W ostatnim, denkowym poście wspomniałam, że bardzo zmalał poziom moich chciejstw. Nadal mam długą listę ale nie mam ochoty na spełnianie moich zachcianek. Nie wiem czy nie zapadłam w jakiś zimowy sen? Dlatego też zakupy poczynione w ostatnim miesiącu są małe. Oczywiście, na zdjęciu grupowym zobaczycie sporo rzeczy ale to tylko dlatego, że są to kosmetyki, które musiałam kupić jakiś czas temu i o nich zapomnieć. Znalazłam je podczas gruntownego sprzątania pokoju. Do czego to doszło żeby nie pamiętać co się zakupiło? Nie chcę Was zanudzać dlatego przejdźmy już do spokojnego omówienia co mi przybyło.
Jak zawsze zobaczymy tu przewagę kolorówki. W zastraszającym tempie przybywa mi też kosmetyków do włosów. Przy moim bobie tempo ich zużywania będzie bardzo ślimacze.
Z racji tego, że nie mam pod ręką MACa, musiałam przelać uczucia na jakąś inną firmę kosmetyczną, która jest u mnie dostępna stacjonarnie. Jest mi z tą zdradą źle ale wierzę, że jeszcze naprawię mój związek z MACiem. Ostatnio padło na BeneFit. Puder do twarzy, który obecnie mi towarzyszy przestał mi chyba wystarczać i zdecydowałam się na skok w bok z Stay Flawless. Jest jeszcze za wcześnie na jakiekolwiek opinie ale nie był to chyba zły wybór. Róży mam tyle, że wystarczyłoby na obdarowanie małej armii kobiet ale jeden więcej nie robi chyba różnicy? Rockateur kiedy tylko wyszedł mnie omotał i bardzo chciałam go mieć. Po kilku głębszych przemyśleniach stwierdziłam, że nie jest mi potrzebny. Jednak podczas lekcji makijażu z Bene zmieniłam zdanie. Śliczny jest i nie mogę się doczekać żeby Wam go pokazać.
Z L'Oreal nie mam dużego doświadczenia dlatego postanowiłam to zmienić. Podkład Nude Magique Eau de Teint chodził mi po głowie od kilku tygodni. W końcu wpadł w moje ręce. W ciemno postawiłam na najjaśniejszy kolor i chyba to była dobra decyzja. Wezmę go teraz w obroty i chętnie podzielę się z Wami wrażeniami. Z tej samej stajni jest też korektor rozjaśniający La Touche Magique. Nie robiłam jeszcze recenzji Touche Eclat dlatego zestawię te dwa produkty ze sobą. Jedno jest pewne, produkt L'Oreal nie wygląda tak zachwycająco jak YSL. Robiąc wspomniane porządki znalazłam w szufladzie z bielizną tusz do rzęd Babydoll YSL. Nie pamiętam jak i kiedy do mnie trafił ale za parę miesięcy będzie jak znalazł.
Z wykopków mam też szampon, odżywkę i maskę do włosów. Blond, oczywiście. Od John Frieda, oczywiście. Nie wiem kiedy ja to zużyję ale to zrobię. Obiecuję!
Ten nabłyszczający balsam(?) do włosów John Frieda musiał być nabyty razem z powyższymi kosmetykami. To chyba będzie całkiem przyjemny produkt a odkąd mam krótkie włosy mam fioła na punkcie ich stylizacji. Oby tylko mi ich nie skleił. Proszek nadający włosom objętość Batiste też chodził mi po głowie ale nigdzie wcześniej nie mogłam go dostać. W końcu dorwałam go w Boots w całkiem niezłej cenie.
W drogerii w której kupiłam kosmetyki L'Oreal załapałam się na prezent od tejże firmy. Za zakup dwóch kosmetyków dostałam kartonik z pełnowymiarowymi kosmetykami. W środku znalazłam dwa lakiery, błyszczyk, eyeliner (który nie załapał się na zdjęcia) i próbki podkładu. Okropnie się cieszę, że mogę wypróbować te kosmetyki bo raczej sama nie zwróciłabym na nie uwagi. Dodatkowy bonus to fakt, że wartość pudełka znacznie przewyższyła wartość zakupionych produktów. Gdyby tylko takie prezenty dawali w MACu ;)
Mówiłam, że jest tego mało. Wpadło Wam coś w oko? Chciałybyście o czymś przeczytać?
