Styczniowe denko już było to niech będą i styczniowe zakupy. Przyznaję, że trochę kosmetyków mi przybyło ale nie wszystkie będą pokazane na zdjęciach. O ile przy denku ukazuję światu wszystkie zużycia tak przy zakupach miesiąca nie mam potrzeby dzielenia się nowymi płatkami kosmetycznymi, dezodorantami czy podpaskami ;) Jednym zdaniem, będzie o kosmetykach, które pojawią się na moim blogu.
A po kolei
Lush, Big Shampoo czyli szampon z solą morska, w którymś poście z recenzją Lushowego peelingu pisałam Wam, że lubię go użyć raz na jakiś czas jako szampon. Dlatego zachęcona dobrymi efektami, ach te oczyszczone włosy!, kupiłam Big'a do sporadycznego użytku.
Jest też maska do włosów blond Marilyn z Lusha, czytałam o nim wiele dobrego, mam nadzieję, że da mi efekty jakich oczekuję :)
Szampon i odżywka Great Hair, ma nawilżać, podobno zawiera Moroccan Oil czyli olejek arganowy. Kompletnie spontaniczny zakup, spodobało mi się opakowanie. Jak potoczy się ten romans? Zobaczymy.
Żel pod prysznic The Body Shop o zapachu mango, pięknie pachnie, czuję, że jego używanie to będzie sama przyjemność.
I znowy Lushowy produkt, czyścik do twarzy Let the Good Times Roll chyba zbyt szybko ulegam dobrym recenzjom, stwierdziłam, że muszę go mieć po przeczytaniu kilku blogów. Jedyne co mogę o nim na razie powiedzieć to to, że pięknie pachnie.
MACowa pomadka do ust, odcień Impassioned. Oczarowały mnie jej zdjęcia w Internecie i wprost musiałam ją mieć.
Eyeliner bezimienny kupiony na eBay'u. Będę szczera i przyznam, że kupiłam go bo spodobało mi się opakowanie.
Bronzer Hoola Benefit, znowu uległam wpływom blogerek. Cieszę się, że trafił w moje łapki :)
Bobbi Brown Shimmer Brick, Rose dorwany na promocji -50%, nie darowałabym sobie gdybym go wtedy nie kupiła.
Lush Bubblegum Lip Scrub dla niektórych zbędny gadżet, ja zakochałam się w jego soczyście różowym kolorze.
Lakier do paznokci Sally Hansen wypatrzony w koszyczku promocyjnym. Drobinki złota czynią go idealnym lakierem na karnawał.
Lush Ultrabalm, All Purpose Balm czyli nawilżający balsam do wszystkiego co potrzebuje wygładzenia. Myślę, że będę go używać głównie na włosy, usta i twarz.
Trafiło się też coś niekosmetycznego, buty kupiłam dosłownie za grosze. Według mnie są takie słodkie i dziewczęce i będą idealnie pasować na wiosenne spacery (po sklepach)
Mój telefon też zażądał czegoś nowego i dostał dwa ubranka
Pierwszy to Rabito z kitką służącą jako podstawka a drugi to kocie futerko, które służą mi jako pocieszacze w gorsze dni :)
Tak, wiem, sporo tego ale w lutym dałam sobie szlaban na zakupy.
Czy jest coś o czym chciałybyście najpierw przeczytać?
Buziaki,
Kosmetyki kosmetykami... Moje serce podbił królik!
OdpowiedzUsuńA który?
Usuń:) świetne zakupy, a eyeliner baaardzo gadżeciarski- wygląda super. Ciekawa jestem jakości.
OdpowiedzUsuńJuż niedługo będzie kilka słów o nim na blogu :)
UsuńKrólicza mama :D:D.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego duetu z Great Hair, ostatnio wszędzie pakują olejek arganowy :D
Ja też, czekam tylko na zdenkowanie otwartego już szamponu i zaczynam testy :)
UsuńJa się nie mogę doczekać recenzji czyściku :) Sama nazwa mnie przyciąga :)) Tych kosmetyków w ogóle nie znam :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że pachnie przepysznie ;)
Usuńsłodziak z tego królika :P
OdpowiedzUsuńKrólika numer 1 czy królika numer 2?
Usuńsuper ten kotek na telefon :D i zakupy kosmetyczne również :)
OdpowiedzUsuńKotek podbił moje serce od samego początku :)
Usuńjakie słodkie ubranka na telefon i to zdjęcie z królikiem rozczuliłam się:D zakupy świetne, Big shampoo był moim ulubionym szamponem w wakacje, cudownie pachnie i świetnie działa:)
OdpowiedzUsuńWyszukałam Twoją recenzję i już czekam na jego debiut na moich włosach :)
Usuńno bardzo pokaźne te zakupy ;)
OdpowiedzUsuńCzasami można zaszaleć ;)
UsuńŚwietne zakupy :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w Polsce nie jest dostępny Lush :(
Może kiedyś jak będę za granicą coś obie upoluję :)
pozdrawiam i wolnej chwili zapraszam do mnie?
A Lush nie ma być otwarty w Polce jakoś w tym roku?
