środa, 7 maja 2014

Kolekcja na środę / Podkłady, pudry i bazy pod podkład

Ostatnio odrobinę zapuściłam się z postami z moją kosmetyczną kolekcją. Jednak Wasze głosy, że lubicie tę serię i te środowe posty były dobrym pomysłem uświadomiły mi, że trzeba wrócić. Wydaje mi się, że jesteśmy już na finiszu, jeszcze 2 czy 3 posty i środowe notki dobiegną końca ale już myślę nad kolejnym czymś, mam nadzieję, że to coś pozwoli nam na lepsze poznanie siebie nawzajem. Ale ja nie miałam o tym ... Tak, podkłady, pudry i bazy pod podkład to dzisiejszy temat przewodni. Nie mam zbyt wielu tych kosmetyków ale wydaje mi się, że narazie mi wystarczy a wszelkie zachcianki będę spełniać w miarę możliwości ale bez żadnej spiny.



Pierwszy z lewej to Le Teint Touche Eclat Foundation z Yves Saint Laurent. Nabytek dość świeży więc ciężko mi cokolwiek o nim powiedzieć ale po wstępnych testach jestem na tak. Tuż obok jes mój faworyt wszech czasów, pierwszy MACowy podkład jaki wpadł mi w ręce i od razu okazał się hitem. Studio Fix, KLIK bo o nim mowa, jest idealny dla mojej cery i spełnia wszystkie moje wymagania. W buteleczce zostało teraz wystarczająco podkładu na jedno użycie więc oszczędzam go na lepszy dzień bo w sklepie internetowym nigdy nie ma mojego odcienia. Obok mojego ulubieńca jest Naked Skin Foudation z Urban Decay. Szykuję recenzję o tym panu więc więcej już niedługo. O Double Wear z Estee Lauder pisałam dość niedawno KLIK. Prawdziwy tytan wśród mojego zbioru pod względem krycia i trwałości.


Naked Skin Beauty Balm z Urban Decay też jest dość nowy i mimo kilku użyć nie jestem w stanie powiedzieć nic więcej oprócz tego, że nie jestem co do niego zbyt przekonana. Nude Magique Eau de Teint z L'Oreal to niewypał jak się patrzy. Po więcej odsyłam tu, KLIK.


Słoiczki z bareMinerals to nic innego jak podkład mineralny Original SPF w dwóch odcieniach Fairly Light i Light. Na dniach pojawi się recenzja kosmetyków tej firmy więc nie chcę psuć niespodzianki i wszystko opowiem wtedy. A, no i kompakt 2w1 Studio Fix z MAC, który nadal rozgryzam i testuję na każdy możliwy sposób.


W końcu jesteśmy przy pudrach. Od lewej Mineral Veil z bareMinerals, o którym też wkrótce. Bambusowy puder z Paese szczerze mnie zaskoczył swoimi właściwościami mimo że wielką fanką sypanych pudrów nie jestem. Studio Careblend z MAC to powrót do korzeni bo to był mój pierwszy puder tej firmy te kilka lat temu. 


Hello Flawless z BeneFit prawdopodobnie powinno ukazać się razem z podkładami bo jest to dość mocno kryjący puder, który w połączeniu z podkładem dość często robi maskę na twarzy. Naked Skin Powder z Urban Decay jest świetny! Współpracuje z każdym podkładem i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. No i Meteoryty z Guerlain, których nie do końca wiedziałam gdzie umieścić. W końcu doszłam do wniosku, że mają więcej z pudru wykanczającego niż rozświetlacza.


To już prawie koniec, obiecuję! Bo o bazie Prime time z bareMinerals też nie będę się teraz rozwodzić. Velvet Touch Foundation Primer z GOSH to moja pierwsza baza, która służy mi od dłuższego już czasu. Illuminating Primer Spf15 z MONU jakoś do mnie nie przemawia bo jest zbyt rozświetlająca chociaż może słoneczne dni sprawią, że po nią sięgnę. 


Kto nie zna thePorefessional z BeneFit? Pisałam o tej wygładzającej bazie tu KLIK i jest moim stanowczym faworytem. Lubię ją tak bardzo, że przeczuwam rychłe denko. O bazie Stay Flawless, też z BeneFit pisałam tu KLIK. Świetna baza, która zaskakuje swoim zachowaniem po zetknięciu się ze skórą. Powoli do niej wracam bo ze wzgledów higienicznych musiałam ją odstawić na jakiś czas aż moja skóra wróci do normy. 


To wszystko. Dużo, mało? Dla mnie narazie wystarczająco ale jestem ciekawa jak wyglądają Wasze zbiory.

40 komentarzy:

  1. Naked Skin jakie ma piękne opakowanie, wow! :O

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo! :D. Nie mam żadnej bazy. Chyba powinnam o jakiejś pomyśleć. :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam ani jednego produkty! ;)
    U mnie podkładów jest około 4, ale teraz używam tylko kremu BB, a pudrów mam 3 sztuki :)
    Bazę jedną, ale silikonową i nie używam zbyt często, bo moja skóre isę buntuje wtedy...