Buziaki,
Gosia
wow, ale super postarali się z tym prezentem :) jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńja najchętniej poczytałabym o korektorze z L'Oreala ;)
Milutkie zakupy :) Jestem ciekawa tego podkładu z L'Oreal ;)
OdpowiedzUsuńMnie ciekawi Nude Magique :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie Loreal podkad i korektor rozswietlajacy :)
OdpowiedzUsuńmnie także :)
UsuńCiekawi mnie tusz YSL i opinia o zestawie Johna Frieda :)
OdpowiedzUsuńMi wpadł w oko podkład :) Też czasami mam tak, że coś kupię, odłożę i nie pamiętam :P Przy ostatnim sprzątaniu na nowo odkryłam wiele kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńKorektor mialam i byl moim ulubiencem, teraz czekam na Twoja recenzje podkladu :)
OdpowiedzUsuńp.s. nie wiem czy juz Ci wspomnialam o zmianach na moim blogu, dlatego zapraszam ponownie (Lenka kiedys Trendy Mama;))
cudowności. czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńFajne nowości :)
OdpowiedzUsuńZużyłam niedawno ten szampon z Johna Friedy, o dziwo przypadł mi do gustu i pewnie jeszcze do niego wrócę :)
Zaciekawił mnie proszek Batiste, pierwszy raz widzę.
OdpowiedzUsuńFajne zakupy :) I ciekawa jestem tego podkładu :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego podkładu z Loreal, czekam na recenzję
OdpowiedzUsuńnono fajna sprawa z tym prezentem ;) świetne nowości, znam szampon z Jonh Frieda :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać posty z nowościami u Ciebie, zawsze coś ciekawego wynajdę :)
OdpowiedzUsuńNic nie znam :)
OdpowiedzUsuńCudna gromadka! Rockateur i Nude Magique Eau de Teint od dłuższego czasu są na mojej zakupowej liście, więc czekam na Twoje recenzje :) Lakiery L'oreala z tej serii, którą wybrałaś bardzo lubię. Mają bardzo wygodne pędzelki i świetną konsystencję.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojej opinii o podkładzie Loreal, więc będę wypatrywać posta :)
OdpowiedzUsuńnowości bardzo fajne, ja akurat kolorówki to mam najmniej
OdpowiedzUsuńJa chętnie poczytam o Twoich wrażeniach dotyczących Rockateur, no i czekam na zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńSama intensywnie myślałam nad jego kupnem, ale wstrzymałam się.
używam teraz tej odżywki Johna Frieda, bardzo jestem z niej zadowolona :)
OdpowiedzUsuńsame produkty, których nie znam:)
OdpowiedzUsuńMnie korektor z Loreal kusi :)
OdpowiedzUsuńRock Benefitka wielbię :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe nowości :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym przygarnęła ten zestaw włosowy, będę wypatrywać recenzji :)
wow, co za nowości
OdpowiedzUsuńi kto powiedział, że musi byc dobre światło do fantastycznego sfotografowania kosmetyków. Co tam nowości - zdjęcia są obłędne i przyciągają oko.
OdpowiedzUsuńlubie się pogapic na nowości :D
OdpowiedzUsuńja jestem bardzo ciekawa twojej opini o podkladzie z L'oreal ;)
OdpowiedzUsuńdużo tego!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko <3
Super nowości:):)
OdpowiedzUsuńJa bym poczytała o pudrze xxl, bo moje włosy oklapły jesienią ;)
OdpowiedzUsuńpodklad z loreal! jest zdecydowanie na mojej chciejoliscie :D
OdpowiedzUsuńczekam na recenzję pudru batiste :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa wszystkiego, ale najbardziej to produktów do włosów ;)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tego pudru :)
OdpowiedzUsuńTaak, takie prezenty w MACu jak u L'Oreala :D
OdpowiedzUsuńStay czy hello flawless? bo ja miałam HF - i sprawował się świetnie :) Och jak ja lubię prezenty, prezenciki..u Macka to by była ordżia :D
OdpowiedzUsuńwitam serdecznie, chcialam poinformac, ze Pani blog zostal dodny na liste Polskich Blogow I Vlogow Kobiecych na Swiecie w zakladce 'Irlandia'
OdpowiedzUsuńw razie pytan prosze o kontakt
Sciskam KateWo
http://polskieblogikobiecenaswiecie.blogspot.co.uk/
Podoba mi się podkład L'oreal i Batiste. :))
OdpowiedzUsuńNowości godne pozazdroszczenia :) Miałam lakiery z L'Oreal i je polubiłam :)
OdpowiedzUsuń