Odkąd pożegnałam się z długimi włosami i przerzuciłam na krótkiego boba mam fioła na punkcie stylizacji włosów. A odkąd regularnie podkręcam je blond pasemkami lubię podkreślać ten kolor. Oczywiście zdarzają się dni kiedy nie robię z nimi nic bo mi się nie chce i już (tak jak przez ostatnich kilka dni kiedy zapomniałam, że mam włosy;)), jednak kiedy modeluję włosy to często sięgam po pastę do układania blond włosów Sheer Blonde Spun Gold, Shape&Shine Balm, która wyszła spod skrzydeł John Frieda (ok.25zł/35g).
Pasty używam dosyć regularnie od jesieni a ubytek w puszce jest minimalny.
Niby jest to gadżet ale przydatny, chociaż gdybym nadal miała długie włosy nie wiem czy wtedy też bym po niego sięgnęła. Muszę też przyznać, że jego cena jest trochę za wysoka dlatego często poluję na produkty John Frieda w promocji 3za2.
wow jaka fajna:)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńJa mam długie włosy więc dla mnie nie bylaby dobra. Ale ogólnie wydaje się świetna.
OdpowiedzUsuńU mnie też na początku roku poleciało prawie 20cm włosów. I też jest bob.
OdpowiedzUsuńTyle, że falowany - bo moje włosy układają się naturalne fale.
Polubiłam się kosmetykami do stylizacji. Głównie z pianką :)
Zazdroszczę fali!
UsuńPiankę też bardzo lubię :-)
super, że jesteś zadowolona. Produkt wydajny widać:)
OdpowiedzUsuńJa juz mam całkiem długie (ciemne włosy) ale jak jest taka opcja dla ciemnych włosów do chlopakowi moge sprawić : )
OdpowiedzUsuńNie używam takich produktów :). Fajnie, że jesteś zadowolona ;).
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy pasty do stylizcji. Ostatnio kusiły mnie kilka razy krótkie fryzury, ale ostatecznie stwierdziłam, ze do wesela tylko końcówki mogą iść pod nóż, bo pózniej nie będę miała zbyt dużych możliwości ;)
OdpowiedzUsuńNiestety do moich długich włosów by się nie sprawdziła, ale wydaje się być świetnym kosmetykiem :-)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy umiałabym używać takiego specyfiku :)
OdpowiedzUsuńJestem posiadaczką długich włosów, więc na kosmetykach do stylizacji nie znam się praktycznie wcale :D
OdpowiedzUsuńJednak myślę, że mojej mamie ten żel by się spodobał :)
super blog! :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://incept-dream.blogspot.com/ możesz zaobserwować jeśli Ci się spodoba :)
Uwielbiam maseczkę do włosów od JF, na moich niesfornych spisuje się dobrze :)
OdpowiedzUsuńTakiej pasty nigdy nie miałam, ale dla moich długich włosów zapewne nie byłabym dobrym wyborem :)
OdpowiedzUsuńKiedyś stosowałam takie pasty, ale tylko przy krótkich bobach, z czasem znudziło mi się to i zaprzestałam ;)
OdpowiedzUsuń