środa, 19 września 2012

Maybelline Dream Nude Airfoam czyli podkład w piance.





Mimo, że mam już swój podkład idealny nadal testuję inne podkłady. Ten podkład chciałam kupić już dawno - miał wiele dobrych (!) opinii na YouTube a poza tym wydawał się lekki ale nadal kryjący czyli coś co każda z nas chce użyć w lato.
Sam producent zapewnia nas iż jest to :
Innowacyjna, napowietrzona pianka z dobrymi pigmentami nadaje perfekcyjny wygląd. Zwiewna formuła wtapia się w skórę dla niewiarygodnie delikatnego, naturalnego efektu. Tak lekka jak powietrze. Dostępna w 8 odcieniach, SPF 16. 





Tak, tak panie - to nie jest foundation to jest foamdation. Wystarczy lekko wstrząsnąć opakowaniem, psiknąć na rękę i mamy perfekcyjną kulkę gotową do nałożenia coś w stylu pianki do włosów. Pewne źródła głoszą, że ten 50ml podkład wystarczy na 150 psiknięć. I tu już przestać słychać fanfary, ochy i achy nad tym podkładem. Ta pompka wypluwa z siebie o wieeeele za dużo produktu, brudząc wszystko dookoła.


Ten puszek produktu to za dużo na moje potrzeby - skóra nie chce tego wchłonąć i zaczyna ściekać po twarzy. Metodą prób i błędów nauczyłam się wyciskać pożądaną ilość ale pozostawiło to rysę na obietnicach 150 użyć. Jako bladolica wybrałam jeden z najjaśniejszych kolorów - ivory. Co z tego skoro na ręce jest dosyć ciemny a na twarzy tworzy pomarańczowe plamy?
Według oficjalnych informacji pasuje do każdego typu skóry w co też nie wierzę. Ma 'suchą' konsystencję co niestety podkreśla suche skórki. Możliwe, że osoby z tłusta cerą lepiej z nim by się dogadały?
Trwałe to to nie jest, nie kryje a co gorsza, podkreśla to co powinno być ukryte do tego pachnie sztucznie i chemicznie. Maybelline Dream Nude Airfoam z całą pewnością nie zasługuje na  miano podkładu, może gdyby był reklamowany jako BB cream nie wymagałabym od  niego zbyt wiele.

A czy Wy macie jakieś doświadczenia z tym podkładem lub całą serią Dream?


                                                                                              post signature










7 komentarzy:

  1. hmm ciekawe jest to, ze jest w formie pianki, ale nie kryje i nie jest trwaly wiec raczej nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. forma pianki to swietny pomysl c: chcialabym wyprobowac ten podklad c: a ogólnie, to świetny blog :) wpadnij do mnie i obserwuj, jeśli blog Ci się podoba :*

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam z nim do czynienia i raczej nie będę miała.

    ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. wyglada jak pianka do golenia, moze tak podziala? :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kеep οn writіng, gгеat
    job!

    Аlsо vіsіt my sitе payday loans

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie kupiłam go i na weekend będę próbować, ale kupiłam go tylko z racji takiej, że w niemczech jest na niego promocja za jedyne 50 centów :d czyli na nasze około 2zl. Wzięłam jeszcze siostrze, mamie i szwagierce :d

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.