wtorek, 19 lutego 2013

Jak brwi się uprą to nie ma zmiłuj, nie odrosną

Moje brwi zawsze traktowałam po macoszemu. Jasne, starałam się żeby jakoś wyglądały, ale nigdy nie okazałam im żadnej czułości. Zawsze były i nie sądziłam, że kiedyś za nimi zatęsknię. W zeszłym roku trafiłam w ręce nieopierzonej kosmetyczki, co gorsza po części z mojej winy, bo zgodziłam się być chomikiem doświadczalnym podczas egzaminu końcowego w szkole kosmetycznej. Wyszłam z założenia, że bądź co bądź ale taka osoba powinna mieć już jakieś pojęcie o regulowaniu brwi. I tak do domu wróciłam z perfekcyjną lewą brwią i połową prawej. Po pewnym czasie te brwi odrosły ale nie całkowicie. Były i nadal są spore prześwity. Co miałam zrobić? Musiałam sięgnąć po ołówek do brwi.


Jak widzicie, wybór padł na MACowy woskowy ołówek, w kolorze Fling. Uznałam, że taki ciemnoszary kolor będzie idealnie pasował do moich brwi i nie myliłam się. 



Ołówek wagowo ma 0.09 g. Wydaje mi się, że to szalenie mało ale możliwe, że się mylę. Używam tego cuda już od dłuższego czasu i mam nadzieję, że jeszcze długo pociągnie.
Wielki plus za to, że jest ołówek jest wysuwany, nie muszę go temperować.  Uwielbiam go używać do codziennego makijażu, delikatnie przykrywa moje braki, nadaje kolor tym włoskom, które mi się ostały. A co najlepszego nie spływa z twarzy, nie rozmazuje się, spokojnie wytrzymuje na twarzy do końca dnia. 



Żeby uzyskać jeszcze bardziej naturalny efekt, przeczesuję włoski szczoteczką do brwi EcoTools. I voila! Twarz jest wyrazista a ja jestem gotowa do boju! Jak już wspomniałam, aplikacja jest baaardzo łatwa. Ołówek płynnie sunie bo brwiach. Przez chwilę romansowałam z cieniem do brwi i jego aplikacja pędzelkiem prowadziła mnie do szewskiej pasji. A kysz, pędzelku!


Tak wygląda po mocniejszym naciśnięciu ołówkiem

A tak po roztarciu
Brakuje tu jeszcze jednej rzeczy a mianowicie efektu na brwiach. Niestety niepogoda nie pozwoliła mi na dobrze oświetlone zdjęcia, ale na czepkowym zdjęciu możecie zauważyć, że moje brwi nie są takie straszne jak je malują.

Niestety, moje brwi są uparte i nadal, po tylu miesiącach, nie odrosły tak jak powinny. Czy to znaczy, że jestem skazana na ołówek do końca moich dni? Jako ciekawostkę powiem Wam jeszcze, że ta dziewczyna zdała wszystkie egzaminy, uważajcie do kogo chodzicie ;)

Podkreślacie rzęsy? Czego najczęściej do tego używacie?

                        Buziaki,
        



59 komentarzy:

  1. ja i moje brwi tez sie za bardzo nie lubimy ;) nie okazuje im miłosci tak jak włosom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli nie tylko ja traktuję swoje brwi po macoszemu :)

      Usuń
    2. Nie chcąc cię martwić ją także padlam ofiarą takiego egzaminu w szkole kosmetycznej, moje brwi nafal nie odrosly z tym że ja nie mam ich prawie wcale. A minęło już 10 lat :-(

      Usuń
  2. ja też zawsze boje się chodzić do kosmetyczek , niestety nie mam tej swojej ulubionej. Będąc na twoim miejscu i ja pewnie bym się zgodziła na regulację przez taką osobę bo bym wychodziła z takiego samego założenia jak ty:P

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie do brwi świetnie się sprawdza duo do brwi z essence:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, też mam. Z tego co pamiętam, jednak, ciężko mi było posługiwać się tymi cieniami ...

      Usuń
  4. Polecam olejek rycynowy na brwi. Pieknie po nim rosna zarowno brwi jak i wlosy.
    W moim przypadku olejek rycynowy sprawie ze wlosy rosna tam gdzie nie trzeba i dlatego musialam zrezygnowac z OCM :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba już o tym wspominałaś u siebie na blogu, prawda? Dlatego trochę się boję go używać. Rzęsy jeszcze tak ale brwi ...?

      Usuń
  5. Nie ma to jak uzdolniona kosmetyczka, szczerze współczuję że trafilas w takie nieodpowiednie lapki. -.-

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, ja nie daję eksperymentować po sobie odkąd moja koleżanka zrobiła tak samo jak Ty i poszła jako królik na egzamin fryzjerski, naprawdę nie chcesz wiedzieć jak wyglądała jak fryzura... jedna wielka totalna tragedia :P

    Tej kredki nie miałam i nie uzywam, bo od lat brwi maluje cieniem z inglota i korektorem, tzn kolejność na odwrót :D korektor daje by cień miał lepszą przyczepność :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, chciałam być miła a tak mnie potraktowano;)

      O, przypomniałaś mi. Czy to nie Inglot ma woski do brwi?

