Właśnie stwierdziłam, że muszę przystopować z produktami do ust. Namnożyło się u mnie ostatnio w cholerę a przecież mam tyle innych produktów do pokazania. No bo kiedy ostatnio był u mnie jakiś róż czy bronzer? To było ohohoho i jeszcze trochę temu ;) A przecież bez różu rzadko kiedy wychodzę z domu, tak goła na twarzy zawsze mam wrażenie, że wyglądam jak ziemniak. To nawet nie wrażenie a najprawdziwsza prawda, ot co.
Dlatego dzisiaj na tapetę wezmę mój najświeższy nabytek, przepiękny róż do twarzy MAC w odcieniu Melba (96zł/9g).
Melba to chyba jeden z najbardziej popularnych różów do twarzy tej marki - matowy, brzoskwiniowo łososiowy odcień idealny do każdej karnacji. Przykuwa do siebie uwagę ale nie jest wrzaskliwy, delikatnie podkreślając cerę.
Na mnie Melba wygląda ciepło ale bez żadnych rdzawych czy pomarańczowych tonów. Sam róż jest mocno zbity, nie pyli przy nabieraniu na pędzel ale jest mocno napigmentowany i do aplikacji potrzebuje lekkiej ręki bo łatwo o przesadzony efekt na policzkach.
Pod względem trwałości Melba nie zawodzi. Trzyma się na mnie prawie cały dzień, dopiero po 9-10 godzinach delikatnie się ściera ale robi to bardzo równomiernie bez nieestetycznych plam.
Melba to na pewno dobry wybór jeżeli szukacie delikatnego różu, który nada policzkom lekkiej definicji. Niby zwykły róż ale jaki fajny ;) Zresztą, założę się, że większość z Was zna już ten róż?
Bardzo Ci pasuje! I przyznam się, że ja nie znałam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie kupiłam żadnego różu MAC - za duży wybór:D
OdpowiedzUsuńTen róż jest polecany przez wiele dziewczyn, ale niestety na mnie on jest zbyt pomarańczowy i tak jakoś "brudno" wygląda na mojej buzi. Ale żadna to strata, mam inne Macowe róże, które mi lepiej pasują :)
OdpowiedzUsuńPiękny ale taki nie mój :)
OdpowiedzUsuńWydaje się cudowny! Czuję, że by mi pasował :)
OdpowiedzUsuńMam mam i uwielbiam! jeden z moich ulubionych rózy MACa :)
OdpowiedzUsuńczuję, że mogłabym go polubić :)
OdpowiedzUsuńKolor bardzo ładny.Ja nie używam różu ze względu na popękane naczynka. Wydaje mi się że źle w różu wyglądam, szczególnie że walczę aby zakryć zaczerwienienie na twarzy. Chociaż ten kolor bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor! nie mam jeszcze tego różu w swojej kolekcji ;)
OdpowiedzUsuńwyglądasz w nim naprawdę dobrze :) mój jedyny róż jaki mam to Fun Ending z kolekcji a Nobel Romance- jeszcze delikatniejszy od Well Dressed :D
OdpowiedzUsuńna Twojej buzi wygląda fantastycznie, podoba mi się, że odcień jest trochę zgaszony
OdpowiedzUsuńMam go! Jest super, ale ostatnio kupilam mineralny róż z maca- petal power i używam go codziennie!
OdpowiedzUsuńBaaardzo Ci pasuje, wydaje się taki aksamitny. :-)
OdpowiedzUsuńświetny, uwielbiam produkty z mac'a, a Ty ślicznie wyglądasz <3
OdpowiedzUsuńhttp://wooho11.blogspot.com/ - Zapraszam <3 Jeśli Ci się spodoba - zaobserwuj :*
Lubię takie odcienie, a Tobie pasuje idealnie :)
OdpowiedzUsuńdobrze Ci w nim
OdpowiedzUsuńJa ostatnio namiętnie przeglądam MACowe róże, ale chyba zdecyduje się na coś bardziej pomarańczowego, takiego lekkiego i letniego :) Chociaż też mam ochotę na te z serii Vibe Tribe :) Muszę pomyśleć :)
OdpowiedzUsuńten roz to chyba jaclyn hill's ulubiony :) kolorek ma sliczny
OdpowiedzUsuń