▼
sobota, 28 września 2013
Kakao na twarzy? Chyba jednak nie ... - Masło kakaowe Ziaja
Jakiś czas temu od Gosi dostałam masło kakakowe Ziaja - krem do twarzy, który ma poprawiać koloryt skóry. Mam cerę normalną z tendencją do okazjonalnych suchych skórek i myślałam, że to będzie idealny krem na noc. Po trzech miesiącach używania kremu nadal mam do niego mieszane uczucia.
Spodziewałam się zapachu kakao ale tu się lekko rozczarowałam, wyczuwalne są tu lekkie nuty kakao ale, według mnie, przeważa tu słodki, niemal waniliowy zapach. Nie jest on jednak nachalny i znika zaraz po nałożeniu na twarz. Ma bardzo lekką konsystencję niczym ptasie mleczko ;) łatwo rozprowadza się na skórze ale jest coś co mi się nie podoba. Po rozsmarowaniu jest bardzo wodnisty i zostawia na twarzy film. Tak jak wspomniałam używam go jedynie na noc i rano czuję się brudna i tłusta. Tak tłusta, że na twarzy mogłabym smażyć jajka na śniadanie dla całej rodziny.Nie chcę sobie wyobrazić jak wyglądałby mój makijaż gdybym używała tego kremu na dzień. Owe natłuszczenie mogłoby być fajne na zimę ale na szczęście w Irlandii nie ma srogich mrozów. Niemniej, ten krem świetnie nawilża skórę twarzy i jestem skłonna wybaczyć mu tą lepką, tłustą warstwę jaką mnie raczy co rano. Sporo czytałam o tym, że kremy Ziaja zapychają skórę ale to nigdy mi się nie przydarzyło. Ale warto zaznaczyć, że moja skóra nie ma tendencji do takich zachowań ;)
Na szczęście ten krem mnie nie uczulił ale nie podrażnił. Zauważyłam pewne wyrównanie kolorytu cery i na pewno jest ona wygładzona i jędrniejsza. 50ml słoiczek jest też bardzo wydajny. Używam tego kremu regularnie co wieczór a nadal mam ponad połowę zawartości słoiczka. Czyli wydajność to wielki plus tego specyfiku.
Nie pokuszę się jednak o drugie opakowanie kremu kiedy zdenkuję to pierwsze. Nie szukam natłuszczenia.
Podejrzewam, że krem jest ogólnodostępny i kosztuje kilka złotych.
Znacie ten krem? Lubicie, nie przepadacie? Jakich kremów używacie na noc?
Buziaki,
Gosia
bardzo lubię tą serię :) choć zapach mógłby być trochę mniej intensywny :)
OdpowiedzUsuń:) Czyli się nie polubiliście - bywa;) mam nadzieję jednak że nie żałujesz że spróbowałaś ;)
OdpowiedzUsuńJa po niego sięgam podczas ekstremalnych mrozów - również okazjonalnie - uwielbiam ten zapach - sam krem jest tak jak piszesz dość ciężki i tłustawy - jednak moja skóra, szczególnie gdy jest mocno przesuszona go uwielbia, mimo iż wysoko w składzie nielubiana przeze mnie parafina;)
Nie żałuję bo dużo o nim słyszałam i w końcu mogłam sobie wyrobić o nim opinię. Możliwe, że moje odczucia są takie a nie inne bo mam tu trochę inny klimat?
UsuńCałkiem możliwe Pysiu - bo pewno masz tam większą wilgotność;) grunt że większego kuku nie narobił :*
Usuńuwielbiam jego zapach :)
OdpowiedzUsuńgeneralnie bardzo lubię ten krem, to fakt- jest tłusty i zostawia film, ale jestem mu to w stanie wybaczyć
mam jeden słoiczek w użyciu i dodatkowy w zapasie :D
Ja juz mam tlusta cere, wiec sie nie nada :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
______________________________________
alekssandrasssss.blogspot.com
co dziwne, jeszcze nie miałam nic z Ziaji :) muszę niedługo zacząć od jakiegoś kosmetyku :))
OdpowiedzUsuńmnie ten krem uczulil kilka lat temu.
