czwartek, 5 czerwca 2014

Majowy Powderpocket

Cholera mnie bierze jak pomyślę, że mamy już czerwiec, ja się nie zgadzam i tyle. Pamiętam jak jeszcze kilka lat temu mama lubiła mi powtarzać 'zobaczysz jak będziesz starsza, że czas leci jak szalony!'. No i wykrakała a do tego dowiodła, że wie lepiej. Jak zawsze zresztą. Skoro więc maj dobiegł końca to  pora na prezentację majowego Powderpocket, irlandzkiej odpowiedzi na Glossybox. Dostałam go trochę później niż zazwyczaj ale najważniejsze, że jest. 




Motywem przewodnim maja są pastele, stąd niebieskie pudełko, i małe przyjemności.




Miniatura enxymatycznego peelingu Nimue na pewno mi się przyda. Miałam krótki romans z wersją Nuno z Ziaji co skończyło się wysypem kaszki na twarzy. Od tego czasu nawet nie spojrzałam w jego stronę. Jestem ciekawa czy ten peeling pozytywnie mnie zaskoczy. Pełnowymiarowy produkt ma 60ml i kosztuje 49euro. Ja dostałam 30ml warte 24.50 euro.


Serum pod oczy z Hollywood Eye Magic ma działać cuda, tak mówi dołączona ulotka. Byłam trochę rozczarowana malutką fiolką ale używając go dzisiaj rano wiem, że wystarczy odrobina. I po jednym razie skóra pod oczami naprawdę jest napięta i wygładzona. Pełnowymiarowy produkt to 15ml za 75euro. Moja próbka to jednak na pewno grosze.



Zgodnie z założeniem Powderpocket znalazłam też irlandzki kosmetyk. Oczyszczający olejek do twarzy Kinvara Skincare może być użyty metodą OCM, i w tę stronę pójdę przy mojej mieszanek, ostatnio, cerze. Patrząc na skład stwierdzam, że to przyjemna mieszanka napakowana samymi dobrociami. Pełnowymiarowy produkt to 100ml za 19.95euro. Ja dostałam 5ml warte 1euro.



Kolejna miniatura, tym razem szamponu nawilżającego z Great Lengths. Odkąd mam krótkie włosy i biorąc pod uwagę to jak rzadko je myję zużywanie szamponów idzie mi jak krew z nosa. Taka mała pojemność bardzo mnie więc zadowala. Pełnowymiarowe opakowanie to 250ml za 17.99euro, moja miniatura ma 50ml warte jakieś 3euro.


Tu mamy problem bo zniknęło mi zdjęcie mini lakieru Ciate. Nie ogarniam aplikacji blogger ;-) minitura to kolor Sugar plum, bardzo jasny liliowy kolor. Takiego jeszcze nie mam :-) podejrzewam, że kosztuje jakieś 5-6euro.

Na koniec znalazłam opakowanie pudrowych cukierków. Opędzlowałam je razem z siostrą :-) 

Wartość pudełka znacznie przewyższyła jego cenę,  15 euro. Chyba jestem z niego zadowolona bo znalazłam w nim produkty, które z przyjemnością przetestują a po które sama bym nigdy nie sięgnęła. A co Wy o nim sądzicie? 

21 komentarzy:

  1. zawartość pudełka bardzo ciekawa i mi spodobałaby się ;) szkoda, że same miniaturki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się ten box. Wartość pełnowymiarowych produktów jest wysoka. Bardzo zainteresowało mnie serum pod oczy i ten peeling enzymatyczny :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajne pudełeczko. Szkoda, że zniknęło zdjęcie lakieru. Na początku widać kawałek, bardzo lubię takie kolory ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne pudełko, ma bardzo ciekawą zawartość. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama chętnie bym się na nie skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tych kosmetyków więc tym bardziej będę wyczekiwać recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  7. nie znam tych produktów ale mam nadzieję, że bliżej je nam przedstawisz;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, że jesteś zadowolona ;) A cukieraska pudrowego to i ja bym zjadła :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa jestem serum, skoro kilka kropel działa cuda :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. ładnie zapakowane cukierki. Za pudrowymi nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajna zawartość :)
    Takie pudełka są niezłą zabawą i można naprawdę odkryć produkty, o których się nie słyszało, a są warte zakupu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam lakiery ciate ;)
    a pudeleczko jest bardzo ciekawe :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja z tego pudełeczka byłabym najbardziej ciekawa serum pod oczy, resztą już tak niekoniecznie :) Ale najważniejsze, że Tobie się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  14. szkoda trochę że same miniaturki..

    OdpowiedzUsuń
  15. Najbardziej z tej gromadki zainteresował mnie peeling enzymatyczny;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Z olejku i peelingu byłabym najbardziej zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  17. Peeling brzmi interesujáco :) ciekawe jak ci sié spodoba

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawe pudełeczko :) Ślicznie wygląda opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Szkoda, że zabrakło pełnowymiarowych produktów. Sugar Plum posiadam, śliczny odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Niezłe to pudełeczko. Prawdę mówiąc z chęcią przetestowałabym każdy z tych kosmetyków, chociaż ta ampułka pod oczy wydaje mi się maleńka :D a samo pudełko śliczne :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.