Chciałam Wam życzyć smacznego jajka, wiosennego nastroju, wielu uśmiechów i, oczywiście, mokrego Lanego Poniedziałku! Mam nadzieję, że Święta przebiegają Wam w miłej, spokojnej i rodzinnej atmosferze :) A ja dzielę się z Wami wirtualnym jajkiem :)
Nie byłabym sobą gdybym nie nacykała mnóstwa zdjęć, bo każda okazja jest dobra, prawda?
Przyznaję, że talentu plastycznego nie mam ale ten psychodeliczny królik nie wyszedł spod mojej ręki!
Po raz pierwszy ukręciłam też mazurka kajmakowego. Szału może nie ma ale jeszcze się wprawię ;)
Małe króliczki postanowiły też uczcić Wielkanoc, dać odpocząć swojej mamie i spędzić trochę czasu z nami. Uprzedzę od razu, że w kartonie przebywały tylko tymczasowo. Na co dzień mieszkają w swoim cichym i ciepłym domu.
Pan Teodor był zafascynowany swoimi nowymi futrzastymi znajomymi, nie odstępował ich na krok!
A jeden z królików usłyszawszy od swojej mamy bajkę o Wielkiej Łapie, postanowił zapoznać się z legendą. Jak widać, Wielka Łapa istnieje ;)
Szkoda tylko, że pogoda nie dopisała i od rana pada deszcz. Wiosno, pan Królik ciebie wzywa!
Miłego dnia wszystkim!
Buziaki,
za rok robię mazurka :P W tym roku mi się nie chciało, ale Twój wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńDobry był, tylko trochę za słodki ...
Usuńuwielbiam takie posty :)
OdpowiedzUsuńwesołych :)
Wielkanoc chyba jest przełomowym momentem, bo śnieg w końcu topnieje.
OdpowiedzUsuńŚliczne te futrzaki :)
Oby stopniał i nie wrócił!
Usuńfajne jajeczka i słodkie zwierzaki
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa w tym roku sama wymyśliłam przepis na mazurka i muszę przyznać, że wyszedł mi kapitalnie ;)
OdpowiedzUsuńPodasz przepis?
UsuńAle apetyczny mazurek :))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTo również życzę wszystkiego dobrego w te święta :) Byś przede wszystkim mogła wypocząć :)
OdpowiedzUsuńJeżeli znajdziesz jakąś wolną chwilkę i miała ochotę, to serdecznie zapraszam Cię na mojego odnowionego bloga :)
Dziękuję :)
Usuńale słodziaki! :)
OdpowiedzUsuńPrawda?
UsuńOch jak cudnie u Was:) Pan Teodor odkrył instynkt tacierzyński..cóż że nie ten gatunek..nie czepiajmy się szczegółów;) Gonia - nawet jeśli na dworze minus pięćdziesiąt to u Ciebie tropiki to mało :) daj kawałek mazura..ja tam bardzo wdzięczna do jedzenia jestem hehe - Najlepszego słoneczko :)
OdpowiedzUsuńPan Teodor chyba nie odróżnia gatunków, dla niego króliki, koty sa takie same jak on :)
UsuńDobrym jedzeniem ja też nie pogardzę;) dziękuję :*
jakie słodziaki :3 Chciałabym takie ;d
OdpowiedzUsuńhttp://deliceee.blogspot.com/
Słodkie króliczki :) Wesołych Świąt !
OdpowiedzUsuńDziękuję i mawzajem :)
UsuńKróliczki skradły mi serce :)
OdpowiedzUsuńA pan Teodor już nie? ;)
Usuńa mi glupi kajmak sie nie zkajmakowal tym razem ;/ skonczylo sie na lukrze i bitej smietanie, takze zazdroszcze sukcesow na tym polu
OdpowiedzUsuńA to dziadyga ...
UsuńHaha :D Fajne jajeczka u mnie moi siostrzency własnie tworzyli takie wyrobie , ale nie wyszły tak ładnie jak twoje ;)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że im wyszły ładniejsze ;)
UsuńRozumiem, że dziś się już wytarzałaś w śniegu :D
OdpowiedzUsuńJakim śniegu? :> tego czegoś nie widziałam od 2 lat :D
Usuńuhhh zjadła bym takie ciacho :D!!!
OdpowiedzUsuńNomnomnom :)
UsuńCudowne króliczki :)
OdpowiedzUsuńniesamowite jajka :D
OdpowiedzUsuńswietne ozdoby, a kroliczek? :D
OdpowiedzUsuń