czwartek, 7 marca 2013

O paletce, która przeżyła koniec świata

Pamiętacie grudniowy koniec świata? Właśnie wtedy w moje ręce trafiła nowiutka paletka Naked Basics z Urban Decay. Chwaliłam się nią o tutaj, obiecałam sobie, że po kilku tygodniach o niej napiszę, bo wtedy paletka była jeszcze gorąca i nie mogłam zbyt wiele o niej powiedzieć.
Nie żałuję tego, że ją kupiłam ale jestem rozczarowana trzema cieniami z tej paletki, chodzi mi tutaj o Venus, Foxy i Walk of Shame. O ile na zdjęciu można zauważyć różnicę o tyle na oku to jeden pies. Te trzy kolory zlewają się ze sobą, niczym się nie odróżniają.

O wiele milej używa mi się Naked 2, Faint i Crave. Są świetnie napigmentowane, mają miłą konsystencję i co prawda, lubią się osypać ale strzepanie nadmiaru z pędzelka rozwiązuje sprawę w trymiga.Trwałość cieni bardzo mnie satysfakcjonuje, razem z bazą na powiece utrzymują się przez cały dzień. No i najważniejsz, są to maty, które bardzo lubię.


Trochę szkoda, że UD nie wybrało dla nas innych odcieni, tak naprawdę płacąc za paletkę z 6 kolorami do użytku mamy tylko trzy - cztery z nich. Całe szczęście, że fortuny nie kosztuje. Do tego jest mała i poręczna, można wrzucić ją do torebki a lusterko to dodatkowy bonus, kiedy musimy 'sprawdzić' nasz makijaż.





mrMajlajf, z tego co pamiętam, też ma podobne zdanie o tej paletce, trochę mi ulżyło wiedząc, że jasne kolory nie przypadły mu do gustu bo byłam już skłonna pomyśleć, że trafił mi się felerny egzemplarz ;)

Jakby nie było, jestem na tak i bardzo chętnie po nią sięgam każdego ranka a Wy co myślicie o Naked Basics? 
                                                                                             Buziaki,
                                                                                                 







49 komentarzy:

  1. akurat ta Basics jak dla mnie mało atrakcyjna jeśli już to jakoś bardziej spodobała mi się naked 2. śliczna jesteś !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naked 2 też bardzo mi się podoba :) dziękuję za komplement :)

      Usuń
  2. Nie ukrywam, że matowe cienie są przeze mnie bardzo pożądane, ale szukam właśnie odcieni cielistych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba Catrice ma wypuścić taką paletkę, może ona Ci wpadnie w oko?

      Usuń
  3. Makijaż ładny :) ale ta paletka jakoś mnie nie interesuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie zupełnie ta paletka nie kręci...

    OdpowiedzUsuń
  5. Paletka fajna,ale w sumie nie jestem jakoś bardzo do niej przekoanana;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie ma wśród Was zwolenników tej paletki ;)

      Usuń
  6. elegancka paletka, ale kolorki jak dla mnie mało wyraziste

    OdpowiedzUsuń
  7. w sumie takie szare te kolorki.. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. i ja mam takie samo zdanie o niej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Te jasne kolory s faktycznie dosyć podobne, szkoda ze nie wybrali innych do tej podstawowej palety;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie miałam w łapkach, ale jakbym miała to pewnie bym nie wszystkie używała, te ciemniejsze odcienie szybciej, ale jasne mogłybt być bardziej zróżnicowane:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te ciemniejsze odcienie są właśnie bardzo fajne i a te nieszczęsne jasne kolorynie mają u mnie brania, oj nie :)

      Usuń
  11. Czytając takie recenzję, tylko utwierdzam się w przekonaniu, że słusznie zaoszczędziłam to 150 zł..
    Czekam na paletkę nudziaków z Catrice, jednak już wiem, że będzie mi w niej przeszkadzać wszechobecna perła - zero matu...

    OdpowiedzUsuń
  12. ja bym bardzo chciala , taka uniwersalna , ale trzeba uzbierac pierwsze..

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładna kolorystyka cieni :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja nie lubię matowych cieni. Pozbyłam się większości, został mi tylko jeden 353 z inglota, ale używam go tylko do rozcierania :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo fajne kolory w tej paletce ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. True, true! Venus nie jest matowy i nadaje się do rozświetlania, ale 2 pozostałe jasne wyglądają tak samo! Najbardziej lubię Naked2 i Faint. Dalej jestem zdania, że 'najlepsze cienie świata' nie powinny się osypywać, ale za to pięknie Ci podkreśliły oczyska! Wyglądasz w nich świetnie : ))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też! I lubię od czasu do czasu użyć Crave. Dziękuję! :)

      Usuń
  17. jak dla mnie cena paletki jest za wysoka, wolę technica, sleeka czy nawet mua ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie jest jednak różnica między UD a Sleekiem :)

      Usuń
  18. całkiem ciekawe te kolory :) może kiedyś sobie ją kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  19. faktycznie te kolory sa podobne... szkoda, bo chodzila mi ta paletka ostatio po glowie :P

    OdpowiedzUsuń
  20. ja własnei poluję na NAKED 2 ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetna paletka;) Moje kolory;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ślicznie eM - na pierwszym zdjęciu wyglądasz jak Keira Knightly :)) bosssko

    OdpowiedzUsuń
  23. Faktycznie UD powinno wrzucić inne kolorki, choć dla osób, które lubią maty i nie mają dużo cieni w swojej kolekcji, to jest to całkiem dobre rozwiązanie. Choć ja nie przepadam za tą paletką, wolę już inne rozwiązania.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.