Cholera mnie bierze jak pomyślę, że mamy już czerwiec, ja się nie zgadzam i tyle. Pamiętam jak jeszcze kilka lat temu mama lubiła mi powtarzać 'zobaczysz jak będziesz starsza, że czas leci jak szalony!'. No i wykrakała a do tego dowiodła, że wie lepiej. Jak zawsze zresztą. Skoro więc maj dobiegł końca to pora na prezentację majowego Powderpocket, irlandzkiej odpowiedzi na Glossybox. Dostałam go trochę później niż zazwyczaj ale najważniejsze, że jest.
Serum pod oczy z Hollywood Eye Magic ma działać cuda, tak mówi dołączona ulotka. Byłam trochę rozczarowana malutką fiolką ale używając go dzisiaj rano wiem, że wystarczy odrobina. I po jednym razie skóra pod oczami naprawdę jest napięta i wygładzona. Pełnowymiarowy produkt to 15ml za 75euro. Moja próbka to jednak na pewno grosze.
Kolejna miniatura, tym razem szamponu nawilżającego z Great Lengths. Odkąd mam krótkie włosy i biorąc pod uwagę to jak rzadko je myję zużywanie szamponów idzie mi jak krew z nosa. Taka mała pojemność bardzo mnie więc zadowala. Pełnowymiarowe opakowanie to 250ml za 17.99euro, moja miniatura ma 50ml warte jakieś 3euro.
Na koniec znalazłam opakowanie pudrowych cukierków. Opędzlowałam je razem z siostrą :-)
Wartość pudełka znacznie przewyższyła jego cenę, 15 euro. Chyba jestem z niego zadowolona bo znalazłam w nim produkty, które z przyjemnością przetestują a po które sama bym nigdy nie sięgnęła. A co Wy o nim sądzicie?
zawartość pudełka bardzo ciekawa i mi spodobałaby się ;) szkoda, że same miniaturki :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten box. Wartość pełnowymiarowych produktów jest wysoka. Bardzo zainteresowało mnie serum pod oczy i ten peeling enzymatyczny :).
OdpowiedzUsuńBardzo fajne pudełeczko. Szkoda, że zniknęło zdjęcie lakieru. Na początku widać kawałek, bardzo lubię takie kolory ;)
OdpowiedzUsuńFajne pudełko, ma bardzo ciekawą zawartość. :)
OdpowiedzUsuńSama chętnie bym się na nie skusiła :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków więc tym bardziej będę wyczekiwać recenzji.
OdpowiedzUsuńnie znam tych produktów ale mam nadzieję, że bliżej je nam przedstawisz;p
OdpowiedzUsuńSuper, że jesteś zadowolona ;) A cukieraska pudrowego to i ja bym zjadła :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem serum, skoro kilka kropel działa cuda :-)
OdpowiedzUsuńładnie zapakowane cukierki. Za pudrowymi nie przepadam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńTakie pudełka są niezłą zabawą i można naprawdę odkryć produkty, o których się nie słyszało, a są warte zakupu :)
uwielbiam lakiery ciate ;)
OdpowiedzUsuńa pudeleczko jest bardzo ciekawe :D
Ja z tego pudełeczka byłabym najbardziej ciekawa serum pod oczy, resztą już tak niekoniecznie :) Ale najważniejsze, że Tobie się podoba :)
OdpowiedzUsuńszkoda trochę że same miniaturki..
OdpowiedzUsuńFajne pudełko ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej z tej gromadki zainteresował mnie peeling enzymatyczny;)
OdpowiedzUsuńZ olejku i peelingu byłabym najbardziej zadowolona.
OdpowiedzUsuńPeeling brzmi interesujáco :) ciekawe jak ci sié spodoba
OdpowiedzUsuńCiekawe pudełeczko :) Ślicznie wygląda opakowanie :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zabrakło pełnowymiarowych produktów. Sugar Plum posiadam, śliczny odcień :)
OdpowiedzUsuńNiezłe to pudełeczko. Prawdę mówiąc z chęcią przetestowałabym każdy z tych kosmetyków, chociaż ta ampułka pod oczy wydaje mi się maleńka :D a samo pudełko śliczne :D
OdpowiedzUsuń