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem to całkiem pokaźna kolekcja ;) Mam w planach zakup pudru bambusowego, ale raczej z BU.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam żadnego z Twojej gromadki :)
    Osobiście mam jeden podkład - Lancome Teint Miracle i bardzo się lubimy! Cenię go za idealny kolor, rozświetlenie i zapach.
    W planach mam puder sypki do wykańczania makijażu. Myślę o Clinique Blended Face Powder. Znasz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że ostatnio widziałam go na sporej przecenie? Nie wiem dlaczego go nie kupiłam.
      Niestety nie, ja nie jestem za sypańcami ;-)

      Usuń
  6. Z tych zbiorów tutaj, mam tylko bazę z benefitu. Odkąd używam koreańskich kremów BB, te zwykłe podkłady mnie nie ciągną (tak jak u Magdy :)). Ciekawa jestem natomiast jak u mnie spisałby się Naked Skin z UD, bo już duuuużo o nim słyszałam. Puder z Paese uwielbiam, super, że zrobił na Tobie dobre wrażenie :))
    Piękne masz tam widoki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli nie pozbędę sie przebarwień po trądziku do zimy i nie znajdę podkładu, który by to dobrze krył to chyba maca kupie : ) wogole przez te twoje posty mam sama ochotę zrobić taki cykl! Moge odgapić?^^

    OdpowiedzUsuń
  8. Wooow Gosiu troszke tego masz. I przede wszystkim masz cudowne morze i widoki ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kusi mnie bardzo Studio Fix, mój EL powoli się kończy i chciałabym wypróbować czegoś nowego, ale równie "silnego" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Studio Fix szczerze polecam mam już chyba trzecią buteleczkę.

      Usuń
  10. Widzę, że same hity są u Ciebie :) Kilka z twoich produktów znam i podzielam opinię. Wydaję mi się, że możemy mieć podobny typ skóry.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta Twoja baza z Benefitu kusi mnie coraz bardziej ;) Podkład z maca również ^^

    OdpowiedzUsuń
  12. jak dla mnie optymalnie ;)
    nie znam niestety nic osobiście ale jeśli chodzi o makijaż ja jeszcze raczkuje ;)

    a i chciałam powiedzieć, że tło zdjęć jest piękne!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ilość wydaje mi się całkiem standardowa, ale jakość! Ahh :D Widzę same perełki i kilka pozycji które już mam oraz takie, które są na mojej liście ;)
    Śliczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. znam tylko EL, do Guerlain ciągle wzdycham, ale zaciekawiłaś mnie bazami, bo do tej pory przerobiłam może jedną w swoim życiu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. z Paese mam ryżowy puder i daje radę :) śliczne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zawsze chciałam spróbować pudru ryżowego z Pease, ale nigdy nie mogę go dorwać :/

    OdpowiedzUsuń
  17. Spora kolekcja, ciekawi mnie ta baza Porefessional, chyba muszę w końcu ją wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękna kolekcja :) Jak dobrze, że nie tylko ja mam dużo wszytskiego :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Znam EL Double Wear i bazę Benefit. Niestety u mnie te produkty się nie sprawdziły. Double Wear potwornie mnie zapchał, a baza nie robiła nic ;/ Ale fajnie, że Ty jesteś z nich zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Całkiem spora kolekcja :D Ja z tego typu kosmetyków nie mam, aż takiej kolekcji- gorzej z lakierami ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Myśle, ze mało tego nie masz;) znam kilka Twoich cudeniek. Baza Benefitu całkiem niezle u mnie wypadła, Double Wear miałam ( w sumie wciąż mam) ale bardzo rzadko stosuje. MAC'owego podkładu nie znam, ale opisujesz go naprawdę kusząco ;))

    OdpowiedzUsuń
  22. Same perełki :-) Na DW i meteoryty czaję się już od jakiegoś czasu :-) Puder z UD mnie mocno zaintrygował... :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pokaźny zbiorek :)
    U mnie na stanie trzy podkłady i jeden krem BB.
    Tyle mi wystarczy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. ja czaje się na tą baze z gosha a podkład estee lauder double wear miałam i również byłam bardzo bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  25. U mnie podkład, dwa pudry, krem cc :-P zbiorem tego nazwać nie można ;-D

    OdpowiedzUsuń
  26. Ooo widzę moje wymarzone meteoryty z Guelarain! Zresztą same cudowności tu u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Dla mnie bardzo dużo:) Moje zbiory to resztka nawilżającego podkładu Pharmaceris i krem BB, a do tego puder bambusowy:) Istne szaleństwo;P

    OdpowiedzUsuń
  28. Jaka kolekcja! Ja sobie tyle nie kupuję, bo obawiam się, że mogłabym nie zużyć, a starych kosmetyków nie chcę używać ze względu na ewentualne "żyjątka" w środku ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. swietny post <3 takie bardzo lubié :)
    znakomita kolekcja :)
    a BB kremów nie lubisz? na lato chétnie je uzywam i sypkim przypuduje :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Hello Flawless z BeneFit bardzo lubiłam swego czasu ;)
    Pięknie tam masz
    Kolekcja wyśmienita

    OdpowiedzUsuń
  31. Super kolekcja:) jestem ciekawa tego YSL:) kiedys uwielbialam Teint Radiance,ale go wycofali...moje zbiory coraz wieksze.....Studio Fix MAC strasznie smierdzi dla mnie...ale sam podklad jest swietny,szkoda. Ze dla mnie nie ma odcienia....chcialabym ten Loreal wyprobowac,czy on ma rozowe tony ten odcien 100?

    OdpowiedzUsuń
  32. Niesamowita kolekcja, prawie niczym bym nie pogardziła :) !

    OdpowiedzUsuń
  33. Kolekcja robi wrażenie i znalazłabym kilka smaczków dla siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Świetna kolekcja! Widzę wiele znajomych produktów ;)))

    OdpowiedzUsuń
  35. Przepiękne wybrałaś tło dla zdjęć. Aż by się chciało tam być...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.