i skłamałabym mówiąc, że nie towarzyszy mi niemal codziennie. Uwielbiam to co można wyczarować na powiekach tymi kolorami - makijaż dzienny, wieczorowy? No problemo. 
Warto chyba jednak zaznaczyć, że nie jest to kolorystyka, która będzie pasowała każdemu. Mam brązowe oczy i wydaje mi się, że różowości tej palety podkreślają moją tęczówkę. Ale! Moja siostra ma niebiesko/zielone oczy i przy nieuważnym dobraniu kolorów cieni wyglądała komicznie i niezdrowo.


Nie mogę wypowiedzieć się na temat trwałości tych cieni, zawsze używam bazy pod cienie a na niej trwałość jest imponująco wielogodzinna. Dust, Buzz i Trick sprawiają trochę problemów, co wyszło dopiero po czasie, są zbyt sypkie ale zwilżony pędzelek i wklepywanie zamiast rozcierania cieni załatwia sprawę.

Dosłownie przed chwilą wpadł mi do głowy pewien pomysł, który będę realizować w tym tygodniu ale wydaje mi się, że Dust mógłby być używany jako rozświetlacz do twarzy a Burnout, Limit i Buzz zmieszane razem mogą dać radę jako róż do policzków. Może Ameryki nie odkryłam ale możliwe, że coś w tym jest i osoby często podróżujące i nie mogące pozwolić sobie na posiadanie przy sobie zbyt wielu kosmetyków mogłyby zadowolić się jedynie tą paletką.

Oczywiście, nie jest to paletka dla wszystkich ale jeżeli tak jak ja możecie pozwolić sobie na noszenie różowści na powiekach, wiecie, że będzie używać każdego cienia z tej paletki (żaden nie pozostał u mnie nieruszony, wszytskie kolory świetnie się ze sobą blendują i do siebie pasują) a kolorystyka paletki wpadła Wam w oko śmiało po nią sięgnijcie.
I, chyba już tradycyjnie, pozwolę sobie na trochę matematyki. Paletka kosztuje 44 euro, w środku znajduje się 12 cieni, które nie są dostępne w regularnej sprzedaży ale gdyby były to 18 euro za cień co byłoby równowartością 216 euro, a tak za każdy cień w Naked 3 płacimy 3 euro z groszami. Znowu zrobiłam interes życia.

Mam teraz ochotę na Naked 1 ale to chyba ze zwykłej potrzeby skompletowania wszystkich paletek z serii Naked bo Naked 2 poszła trochę w odstawkę. Będę musiała się na tym zastanowić ale narazie nadal będę wielbić Naked 3, za kolory, na które na początku tak psioczyłam i łatwość aplikacji. 
Pod ostatnim postem o tej paletce zdania były dość podzielone, jestem ciekawa czy zmieniłyście zdanie co do tej paletki? Skusiłyście się już na nią?

                                                                                                            Buziaki,
                                                                                                               Gosia

45 komentarzy:

  1. Kolory zdecydowanie moje chętnie bym ja przygarnela ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsza Naked to moja ulubiona paletka w ogóle, dwójki raczej nie używam, natomiast trójeczka dotrze do mnie niebawem i jestem jej strasznie ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie Jedynka teraz ciekawi ale nie wiem czy to nie za dużo dobrego ;-)

      Usuń
  3. Mam, jest fajna... Ale... Część cieni wybija u mnie mocno czerwone tony sprawiając właśnie, że wyglądam jak chora!

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam tyle cieni ze na szczescie przestala mnie kusic ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. W różu na powiekach nie zawsze wyglądam dobrze, ale sobie ją lepiej obejrzę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam zielone oczy, ale wydaje mi się że dobrze wyglądam w różowych, jakby przybrudzonych odcieniach na powiekach. Paletka Naked 3 to moje kosmetyczne marzenie, ale póki co muszę zadowolić się moimi Sleek'ami i innymi nieco tańszymi cieniami. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba też zależy od karnacji? No nie wiem ... A jakie Sleeki teraz są u Ciebie w użyciu? Pogubiłam się już w tych wszystkich ichnich paletach.

      Usuń
  7. Kolory są obłędne! z chęcią bym ją przygarnęła, bo Naked 2 trochę mi się znudziła.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie z tych wszystkich Naked podoba się jedynka i Basics :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basics miałam ale zrobiła sie po jakimś czasie zbyt nudna dla mnie i oddałam siostrze :p

      Usuń
  9. Mnie kuszą te palety bardzo :))

    OdpowiedzUsuń
  10. też nie byłam przekonana na początku do niej, nie kupiłam jej od razu, wpadła w moje ręce dopiero jakieś dwa tygodnie temu. mam zielone oczy i do tej pory różów unikałam ale pomyślałąm sobie że na wszystko jest sposób i miałam racje. Owszem z różowym trzeba bardzo uważać żeby nie wyglądać na "chorą" ale jak się odpowiednio połączy kolory to makijaże wychodzą świetene przy użyciu tej palety :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi jeszcze nie zdarzyła się wpadka z tymi cieniami a miksuje je na każdy możliwy sposób :-) ale to wszystko chyba zależy od osoby ;-)

      Usuń
  11. Kolory są przepiękne! Mam nadzieję, że kiedyś się takiej doczekam :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Szczerze? Piękna paleta, świetnie wykonana, ciesząca oczy :)
    Niestety, nie moje odcienie, poza tym ja gustuję jedynie w matach :/
    Może jak mi się odmieni to ją zakupię, bo kusi, kusi! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też przez długi okres czasu byłam zwolenniczką matów a potem mi się zmieniło :-)

      Usuń
  13. Podoba mi się, ale szkoda mi kasy na nią ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Raczej się na nią nie skuszę, choć może :) Kolory ma piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A mnie najbardziej kusi... UD shattered face case ;-) moze to dlatego, ze przy takiej ilosci cieni nie wiedzialabym co z nimi zrobic :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Shattered face to chyba limitka więc się spiesz :-)

      Usuń
  16. a mnie nejkedy nie jarają odkąd miałam przyjemność ich poużywać :P
    trolololo

    OdpowiedzUsuń
  17. Właśnie Naked 3 podoba mi się najbardziej.
    Zestaw kolorystyczny idealny dla mnie.
    Jeżeli kiedyś zdecydowałabym się na zakup którejś palety UD, to postawiałabym na numer trzy :)
    Jest doskonała!

    OdpowiedzUsuń
  18. Jest cudowna i jest pierwsza na mojej liscie chciejstw

    OdpowiedzUsuń
  19. Naked 2 w zupelnosci mi wystarczy- nie orzepadam za rozowymi tonami w cieniach

    OdpowiedzUsuń
  20. ładne te kolory, ja mam naked 2, naked basics sprzedałam

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja słyszałam odwrotne opinie, że na niebieskich/zielonych prezentuje się lepiej :) mimo to świetna paleta.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja mam, dzięki Marti, i jestem zachwycona :D Kocham tą paletkę, choć czasami muszę uważać na dobór kolorów :) Podobnie jak twoja siostra :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokaż jakiś makijaż! Chętnie coś podpatrze u Ciebie :-)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.