sobota, 9 sierpnia 2014

MAC Peaches and Cream / kolekcja Sharon Osbourne

Rodzina Osbourne nie przywodzi mi na myśl nic szczególnego. Ot, Ozzy to podstarzały rockman, który kiedyś ma scenie wyzbywał ptaki z głów (a może to był Manson), Kelly, która swego czasu zrzuciła sporo kilogramów i przefarbowała włosy na fioletowo. Gdzieś tam błąka się jej mama Sharon i brat, który chyba trzyma się na uboczu. Wiem, że wystąpili w swoim własnym reality show ale nigdy nie obejrzałam nawet 5 minut. I tyle. Jednak wiedziałam, że kiedy  MAC wciągnął do współpracy i matkę i córkę coś musi być na rzeczy. Oczywiście przegapiłam datę premiery i musiałam zadowolić się tym co się ostało. Magda z Cherries on Snow pomogła mi w zdobyciu różu Peaches and Cream o wykończeniu Satin (105zł/6g). 


Peaches and Cream to mocno napigmentowana mieszanka różu ze szczyptą brzoskwini. W opakowaniu można dojrzeć wielokolorowy mikro pyłek, który na licu daje lekką liliową poświatę. 
Sam róż jest mocno zbity, nie pyli się pod naciskiem pędzla. Przez wspomnianą dobrą pigmentację łatwo przesadzić z różem na policzkach, warto więc pamiętać o bardzo lekkiej ręce przy aplikacji. 




Na twarzy utrzymuje się dobre 8-9 godzin, nie ściera się, nie tworzy brzydkich plam a delikatnie blednie. Mimo wszystko nie uważam tego różu za muszmiecia, w MACowej ofercie jest wiele innych różów, które nie są odziane w lekko tandetne opakowania. Możliwe, że przejadły mi się limitowane kolekcje MAC, które stały się trochę przewidywalne.


Sięgnęłyście po coś z tej kolekcji? Czekacie na jakieś limitowane kolekcje? 

39 komentarzy:

  1. Pięknie wygląda u Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. lubie takie róże ,u ciebie wygląda rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny jest ten kolor,idealnie podkreśla i wpasowuje się w skórę.Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Średnio lubię takie kolory, chyba mi zbytnio nie pasują, ale u Ciebie wygląda przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. z tej limitki dorwałam prasowane duo od Kelly i patentpolisha od Sharon – właśnie lecą do mnie pocztą, bo w salonie nie było już w czym wybierać. bardzo mi zależało na jasnych matach, dlatego na Mineralize Skinfinish Duo czekam niecierpliwie. tylko zgadzam się z Tobą – te opakowania są beznadziejne, taka tandeta, nawet kolorystycznie źle dobrane :/ pokochałam MAC-a, ale moim zdaniem limitek wychodzi za dużo i są coraz gorszej jakości. Chociaż ten róż prezentuje się na Tobie ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to prawda, ja chciałam pomadki Kelly, oprócz Kelly Yum Yum bo mam już Candy ale zostaly sprzątnięte mi sprzed nosa. Teraz czekam na kolekcję Marge Simpson :-)

      Usuń
  6. Ja od jakiegoś czasu nie śledzę limitek Mac'a sama nie wiem czemu, może za dużo, za często... Ogólnie przeszła mi faza na ich kosmetyki, a miałam taką i to długo:P Nie zmienia to jednak faktu że od czasu do czasu cos mi w oko wpadnie, mam kilka Maców na wishliście:)
    A w ogóle to juz od jakiegoś czasu chciałam Ci na pisać że masz fantastycznie ścięte włosy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, udało mi się trafić na świetną fryzjerkę :-)

      Usuń
  7. Sliczny odcien. Z Mac mam troche kosmetykow, ale wszystko ze stalej oferty. Moze kiedys sie skusze na limitowanke.

    OdpowiedzUsuń
  8. sliczny kolorek! TAKIE LUBIE !!!
    w opakowaniu nie wyglada tak fanie jak na rece !
    moze wybiore sobie cos podobnego ze stalej ofery, ale najpierw zuzyje te ktore mam >P

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie ta kolekcja porwała :) mam MSF'a, szminkę, błyszczyk, quad, a czekam jeszcze na róż- ten, który masz Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wolę tradycyjne, czarne opakowanie, wygląda mniej tandetnie :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Pasuje ci :). Odcień podoba mi się w opakowaniu, ale na skórze już niekoniecznie :).

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jednak zdecydowałam się na róż Kelly, chociaż ten również mnie interesował.

    PS. Ozzy nadal potrafi dać czadu na scenie. Wiem, bo miałam okazję widzieć go na żywo 2 m-ce temu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja pokochałam moją limitkę cieni od P. Laurenco i nawet opakowanie mi się podoba ;-) Zastanawiają mnie teraz te paletki które są dostępne.. Skusiłaś się na coś? Róż dla mnie za "różowy" ale Tobie we wszystkim ślicznie :-***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Look in the Box? O to chodzi? Nie, patrzyłam na nie, ale to nie moje kolory.

      Usuń
  14. Całkiem fajny kolor :) Pasuje ci :-) Ja przygarnęłam paletkę od Kelly i msf duo Jolly Good :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jeszcze nie miałam okazji zobaczyć na żywo:)

    OdpowiedzUsuń
  16. ten róż jest przepiękny, a Twoje zdjęcie jeszcze bardziej!

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ładnie wygląda na policzkach:) Co do kosmetyków MAC to marzy mi się jakaś pomadka:)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja rowniez dorwalam ten roz, i jestem w nim zakochana od pierwszego mazniecia :) absolutnie piekny kolor!!!

    bardzo lubie limitowanki, glownie zaopatruje sie wtedy na pomadki ;)
    czekam teraz na nowa pomadke Rihanny, poniewaz tym razem ma byc w tonacji mojej ulubionej - mauve :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kiedy ta wychodzi? Ja czekam na Marge Simpson :-€

      Usuń
  19. tez go mam :) wspanialy kolorek <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Witam chciałabym dodać (bezpłatnie) tego bloga do blogosfery kosmetycznej- www.kosmetoblogi.blogspot.com jeśli wyrazi Pani zgodę proszę o wiadomość z linkiem do bloga. Zapraszam na stronę i na fb Kosmetoblogi. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Mi akurat ta limitka mocno przypadła do gustu, ale zdecydowanie w wersji Kelly (po części pewnie dlatego, że nie lubię czerwieni, za to mam słabość do różów i fioletów). Skusiłam się na róż Cheeky Bugger<3 Na razie tylko się na niego gapię, bo czeka na zdjęcia, ale myślę, że się polubimy, bo kolorek jest piękny:)

    OdpowiedzUsuń
  22. a) jezuu jaka ty jesteś śliczna b) kolor mi się podoba, ale nie aż tak by tyle na niego wydać : p

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudnie ożywa twarz :) Wygląda na prawdę ładnie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Opakowanie nie wygląda najpiękniej. :D
    Masz piękną szminkę na ustach ^^

    OdpowiedzUsuń
  25. Róż wygląda prztyjemnie, ale za to Ty wyglądasz cudownie! :)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  26. Ostatnie dwie limitki z MACa mnie nie skusiły, na nic się nie zdecydowałam. Jednakże wyszło ostatnio kilka fajnych nowych cieni, które musiałam mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Piękny ten róż.
    PS. Masz śliczny uśmiech:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.