Usuńostatnio oglądałam jakiś program poświęcony marce Lush:)
OdpowiedzUsuńA o czym był?
Usuńo nie moge jaki pokrowiec heheheh
OdpowiedzUsuńNie no pokrowiec na telefon jest świetny!!!:-) Gdzie go kupiłaś???
OdpowiedzUsuńNa ebayu :)
UsuńŚwietne zakupy:) Ten eyeliner faktycznie ma ciekawe opakowanie:) Nigdy nie zaglądam na ebay, muszę w wolnej chwili popatrzeć.
OdpowiedzUsuńCzasami można tam fajne rzeczy wyhaczyć :)
Usuńmiałam kilka razy okazję przetestować kosmetyki lush, big to dla moich włosów totalna porażka, słynne kiedyś szampony w kostce to istna katastrofa. Może to wina lush albo moich włosów ale nie polubiliśmy się ...
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Ja miałam narazie tylko jeden ich szampon ale polubiliśmy się:)
Usuńjako buciara największą uwagę zwróciły właśnei te pudrowo-różowe słodziaczki. A i tego bezimiennego eyelinera jestem ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńFajne mi się buty trafiły, co?
Usuńlush ma za krótkie terminy. Swoje zakupy (4szt!) podzieliłam już na 3 osoby i nie zdążę przed końcem terminu :(
OdpowiedzUsuńdlatego aż się dziwię, że tyle tego w styczniu nabrałaś :P
No bo wszystko jest do czegoś innego, jakbym wzięła 3 czyściki do twarzy to wtedy miałabym problem ;)
UsuńKosmetyki swoją drogą ale najdłużej zatrzymałam się przy zdjęciach królika;)
OdpowiedzUsuńchętnie bym wypróbowałam ten szampon BIG, miałam kilka z Lusha i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie ...
UsuńLush!*_*
OdpowiedzUsuńMarzę o takich zakupach :))
Do dzieła w takim razie!
UsuńUrocze królaski :D Też w styczniu kupiłam impassioned! Kolor jest przepiękny! Ja, jak zawsze, najbardziej będę czekać na Lushowe recenzje. Może na początek Big lub Marilyn?
OdpowiedzUsuńOstatnio patrzyłam na Impassioned na Twoich ustach i cieszyłam się jak dziecko, że jest mój :D
UsuńFaktycznie śliczne to opakowanie z eyelinera^^
OdpowiedzUsuńMusiałam domówić kolejne dla siostry, też jej się spodobało :)
Usuńciekawe zakupy, kurcze nic nie znam
OdpowiedzUsuńZa to u Ciebie zawsze są rzeczy których ja nie znam :D
UsuńJa chce takie butki :D Gdzie je kupiłaś?
OdpowiedzUsuńSłodka tajemnica ;)
UsuńFajne zakupy, ale króliki jeszcze fajniejsze :D
OdpowiedzUsuńWieem :D
UsuńSłodki króliś ;D
OdpowiedzUsuńA który nie jest już słodki?
Usuńswietne zakupy !bardzo lubie zele z TbS,mysle,ze bedziesz zadowolona :-) ciekawia mnie ogromnie produkty z Lush oraz szmineczka z MAC-moze pokazesz ja w jakims poscie?:)
OdpowiedzUsuńhoola Benefit tez sie nad nim zastanawialam ale kupilam niedawno ziemie Bikor wiec Hooli jednak nie kupie(na razie;)) pozdrawiam
aaa i buty mi sie spodobaly i jeszcze jestem ciekawa rozswietlacza z Bobby;)
UsuńWszystko za jakiś czas pojawi się na blogu :D
UsuńKosmetyki, które kupiłaś są dla mnie niznane, ale obudowny na iPhona piękne! <3 I oczywiście kochany królik, sama mam w domu i musze przyznać, ze to najlepsze zwierzątka na świecie.
OdpowiedzUsuńKróliki są przesłodkie :)
UsuńLush, lush, lush - ślinka mi kapie :) król cudny
OdpowiedzUsuńChyba jestem uzależniona od Lusha ...
Usuńosz Ty niedobra! Widzę tu moich lushowych ulubieńców a wszystko u mnie już dobiło dna :/ aaa. chyba czeka mnie podróż do Pragi :P
OdpowiedzUsuńJakoś tak mi się kliknęło kilka rzeczy online, hihihi :D
Usuńsame smakołyki :) kosmetyków lusha nie znam, ale zapach mango z tbs jest świetny :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Niuchałam już i jest boski ;)
UsuńO Lush i TBS :)
OdpowiedzUsuńMoi ulubieńcy :)
UsuńSuper króliczek :);)
OdpowiedzUsuńA nawet króliczki :)
UsuńZazdroszczę Ci tych wspaniałości z Lusha ;) A ubranka na telefonik są przecudne!
OdpowiedzUsuńMiłego wieczorku ;)
Nie ma czego zazdrościć :;)
UsuńChcę to wszystko, łącznie z królikiem :D
OdpowiedzUsuńKrólików nie oddam! ;)
Usuńsame fajności!:D
OdpowiedzUsuń