niedziela, 29 września 2013

Moja włosowa rewolucja

Te zdjęcia chciałam Wam pokazać już tydzień temu. Niestety brak czasu mi na to nie pozwolił. Co prawda na książkowej twarzy LilOddiette wrzuciłam jedno zdjęcie ale myślę, że najlepiej zobaczyć jak było a jak jest. Decyzja była przemyślana. Potrzebowałam zmian a i kondycja włosów nie była zadowalająca. Częste rozjaśnianie (w dodatku, ostatnio, domowe) miało skutki jakie miało. Tak patrząć na zdjęcia 'przed' wydaje mi się, że byłam zarośnięta jak wilkołak. No i teraz czuję się kobieco, trochę dojrzalej i po prostu lepiej. Co prawda muszę układać włosy po każdym myciu ale nie jest to zbyt męczące. A to że ktoś powiedział mi ostatnio, że wyglądam jak Rita Ora utwierdziło mnie w przekonaniu, że to była dobra decyzja. Tym bardziej, że trafiłam na bardzo dobrą fryzjerkę, która wiedziała o co mi chodzi. Na poczatku była jednak przerażona, ale widząc to jak bardzo chciałam pozbyć się włosów nie próbowała odwieść mnie od mojego pomysłu. Nie bałam się, że zatęsknię za długimi włosami - mam w domu dopinki, które nadal wyglądają naturalnie po doczepieniu. A to dla mnie dodatkowy bonus!
Było tak:



A teraz jest tak:





Co myślicie? Pozytywna zmiana?

                                                                                                                   Buziaki,
                                                                                                                               Gosia

51 komentarzy:

  1. Wilkołaku :* Jest ślicznie :) było też zresztą:) będą sobie rosły zdrowo :) Wbrew powszechnie panującej opinii włosomaniaczek - ja jestem zdania że cięcia włosom bardzo służą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja wśród włosomaniaczek nie spotkałam się z opinią, że cięcie jest złe. Niektóre chodzą rzadko do fryzjera, (np. ja) ale dlatego, że końcówki są w dobrej kondycji ;)

      Poza tym, wyglądasz ślicznie! I masz racje, tak dojrzalej :) pozytywna zmiana :)

      Usuń
  2. Ogromna zmiana, prawie jak inna kobieta! Pięknie Ci w tej nowej fryzurce. A przede wszystkim gratuluję podjęcia dobrej i odważnej decyzji:)

    OdpowiedzUsuń
  3. przyzwyczaiłam się do Ciebie w długich włosach, ale teraz wyglądasz tak świeżo i promiennie :)
    uroczo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. woow, rzeczywiście jak Rita Ora :) Lubię zmiany, chyba też sobie zafunduję taką fryzurkę :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, teraz jest po prostu niesamowicie! To ciekawe, że w krótkich włosach można wyglądać o wiele bardziej kobieco niż w długich! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. teraz masz taką fryzurę, jak moja:p także ja jestem jak najbardziej za:)

    OdpowiedzUsuń
  7. No piękna zmiana. Bardzo dobrze Ci w takiej fryzurce :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja już Ci pisałam, że będe płakać po stracie Twoich włosów, ale wyglądasz mraśnie teraz :) jakby to D. powiedział "szarpałby" :d
    w sumie ładnemu we wszystkim ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie :) czasem też mam ochotę na takiego boba :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczna ta nowa fryzurka <3
    Ale stara też mi się podobała ;) Zależy kto w czym lepiej się czuje, bo ja bym się nie potrafiła zdecydować na obcięcie (tak radykalne) moich włosów ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Drastyczne cięcie, ale bardzo Ci ładnie w takiej długości;)

    OdpowiedzUsuń
  12. faktycznie wyglądasz jak Rita :D dla mnie super!

    OdpowiedzUsuń
  13. ładnie ci w takich króciutkich :)
    zresztą, wcześniej też było ci ładnie - w końcu jak mawia mój tata: ładnemu to i w garncu do twarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jejku jejku ! Wyglądasz przepięknie w tej krótkiej fyrzurce !!

