sobota, 23 marca 2013

Czary Jantar-y, hokus włosus

O tej wcierce do skóry głowy czytałyście już nie raz. Ja sama pierwszy raz usłyszałam o niej w zeszłe lato i nie dowierzałam, że ten łagody płyn z ziół może zdziałać cuda. Ale co miałam zrobić kiedy z każdej strony słyszałam, że po niej włosy szybciej rosną, że wysyp baby hair ... Cud, miód i orzeszki, no i zamówiłam.


Jak już zamówiłam to przez kilka tygodni nie pamiętałam o tym, żeby zacząć wcierać. Prawdziwa mania wcierania zaczęła się u mnie w grudniu, wcierkę zdenkowałam i mogę powiedzieć o niej kilka słów :)
Czytałam, że wiele z Was korzystało z butelki z atomizerem do nałożenia Jantaru na skórę głowy. Mi spodobała się ta szklana butelka z plastikowym dozownikiem dzięki któremu łatwo było mi odlać odpowiednią ilość wcierki. Zaznaczam jednak, że nie stosowałam jej na całą skórę głowy ale na linię włosów z przodu, bo tylko tam miałam dosyć przerzedzone włosy zmęczone częstym rozjaśnianiem.
Jantar jest lekko wodnisty ale nadal łatwy w nałożeniu. Mam wrażenie, że przyczynił się jednak do szybszego przetłuszczania się włosów.
Na początku ciężko było przyzwyczaić mi się do jego zapachu, wydawał mi się okropnie męski ale podczas kuracji zdążyłam się do niego przyzwyczaić.
Nie chcę nic mówić tu o wydajności wcierki, co prawda starczyła mi ona na 3 cykle ale, jak już wspomniałam, wcierałam tylko w wybrane partie głowy. Mówiąc cykle mam na mysli 3 tygodnie wcierania i 1 tydzień przerwy, chyba tak jak zaleca producent?

A co z najważniejszym? Przyznaję, że nie zauważyłam wielkiego wzrostu porostu włosów ale jest moc!
To znaczy baby hair są :) (przy okazji, czy jest jakieś polskie słowo na baby hair?). Małe włoski pojawiły się nagle, jest ich dużo i rosną w zastraszającym tempie. Co gorsza, ni stąd ni zowąd na czole, jakiś centymetr od lini włosów pojawiły się dosłownie cztery małe włoski, ciemne i grube. Niby fajnie ale jak podrosną to nie będę przecież chodzić z kudłami wyrastającymi z czoła. Chyba będę musiała je wyrwać?

Trochę mi było przykro kiedy pusta butelka po wcierce trafiła do innych denkowców ale na pewno za jakiś czas wrócę do Jantara :)
Też miałyście tak pozytywne przejścia z Jantarem?
                                                                                                                  Buziaki,
                                                                                                             


51 komentarzy:

  1. baby hair- włosy dzieci :D
    U mnie Jantar nie daje wielkich efektów, ale skóra mojej głowy go lubi i włosy są ładnie uniesione u nasady :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś włosy dzieci mi tu nie pasuje ;)
      Zazdroszczę, że uniósł Ci włosy, mi niestety oklapły po jego użyciu.

      Usuń
  2. mialam, zuzylam i sie nie zachwycilam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie szału nie wzbudził:/ jakoś średnio go wspominam:/

    OdpowiedzUsuń
  4. ja tam jestem zadowolona póki co z ilości moich kudłów XD

    OdpowiedzUsuń
  5. bejbiher ;)
    ja mam własnie to ze sprayem (leniwiec), ale jedzie alkoholem i nie mam serca na swoich włosach używać :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak teraz myślę, że od biedy mogę nazwać toto meszkiem;)
      Wydaje mi się, że ten w sprayu ma inne właściwości od wcierki bo u mnie na bank alkoholu nie ma?