OdpowiedzUsuńna noc obecnie uzywam odzywczego kremu organix i serum z komorkami macierzystymi apisu :)
Ja z tej serii używał tylko kakaowego balsamu do ciała- uwielbiam go! Ale krem do twarzy jakoś nigdy nie budził we mnie zbyt dużego zaufania :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach.
OdpowiedzUsuńW tej wersji często kupuję masło do ciała :)
kremy do twarzy ziaji to jedna wielka ściema,wszystkie są jednakowo tłuste,tylko zapachy maja inne,zapychają,jednym słowem to badziew
OdpowiedzUsuńMój N. go używa i na noc i na dzień i jest bardzo zadowolony, natomiast on ma raczej suchą skórę i na niej sprawdza się świetnie:)
OdpowiedzUsuńKonsystencja jest zaskakujaca. Tluszcz jakby zmienial sie w wode po zetknieciu ze skora. Ale.ja bardzo lubie.ten krem :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi zapachami :)
OdpowiedzUsuńa ja lubię ten zapach :)
OdpowiedzUsuńja mam oliwkowy z ziaji do cery suchej i też stosowałam na noc i też zostawiał tłustą warstwę...Zostawiłam go na zimę,a teraz karmię cerę hydra adapt:)
OdpowiedzUsuńTekst o jajkach dla całej rodziny powinien stać się tekstem blogosfery;d
Jeszcze będąc w Polsce użyłam kilku produktów Ziaji ale nigdy nie zrobiły one na mnie piorunującego wrażenia.. Może gdybym trafiła na jakąś perełkę.. a tak? To kolejny chyba dowód, że dam sobie spokój.. ;-)
OdpowiedzUsuńJa go lubiłam... ale to było bardzo dawno temu, nie wiem czy teraz by się sprawdził:)
OdpowiedzUsuńkiedyś go używałam, ale głównie na dłonie ;) jednak i przy nich okazał się za tłusty :/
OdpowiedzUsuńMiałam go, ale dla mnie również był zbyt treściwy;)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś dawno temu i lubiłam zimą ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś chyba go miałam, ale stosowałam głównie na zimę a później... zużyłam do piet! Tam sprawdził się idealnie:)
OdpowiedzUsuńMiałam maseczkę do włosów, żel-krem pod prysznic i balsam do ciała z tej serii, ze względu na zapach :) ale kremu do twarzy nie spróbuję, skoro może zapychać...
OdpowiedzUsuńCała seria Ziai mało kakaowe jest taka tłusta :)
OdpowiedzUsuńten efekt tłustej skóry okropny;/ chociaż z drugiej strony mogłabym go polecić mojej mamie, która walczy z suchością. Ja się jeszcze nie spotkałam z tym, zeby Ziaja pory zatykała. Bardzo lubie te koemstyki, a teraz jeszcze na pracowni głównie na nich bazuję więc już wgl cud, miód i orzeszki:)
OdpowiedzUsuńmiałam ten krem do twarzy i jest całkiem fajny, niestety u mnie nie wchłaniał się szybko :/ na noc używam krem ogórkowy z Ziaji :) bardzo ciekawy blog, obserwuję :)
OdpowiedzUsuńMyślę, iż ten krem nie sprawdziłby się na mojej mieszanej skórze. Wolę kremy nawilżające, ale nie tłuste :)
OdpowiedzUsuńlubię produkty z ziaji ;p
OdpowiedzUsuńSzkoda, że słabo nawilża :(
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś i uwielbiałam jego zapach. Niestety zostawiał tak tłustą warstwę na skórze, że musiałam mu powiedzieć 'nie'.
OdpowiedzUsuńmi niestety do twarzy sie srednio sprawdzał. nie nawilżał tylko natłuszczał. w dodatku czasami zapychał. nie skusze sie na kolejne opakowanie.
OdpowiedzUsuńO kremach Ziaji słyszałam dużo, ale kilka razy smarując się kosmetykiem siostry, zauważyłam, że są dla mnie za ciężkie. Zdecydowanie bardziej wolę zwykły krem Nivea :)
OdpowiedzUsuń