    OdpowiedzUsuń
  15. Najważniejsze, że Ty się dobrze czujesz w takiej długości włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  16. pozytywna zmiana! wygladasz świetnie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Pięknie Ci teraz, zupełnie inny kształt buzi teraz widać. Fantastycznie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Kochana wyglądasz ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Włosy wyglądają teraz zdrowiej, nabrały gęstości. Bardzo pozytywna zmiana i ładnie Ci w tej fryzurze. Znam problem obcinania włosów z konieczności - sama dwa razy w życiu musiałam ściąć sporo ze względu na kondycję włosów. Rok temu ścięłam z długości takiej jak Ty przed ścięciem na fryzurę Miley Cyrus. Fryzjerka była przerażona, ale skoro spaliła mi włosy musiała je potem obciąć :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale masz piękną fryzurkę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. wow :D też mnie nieraz kusi takie mocne ścięcie, ale nie mam tyle odwagi ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. naprawdę się dziwię, że nie było Ci szkoda tyle obciąć :D ale w krótkich też Ci łądnie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. bardzo ładna zmiana ;) uwielbiam długie włosy, ale faktycznie Tobie jest lepiej w krótszych :)

    OdpowiedzUsuń
  24. OMG!, ale dużo ściełaś, gratuluje odwagi
    swoją drogą, w obu wersjach wyglądasz super
    też myślę o takiej zmianie, tym bardziej, że miałam już podobnie ścięte włosy:P

    OdpowiedzUsuń
  25. Wyglądasz świetnie! Ja też przeszłam podobną metamorfozę jakieś 2 lata temu i do tej pory mam non stop boba. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ślicznie Ci w bobie. Wyglądasz teraz jak taka kobietka a charakterem :)
    1,5 roku temu też obcięłam włosy z długich na takiego boba jak Ty teraz masz i noszę go do dzisiaj. Jak pomyślę o swoich długich włosach to nie wiem jak ja z nimi dawałam radę. Krótkie są wygodne, szybkie w ułożeniu i zbyt dużo czasu nie ich pielęgnację nie muszę poświęcać. Same wygody :)

    OdpowiedzUsuń
  27. O wow aż mi szczena opadła ile włosy skróciłaś:)
    Pasuje Ci nowa fryzura:)

    OdpowiedzUsuń
  28. takie długie włosy miałaś :) ale w krótkich też ślicznie :) pasują Tobie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. gdzie te piękne długie włosy :( ? w krótkich Ci też do twarzy :) również mam zamiar coś zrobić z włosami ale tylko je troszkę podciąć i może jakieś cieniowanie zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  30. zmiana ogromna, podziwiam odwagę:) bardzo mi się podoba, zwłaszcza to jak ślicznie się z tyłu układają:)

    OdpowiedzUsuń
  31. zmian na plus :)
    _
    sama przeszłam taką trzy miesiące temu :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ogromna zmiana, ale muszę powiedzieć, że wyglądasz pięknie zarówno w długich włosach jak i krótkich. W każdych inaczej, ale w każdych super, nie umiałabym się zdecydować w których lepiej:). Nowa fryzura sama w sobie bardzo fajna!

    OdpowiedzUsuń
  33. Ślicznie! Ja zrobiłam tak 1,5 roku temu, włosy odrosły i musiałam znowu skrócić ale już nie tak krótko. U siebie wolę dłuższe, u Ciebie tak i tak mi się podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie potrafię nawet ocenić w której lepiej, bo w każdej Ci do twarzy. :)
    Ślicznie;)
    Włosy mają to do siebie, ze odrastają, więc trzeba kombinować z nimi:)

    OdpowiedzUsuń
  35. zazdroszcze odwagi! teraz zapuszczaj zdrowe włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja tez zazdroszzcę odwagi, mimo że włosy nie kapusta - odrosną :)) ja jestem na etapie zapuszczania...
    1,5 roku też tak ciach'nęłąm :)) Choć właśnie czasem chcę się jakiejś zmiany ;)) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  37. Ślicznie Ci w tych włosach :) W długich również, ale teraz ta fryzura nadaje Ci takiego "pazura" :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Jezu, nie wiem, czy ja byłabym taka odważna! :) Strasznie mi się ta zmiana podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  39. duża zmiana:)ale pieknie wyglądasz:) troszkę przypominasz mi Shakirę:*)

    może obserwujemy??:*) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Rzeczywiście, REWOLUCJA! Ale ja takie uwielbiam, a najbardziej patrzeć na miny pozostałych (dobrze, że nie widziałaś mojej rozdziawionej buzi :D). Pozytywnie!:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Woow, ale duża zmiana! Też myślę o obcięciu, ale tyle już zapuszczam, że chyba szkoda :-P Wiadomo - odrosną. Teraz wyglądasz troszeczkę... dojrzalej? Tak jakoś mi się wydaje ;-) Ślicznie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.