czwartek, 8 maja 2014

NARS / Radiant Creamy Concealer

Nie wierzę, że jeszcze nie napisałam o czymś co od kilku dobrych miesięcy jest stałym bywalcem mojej makijażowej rutyny. Korektora używam jak wszyscy - do zamaskowania niedoskonałości ale tych nie mam ostatnio zbyt wiele i ukrycia cieni pod oczami z którymi nie mam większego problemu, no chyba, że nie dostanę mojej dziennej minimalnej dawki snu. Korektor jednak muszę mieć zawsze pod ręką i zawsze muszę mieć ich większy wybór. Nic więc dziwnego, że sięgnęłam po produkt niemal już kultowy - Radiant Creamy Concealer z NARS (ok.105zł/6ml).


Oczywiście wybrałam dla siebie odcień dla bladziochów czyli Vanilla, podobno ciężko go dostać, ja na szczęście nie miałam z tym żadnych problemów. Od pierwszego już użycia byłam zachwycona kryciem tego kosmetyku, do uzyskania pożądanego efektu potrzebuję tylko odrobiny produktu. Na początku jakoś z przyzwyczajenia nakładałam go więcej a mimo to idealnie wtapiał się w skórę i nie wchodził w żadne drobne linie i nie zbierał się w załamaniach.


Radiant Creamy Concealer jest gęsty ale już niewielka ilość wystarczy do zakrycia wszystkich niedoskonałości. Nie jest super lekki ale nie zauważyłam też wysuszenia skóry pod oczami, ciężko mi powiedzieć czy takie są właściwości tego korektora czy to zasługa kremu pod oczu. 
Najważniejsze, że maskuje to co ma maskować a przy tym rozświetla. Najlepiej wklepuje mi się go palcami lub ewentualnie jajkiem z Real Techniques. 
Korektor nie należy do najtańszych ale na pewno jest wart swojej ceny. 

25 komentarzy:

  1. Nie używam kolektorów pod oczy bo zawsze bałam sie wysuszenia i tego, ze bedą wchodziły w załamania. Widziałam strasznie dużo kobiet, którym korektory w okolicach oczu robiły więcej szkody niż pożytku wiec jakoś tak z dystansem do tego typu kosmetykow podchodziłam. Narsa zupełnie nie znam, wiec jeśli będę miała okazje to bardzo chętnie ten korektor bliżej poznam bo opisałaś go bardzo zachęcająco ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Marzę, żeby w końcu dopaść się do kosmetyków NARS ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę się skusić!

    zapraszam do mnie na konkurs z okazji Dnia Matki, w którym do wygrania jest dzbanek Dafi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz mam zagwozdkę bo jako pierwszy chciałam kupić korektor mineralize z maca a teraz to już sama nie wiem :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kupiłam go ostatnio i też jestem zachwycona:) Ale ja miałam wielkie problemy, żeby go dostać w odcieniu Vanilla, w końcu, po dwóch miesiącach mi się udało:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam go, ale cena niestety dla mnie trochę zbyt wysoka :).

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo fajny kosmetyk, zastanawiam się nad zakupem tego korektora :)

    OdpowiedzUsuń
  8. cena kolosalna, ale produkt napewno wart ceny ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. nigdy nie miałam z nim do czynienia..

    OdpowiedzUsuń
  10. kiedyś na pewno będę go chciała i kupię, jednak teraz studenckie miliony nie pozwalają : c

    OdpowiedzUsuń
  11. chodzi za mná juz od dlugiego czasu...tylko ze muszé online zamówic i nie wiem do konca który kolor wybrac

    OdpowiedzUsuń
  12. Drogi skubaniec ;) Ale recenzja bardzo zachęca do zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wydaje się być idealny

    OdpowiedzUsuń
  14. Podoba mi się tej jaśniutki odcień.
    U mnie pod oczami świetnie sprawdza się Dream Lumi Touch z Maybelline.
    W użyciu mam już drugie opakowanie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ładny odcień, z pewnością kiedyś przetestuję, bo u mnie bez korektora ani rusz:/

    OdpowiedzUsuń
  16. Choruję na niego już od dłuższego czasu, ale na razie mam aż 6 innych do wykończenia, więc będę musiała poczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam dobre korektory i na tego mam chrapkę, ale ponieważ w swoich zapasach mam aż 6 to musi jeszcze poczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę go w końcu kupić, bo odkładam i odkładam.... Jak do tej pory spotykałam się z samymi zachwytami na jego temat :)

    OdpowiedzUsuń
  19. zaciekawiłaś mnie nim strasznie, ma idealny kolor dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Może spróbuję :) ostatnio znalazłam i siebie szafę narsa :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Może i u mnie by się sprawdził jak jest taki jaśniutki :) A nie ciemnieje w ciągu dni? Bo tak przejechałam się na Collection 2000 zachwalanym na wielu blogach :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten korektor jest następny na mojej liście. Mam nadzieję, że będę z niego zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Chcę go! Muszę go dorwać w czeskiej Sephorze ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.