O opakowaniach MACowej kolekcji Alluring Aquatic napisałam już chyba wszystko. Trójwymiarowe kropelki wody zachwycają, sprawiając wrażenie, że kosmetyki zostały zroszone wodą. Mocne słońce potęguje jeszcze ten efekt. Nic dziwnego, że musiałam mieć coś z tej limitki tak więc po lakierze do paznokci i błyszczyku do ust przyszedł czas na bronzer Extra Dimension w odcieniu Aphrodite's Shell (131zł/9g).
Aphrodite's shell to ciepły, jasny brąz z żółtymi tonami i z delikatnym shimmerem, ktôry raz jest widoczny na twarzy a raz gdzieś znika a to wszystko z miękkim, satynowym i świetlistym wykończeniem. Wydaje mi się, że to kolor idealny dla bladolicych tak jak ja.
Kolor można oczywiście stopniować, ja zazwyczaj wybieram delikatną chmurkę koloru. Do zdjęć nałożyłam sporo ;-)
Sam desing opakowania jest cudowny!
OdpowiedzUsuńZ tej kolekcji na nic się nie skusiłam, ale widzę stworzony dla blondynek!
OdpowiedzUsuńGosiu ale kusisz tym MACiem jest naprawde piekny ;) zazdroszczę Cię troszke go ;)
OdpowiedzUsuńNie używam bronzerów więc się nie skuszę ale podoba mi się efekt na policzku :)
OdpowiedzUsuńTo chyba najfajniejszy produkt z całej kolekcji mimo, ze specjalnie jakoś emocji we mnie nie wzbudziła ;) tłoczenia pudru jest rewelacyjne;)
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciolka uwielbia Maca i ogladalam u niej wlasnie roz z tej serii. Pudeleczko rzeczywiscie ciekawe, ale drazni mnie troche ten plastik, z bliska mi sie nie spodobal. Sam brnozer wyglada ciekawie.
OdpowiedzUsuńOpakowania są wspaniałe tej LE :) a kolor widzę bardzo zbliżony do mojego Douce Croisiere.
OdpowiedzUsuńSupr zdjęcia!
Ja się na bronzery z tej kolekcji nie skusiłam, ale słyszałam, że AS nałożony delikatną warstwą daje też radę, jako rozświetlacz :)
OdpowiedzUsuńKolekcja ma genialne opakowania, jednak same produkty mnie nie zachwyciły, więc nic nie kupiłam :/
OdpowiedzUsuńChociaż ten bronzer przedstawiłaś bardzo ciekawie ;)
Ja też się powoli przekonuję do bronzerów z shimmerem :-) Design mocno kusi ;-)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda na pliczku ;)
OdpowiedzUsuńJa raczej nie stosuję bronzerów, ale ten bardzo ładnie się prezentuje. Szkoda tylko, że kiepsko z jego trwałością ;(
OdpowiedzUsuńcudne zdjęcie z kotem.... uroczy śierściuch:)
OdpowiedzUsuńŚwietny! Sama chciałam go kupić, ale niestety wszędzie rozszedł się jak świeże bułeczki... :( Zazdrość!
OdpowiedzUsuńPrezentuje się przepięknie :D
OdpowiedzUsuńSama sięgam zawsze po matowe bronzery, ale ten wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor, opakowanie też fajnie wygląda ;) Szkoda, że z trwałością jest tak średnio, choć rzadko mi się zdarza sytuacja, żebym potrzebowała 10 godzin idealnego makijażu.
OdpowiedzUsuńJa teraz sobie kupiłam Honolulu, który jest matem idealnym, ale łatwiej sobie krzywdę zrobić.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBronzer ma bardzo ładne tłoczenie.
OdpowiedzUsuńSam odcień byłby dla mnie za ciepły jednak.
Świetne zdjęcia :)
Tez go mam i jestem z niego bardzo zadowolona. opakowanie jest boskie i kolor jak dla mnie idealny <3
OdpowiedzUsuńJa się nie lubię w bronzerach, ale ten na Tobie wygląda naprawdę pięknie:)
OdpowiedzUsuńW opakowaniu bardziej mnie się podoba :)
OdpowiedzUsuń