niedziela, 17 maja 2015

Nowości kosmetyczne

Powroty zawsze są trudne a tym bardziej te po kilkumiesięcznej przerwie. Nie będę oryginalna jeżeli powiem, że nie wiem na czym zleciał mi ten czas ale wiem, że tęskniłam za blogowaniem. Podczas tej pauzy odpoczęłam trochę od kosmetyków, skupiłam się bardziej na sobie a mniej na mojej twarzy, na kosmetycznym świecie i jego nowinkach. Zdjęcia do tego postu czekały na opisanie dobrych kilka tygodni, ciężko jest wrócić do pisania kiedy wyszło się z wprawy ale może coś z tego będzie ;-) 



Gromadka nowości jest dość spora jak na kogoś kto doświadczył chwilowej utraty weny kosmetycznej ale jak zawsze to wszystko było taaaakie niezbędne.


Jaki czas temu wyleczyłam się z chęci bycia bladą przez okrągły rok - twarz nadal chronię przed promieniami słonecznymi i tu nic się nie zmieniło ale ciało lubię przybrązowić, chyba każdy wygląda lepiej z opalenizną. Mam to szczęście, że szybko się opalam na ładny, naturalny kolor ale póki słońca jest jak na lekarstwo chętnie korzystam z tego w butelce. Dlatego sięgnęłam po brązujący balsam do ciała Dove Summer Glow, nie pachnie sztucznością a daje delikatny efekt. Duet Yes to Carrots to prezent, ale i masło do ciała i krem do rąk i łokci(?) czekają jeszcze na swoją kolej. 


Dołączyła do mnie też baza pod makijaż Garnier 5 Second Perfect Blur, sprawuje się całkiem nieźle ale nie używałam jej jeszcze wystarczająco często żeby wyrobić sobie o niej opinię. Nie raz i nie dwa wspominałam, że uwielbiam rajstopy w sprayu Sally Hansen dlatego nie zawahałam się ani sekundy kiedy zobaczyłam w aptece niemałą promocję na zestaw rajstop i lakieru do paznokci w radosnym kolorze 530 Back to Fuschia, ma naprawdę niesamowitą trwałość! Nie wiem jak Wy ale uwielbiam kiedy wychodząc od fryzjera włosy pięknie pachną i są takie przyjemne w dotyku! Moja fryzjerka używa wielofunkcyjnej odżywki w sprayu Revlon Professional Uniq One i zachęcona efektem jaki daje kupiłam mój własny egzemplarz, polecam! 


Kolorówka, moja ulubiona część. Jakiś czas temu sięgnęłam po nowość Maybelline czyli podkład Dream Flawless Nude w odcieniu 10 Ivory. Z niecierpliwością wyczekiwałam wejścia na rynek pudru w kompakcie Bare Skin Perfecting Veil z bareMinerals, wybrałam wersję light to medium ale jeszcze ani razu nie go użyłam bo ... Czeka na zdjęcia. Bardzo lubię mgiełkę fixującą z Urban Decay i zapragnęłam przetestowania podobnej mgiełki z innej firmy. Wybór padł na NYX i mgiełkę utrzymującą mat, jedyną różnicę jaką widzę pomiędzy produktami tych dwóch firm to ta cenowa i na pewno sięgnę po drugą mgiełkę NYX, tym razem tą dającą mokry efekt. Uwielbiam korektory i z radością przywitałam korektor Naked Skin z Urban Decay, ale na wyrobienie sobie o nim zdania jeszcze nie miałam czasu. 


Wydawać by się mogło, że kolekcja naustna Viva Glam Miley Cyrus dla MAC wyszła wieki temu! I szminka i błyszczyk świetnie wyglądają na ustach, muszę je koniecznie pokazać! Jako fanka Color Elixir Maybelline przygarnęłam dwa kolejne egzemplarze, tym razem w bardziej stonowanych kolorach - 705 Blush Essence i 720 Nude Illusion


Chyba jako ostatnia dołączyłam do grona posiadaczek tintów Rouge Edition Velvet z Bourjois a do mojej kolekcji produktów naustnych doszedł kolor 05 Ole Flamingo, uwielbiam takie kolory! Nigdy wcześniej nie miałam też cieni do powiek Infaillible z L'Oreal ale podczas promocji przygarnęłam dwa odcienie, 012 Endless Chocolate i 006 All Night Blue, są fantastyczne! Jak to się stało, że wcześniej sie nimi nie zainteresowałam? Jestem niepocieszona, że zostały wyprowadzone ze sprzedaży. 

To wszystko co zgromadziłam podczas mojej internetowej nieobecności, o czym chciałybyście przeczytać?

24 komentarze:

  1. Też przygarnęłam ostatnio ten balsa brązujący z Dove :)
    Powroty są trudne - wiem coś o tym :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię kosmetyki Yes to... Blueberry, tomatoes itd.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też nie lubię być blada a kosmetyki są fajne, ciekawi nie NYX :) Wracaj bo czekamy :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj fajnie, że wróciłaś:) powroty zawsze są trudne

    OdpowiedzUsuń
  5. Heeejaaaaa - brakowało Ciebie i Twoich naj, naj, najpotrzebniejszych zakupków :) że nie wspomnę o Odziątku, Panu Bazylim i Dandy boju :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie że już jesteś ;) + Daj znać jak spisuje się u ciebie korektor z UD ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie że wróciłaś ;-) miłego testowania :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super nowości! Miałam ten balsam z Dove :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajne zakupy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. od lat uwielbiam rajstopy w sprayu sally hansen

    OdpowiedzUsuń
  11. mnie zaciekawił podkład maybelline i korektor naked :)
    daj znać jak się sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  12. TĘSKNIŁAM!!!!!
    Piękny ten twój szminkowy MAC-zek :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie, ze wrocilas :) kosmetyki yes to bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cieszę się, że już jesteś :) Rajstopy SH też mam, czekają na swój debiut :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Rajstopy w sprayu kupiłam jakiś rok temu. Na początku dziwiłam się "co też ludzie nie wymyślą" ale teraz jestem nimi zachwycona. Mają moc i pięknie wygladają na nogach:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na tę mgiełkę NYX chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Też się zaczynam przekonywać do opalenizny. :-) Ale właśnie takiej "bezpiecznej".

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten korektor chętnie bym wyprobowala :)

    OdpowiedzUsuń
  19. swietne nowości i fajnie, że już jesteś :)
    z chęcią poczytam o korektorze Urban Decay :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Noo, leniwcu jeden :)!
    Jakiego odcienia rajstop z SH używasz?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.