sobota, 5 września 2015

Lush Emotional Brilliance / puder do twarzy

Nadrabiania zaległości ciąg dalszy - dzisiaj na tapetę wezmę produkt z kolorowego asortymentu LUSH. Firma znana jest z naturalnych, przepięknie i smakowicie pachnących czyścików do twarzy, bomb do kąpieli czy żeli pod prysznic. Kolorówka jest trochę pomijana, może odrobinę niedoceniana bo na próżno szukać recenzji kosmetyków kolorowych firmy. 
W zeszłe wakacje sięgnęłam po puder Emotional Brilliance z LUSH (€16/8g) i już po pierwszym użyciu wiedziałam, że nie będę żałować!


Puder Emotional Brilliance to puder z lekkimi różowymi tonami, który nadaje się do każdego rodzaju cery. Niby nic, zwykły puder ale jest naprawdę przemyślany. Wspomniane różowe tony rozjaśniają cerę, podobnie jak mika i tlenek żelaza zawarte w pudrze. Olejek jojoba nawilża cerę i nawet w okresach sporych problemów z suchością cery nie zanotowałam podkreślonych suchych skórek.


Ten sypki LUSHowy puder idealnia stapia się z cerą, matuje ale bez płaskiego matu to raczej lekka mgiełka na twarzy, która daje naturalny i zdrowy efekt. Bardzo rzadko poprawiam makijaż, nie mam zbyt dużej potrzeby przypudrowania noska ale Emotional Brilliance zachowuje się u mnie tak samo jak inne pudry, które mam - wytrzymuje u mnie ok. 10 godzin.  Nie da się zauważyć na twarzy różowych tonów pudru, nałożony na twarz robi się niewidzialny.


Dość sporym minusem jest jednak opakowanie pudru - ten bardzo drobno zmielony pyłek zamknięty jest w małym słoiku, bez żadnego sitka czy innego zabezpieczenia i każda aplikacja (dużym, puchatym pędzlem) kończy się bałaganem na toaletce. Bardzo chciałabym zobaczyć Emotional Brilliance w wersji prasowanej.


Może nie jest to najtańszy puder ale warto się nim zainteresować. Może znacie i polecacie jakieś inne kolorowe produkty z LUSH? 

19 komentarzy:

  1. Może faktycznie warto.Pomyslę nad jego zakupem;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie slyszalam nawet o nim wczesniej, ale nie jestem wielka fanka kosmetykow Lush, wiekszosc brzydko pachnie dla mnie, działania tez jakiegos spektakularnego nigdy nie odnotowalam, takze rzadko u nich kupuje. Widac naturalne kosmetyki słabo mi sluza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat lubię kosmetyki LUSH mimo że działają u mnie podobnie jak drogeryjne produkty ale to chyba zapachy do mnie najbardziej na mnie działają, wszystkie są dla mnie takie apetyczne.

      Usuń
  3. Nie slyszalam nawet o nim wczesniej, ale nie jestem wielka fanka kosmetykow Lush, wiekszosc brzydko pachnie dla mnie, działania tez jakiegos spektakularnego nigdy nie odnotowalam, takze rzadko u nich kupuje. Widac naturalne kosmetyki słabo mi sluza :)

    OdpowiedzUsuń
  4. chciałabym kiedyś w końcu móc wypróbować jakiś kosmetyk LUSH :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem bardzo ciekawa, jak sprawdziłby się na mojej twarzy, bo opis brzmi świetnie! Tylko to opakowanie rzeczywiście zupełnie bez pomyślunku, moja toaletka jest cała w pudrze nawet, kiedy mam sitko, a co dopiero bez :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcesz może odsypkę? no, aplikacja to trochę zachodu i bałaganu ale mimo wszystko dużo mi go jeszcze zostało.

      Usuń
  6. Uwielbiam lush, ale jak do tej pory tylko skusiłam się na kosmetyki do pielęgnacji cery!
    Wygląda ciekawie, ale rzeczywiście takie opakowanie to ogromny minus- ja mam puder w takiej formie z firmy Clinique i końca nie widać... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiedziałam nawet, że Lush ma kolorówkę. Puder idealny dla mnie, szkoda, że nie został wyposażony w praktyczne sitko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie chyba mało osób zwraca uwagę na kolorówkę. Sitko i większy słoiczek byłby na pewno wielką zaletą tego pudru.

      Usuń
  8. ojej to oni mają teraz takie cuda? nie wiedziałam! muszę koniecznie sobie zobaczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam takiej samej konsystencji puder i miała skóra pod nim się topi :/ mam mieszana skórę

    OdpowiedzUsuń
  10. Puder fajny, ale bardzo mi się nie podoba to opakowanie. Również używam pudru sypkiego, ale ma fajne sitko, które pozwala odrobinę tylko wysypać, choć i tak zdarza się, że robi się bałagan. Nie wyobrażam sobie teraz moczyć pędzla w tym słoiczku i rozsiewać kilogramy pudru wokół. Zdecydowanie muszą to poprawić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie to jest do poprawki. Ja wysypuję trochę na denko ale jest tak małe, że mój pędzel do pudru jest o wiele za duży.

      Usuń
  11. niczego jeszcze z tejfirmy nie miałem :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam sporo dostępnych kosmetyków z Lusha, przywożę co roku z UK, niebawem wystawie na allegro, więc jakby ktoś był zainteresowany to proszę pisać ; )

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.