      Usuń
  7. Czytając mam wrażenie, że opowiadasz o mnie, niestety ja również padłam ofiarą "pseudo-profesjonalistki" a efekty są widoczne do dziś:/

    W podkrślaniu brwi stawiam na cienie i pędzelek :)

    OdpowiedzUsuń
  8. L'Biotica krem regenerujący do rzęs i brwi. Smarowac codziennie przed snem i już :) moje rzęsy po tym urosły, przestały wypadać, zregenerowały się, a tusz się genialnie rozprowadzał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam o nim wiele dobrego ale niestety, nie mam gdzie go kupić w tym momencie :(

      Usuń
  9. Ja teraz smaruję brwi olejkiem rycynowym i czekam grzecznie aż odrosną, chociaż cholera mnie bierze, jak na nie patrzę w lustrze.:P Ale muszę być twarda.:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałabym cierpliwości do tego ;) i bałabym się, że mi pół czoła zarośnie :D dlatego zdam się na kredkę do końca moich dni ;)

      Usuń
  10. Ja brwi same w sobie mam ciemne i gęste, więc wystarczy że są odpowiednio wyregulowane i prezentują się dobrze (; Czasem smaruje je olejkiem rycynowym na noc, ale nie sądzę żeby to im w jakiś sposób pomagało, bo robię to raz na jakiś czas-jak nie zapomnę.

    OdpowiedzUsuń
  11. mogłabym się z Tobą podzielić swoimi ;) mnie rosną jak buszmenowi, nie nadążam z regulacją :D
    a cień i pędzelek polubiłam za wyjątkową precyzję. Mi lajk.

    daj maila jakiegoś, to Ci pyknę zdjęcia Krasnali ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się podziel :D
      Mi zawsze się ręka omsknie przy malowaniu brwi pèdzelkiem i mam brwi na pół czoła ;)

      Usuń
  12. Podkreślam rzęsy maskarą, ale w pytaniu chyba chodziło Ci o brwi :P Ich natomiast nie podkreślam :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to jest jak się nie czyta co się napisało. Chodziło mi o brwi ;)

      Usuń
  13. Ładny kolor :). Ja podkreślam brwi kredką z Catrice albo żelem do brwi z Delii, ale w planach mam zakup setu cieni.

    OdpowiedzUsuń
  14. Najczęściej używam czarnej czeskiej kredki :D jest twarda, więc raczej sobie nią krzywdy nie zrobię na brwiach ;) ale w sumie musiałabym w końcu zainwestować w coś do brwi :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale czarnej? Aż muszę iść przypatrzeć się Twoim brwiom na blogu :D

      Usuń
  15. Też miałam małe perypetie z moimi rzęsami... ehhh .... teraz człowiek starzeje sie i mądrzeje :) ale czasami jest rzeczywiście za późno.
    ja stosuję cień z MAC + pędzelek skośny z Essence :) ale mam nowy pomysł, tylko brak czasu by pójść do sklepu i obejrzeć z bliska :)
    Buziak!

    OdpowiedzUsuń
  16. ja Ja używam także kredki i nawet się spisuje jak naazie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo chciałabym zobaczyć jak ten ołówek wygląda na brwiach, a co do kosmetyczki, Ja mam swoją zaufaną, która mnie jeszcze nie skrzywdziła ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciemnoszary, a wygląda jak ciemnobrązowy? Mam takie cienie z Inglota do brwi, ale sporadycznie ich używam, wolę co jakiś czas zrobić henne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam w sobie jest ciemnoszary, na brwiach też a na ręcę już nie chce być ;)
      O henna też mnie kusi ale nie mam na nią czasu nigdy :D

      Usuń
  19. Ja muszę coś zrobić w końcu z moimi brwiami :P

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja sama sobie zmasakrowałam brwi :/ teraz walczę o nie nieustannie.

    OdpowiedzUsuń
  21. spróbuj smarować brwi olejkiem arganowym...u siebie zauważyłam kilka dodatkowych włosów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, muszę się za takowym rozejrzeć w takim razie ...

      Usuń
  22. Też niestety w niektórych miejscach mam prześwity i brwi nie chcą mi za nic rosnąc ;/ Brwi nie podkreślam bo ciężko mi znaleźć odpowiedni kolor cienia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że np. włosy na nogach nie chcą przestać tak rosnąć ... ;)

      Usuń
  23. a próbowałaś olejku rycynowego? niewiele kosztuje, można go dostać w każdej aptece

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, jak już wspomiałam brak mi systematyczności i boję skutków ubocznych o których wspominała M.arty

      Usuń
  24. Moje brwi mają wprost odwrotnie;/ Czasem wprost przesadzają;p

    OdpowiedzUsuń
  25. Moje brwi to istne "krzaczory" i nie chcą dać się ładnie ujarzmić :(

    OdpowiedzUsuń
  26. czy na samym końcu pytanie nie powinno brzmieć "podkreślacie brwi?:)?

    OdpowiedzUsuń
  27. Ogólnie z brwiami nie mam problemu ;P Mam ciemne włosy naturalne to i brwii mam ciemniejsze ale to chyba taki urok blondynek, że mają praktycznie niewidoczne brwi ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. ja czasami podkreślam, ale do tej pory nie znalazłam odpowiedniego kosmetyku dla mnie, a cienie już mnie wkurzaja ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jeśli boisz się olejku rycynowego, możesz spróbować jakiejś odżywki do rzęs, na brwi też działają;)

    PS - nagłówek Twojego bloga jest na tyle uroczy, że postanowiłam tu zostać;) pogłaskaj ode mnie kota:)

    OdpowiedzUsuń
  30. ja się przymierzam do użycia takiej kredki,ale jakoś nie mam odwagi..nie wiem jak będę wyglądać..;/

    OdpowiedzUsuń
  31. kiedyś pomijałam brwi w makijażu, teraz nie wyjdę z domu bez ich podkreślenia :) od kilku miesięcy towarzyszy mi paletka z Essence, ale już szukam następcy :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja używam pudru do brwi z GR jest nie zastąpiony numerek 02 :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.