sobota, 7 stycznia 2017

Urban Decay / szminki Matte Revolution

Mój brak systematyczności i dość słomiany zapał dały się poznać już jakiś czas temu, a próba podliczenia, który to już raz wracam do blogowania jest zbędna bo było ich już trochę. Przyznaję, że brakowało mi i robienia zdjęć i pisania ale dałam się wciągnąć w wir nauki ;) i blogowanie zeszło na dalszy plan. Pierwszy raz od bardzo dawna nie wiem nawet jakie kosmetyki weszły na rynek, jakie robią furorę a co jest już passé. Wracam na chwilę, tymczasowo kosmetycznie a za kilka miesięcy pewnie pojawi się coś turystycznego ale o tym niedługo :)
Dzisiaj przyszła pora na rozprawienie się z dwoma szminkami Urban Decay z serii Matte Revolution (10g/ok.86zł), które na stoisku firmy pojawiły się ponad rok temu. 






Pierwszym z odcieni jest Bittersweet, którego kolor jest bardzo trudny do uchwycenia. To chłodny, lekko stłumiony fiolet z różowymi tonami i ... lekko mokrym, satynowym wykończeniem. 




 Bittersweet jest mocno napigmentowany, kremowy i z łatwością sunie po ustach bez żadnego ciągnięcia co, bądź co bądź, jest bardzo częste przy matowych szminkach. Po około godzinie satynowe wykończenie znika z ust i ustępuje miejsca prawdziwemu matowi a dopiero po ośmiu/dziewięciu godzinach wymaga poprawek. Niemniej, zjada się równo, estetycznie i ani trochę nie wysusza ust.



After Dark to z kolei jesienny, jagodowy odcień z chłodnymi, czerwonymi podtonami i lekkim opalizującym shimmerem.


Podobnie jak Bittersweet, After Dark charakteryzuje się satynowym wykończeniem, mocną pigmentacją i przyjemną kremowością. Ciemniejsze kolory często moga być problematycznie nie tylko pod względem aplikacji ale też zjadania się, ale tutaj nie mam żadnych zarzutów. 
After Dark ma mocne krycie i wystarczy jedynie jedna warstwa do równego pokrycia ust. Trwałość? Wyśmienita! Poprawki nanoszę po siedmiu/ośmiu godzinach ale nawet po dziesięciu i posiłku -dla mnie- wygląda całkiem znoście (wyjdzie ze mnie Grażyna, ale lubię mocno zaznaczony kontur ust z jaśniejszym środkiem). Najważniejsze, After Dark również nie wysusza ust.





Matowe szminki Urban Decay różnia się w swojej matowości od tych z MAC. Nie są suche przy nakładaniu, są dość kremowe i może nawet ... lekko nawilżające? Na pewno nie są typowymi matowymi szminkami. A może już je znacie?
Co ostatnio króluje na Waszych ustach?




20 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za powrót do blogowania! A kolory szminek boskie!!! Bardzo ci w nich do twarzy!

    OdpowiedzUsuń
  2. oba kolory są cudowne, brakuje w mojej kolekcji szminek w kolorze oberżyny i śliwki

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolorki niestety zupełnie nie moje ale do ciebie jak najbardziej pasują :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Te kolory są stworzone dla Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś stworzona do takich odcieni! żaden do mnie nie mówi ale cóż... bardziej mi sie w sztyftach podobają ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. MEga moc :) Oglądałam je parę razy, ale za dużo tego, nie mogłam się zdecydować ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. fajnie, że wróciłaś :)
    oba kolory śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przymierzam się do zakupu tych szminek, ich odcienie i opakowania są genialne!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooo kurcze ♥ jak miło widzieć " stare " buźki - nie wiem czy Ty mnie pamiętasz - blogowałam kiedyś jako land-of-bliss ;)) Cudownie Cię widzieć ;**
    a szminki cudowne ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobrze że wracasz, mi ostatnio też jakoś brak czasu na blogowanie. A odcienie szminki są bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. W obu kolorkach wyglądasz obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. wow coż za kolory i pasują Ci idealnie. Serio coś dla Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Liiiiiiil, no gdzieeee Tyyyyyyyyy!!! chodź do nas, podziel się swoją śliczną buźką :D

    OdpowiedzUsuń
  14. අපි ලබා දෙන හා බීජ සම්පූර්ණයෙන්ම රෝග සුව කළ හැකි බව ඖෂධ භාවිතා, විවිධ සෞඛ්ය ගැටළු ප්රතිකාර සඳහා ඖෂධ ලබාදීම.

    Obat Jantung Bocor Anak
    Obat Lipoma
    Obat Panu Di Apotik
    Obat Gerd
    Obat Herbal Alami
    Obat Epilepsi

    OdpowiedzUsuń
  15. Taka jagoda od dawna marzy mi się na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  16. wow, love the color, I am a fan of lipstic, and I have around 10 lipstic, many brands
    beach wedding dresses

    OdpowiedzUsuń
  17. Cudnie na ustach prezentuje się ta pomadka. Osobiście bardzo lubie matowe pomadki. Początkowo nie bylam w stanie się do nich przekonać z racji tego, że ciągle czułam je na ustach. Aktualnie jest już o wiele lepiej i czesto je noszę. Podoba mi się to, ze są tak trwałe....
    O pomadkach urban decay nie słysząłam. Stosowałam głównie ich cienie do oczu. Zastanowię się jednak również nad pomadką :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.