      Usuń
  6. nigdy nie słyszałam o tej firmie i nie używałam produktu :) ale przynajmniej baby hair są :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety negatywne. Okropnie swędziała mnie po nim głowa.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja miałam dużo nowych włosków po tej wcierce :)
    Wrócę do niej jesienią.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam jeszcze Jantaru, ale zamierzam go wypróbować :P
    "Niby fajnie ale jak podrosną to nie będę przecież chodzić z kudłami wyrastającymi z czoła. " haha :D

    OdpowiedzUsuń
  10. ja go nie polubiłam, strasznie mnie głowa po nim swędziała... :/

    OdpowiedzUsuń
  11. ja jantara używam dokładnie od 12, :D a siemię lniane jeszcze pije od 6 i takie mam odrosty,że szok :D nie mogę się normalnie sama doczekać mojej aktualizacji włosowej;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Chcę! Póki co kończę wodę brzozową z AS (schlecker) i po niej też mam nową "grzywkę". Jantar poleci jako następny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja zakupiłam, ale jestem wcierkowym leniwcem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też byłam a potem uzależniłam się od wcierania. A jak już zobaczyłam małe włoski to wpadłam po uszy!

      Usuń
  14. Podziwiam! Ja tak samo jak Kurka! Jestem leniwcem, a jeśli chodzi o wcierki to już w ogóle : ))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To samo o sobie mówiłam kilka miesięcy temu a potem... Przepadłam ;)

      Usuń
  15. Od Jantaru też zaczęły mi wyrastać włosy na czole :P Uwielbiałam ten produkt, baby hair też rosły jak szalone jednak.... po zakończeniu kuracji zaczęły wypadać... :( Przestały już rosnąć tak szybko jak wcześniej....Szkoda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ja cię, żeby tylko moje nie zaczęły wypadać jeszcze bardziej. Używasz teraz czegoś?

      Usuń
  16. No por prostu Cię uwielbiam za tą recenzje :P W czwartek kupiłam tą wcierkę i nie mogę się doczekać efektów. Zwłaszcza, ze tak je pozytywnie opisałaś. Baby hair?- hmm ciężko nadać sensowne polskie tłumaczenie;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, że puszek czy meszek może być ...
      W takim razie czekam na efekty u Ciebie, wcieraj, wcieraj, wcieraj!

      Usuń
  17. nie mam siły wcierać sobie dziwnych rzeczy :( aż w końcu dermatolog przepisał mi antybiotyk do wcierania xD ale efektów nie widzę, więc mmoże lepsze te wcierki z drogerii hm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak długo już wcierasz? Po u mnie efekty pojawiły się dopiero po miesiącu ...

      Usuń
  18. Nie miałam jeszcze Jantara, ale też spróbuję :) choć babyhair'y sprawiają trochę problemów, bo układać się nie chcą i zawsze taki jeżyk stoi ;D

    OdpowiedzUsuń
  19. ja teraz wcieram kozieradke, jantar czeka na swoja kolej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie jest to w innej kolejności- kozieradka czeka na swoją kolej. Ale chyba dam moim włosom chwilę odpoczynku od wcierek.

      Usuń
  20. Ja uzywam nafty kosmetycznej, oleju kokosowego i arganowego i na razie jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nigdy nie miałam ale jakoś mnie nie zachęciło:), dużo dobrego jednak o tym Jantarze słyszałam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Musze go wypróbować bo włosy lecą mi garściami :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że zastopuje Ci wypadanie bo mi niestety w tym się nie sprawdził ...

      Usuń
  23. nie miałam ale chyba muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  24. mam jedną wcierkę, ale w tej kwestii nie jestem systematyczna :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też na początku nie byłam! A potem wcieranie stało się moim wieczornym rytuałem :)

      Usuń
  25. Ja żałuję,że jak miałam dostęp w PL to nie skorzystałam, teraz wiele się czyta o samych pozytywach, koniecznie jak bede w PL zaopatrzę siew parę buteleczek ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja go kupiłam w polskiej aptece internetowej z wysyłką za granicę ;)

      Usuń
  26. Nigdy nie próbowałam wcierek :( moje baby hair są siwe aaaaa:))

    OdpowiedzUsuń
  27. u mnie Jantar nie przyspieszył porostu włosów, zauważyłam kilka baby hair,ale nie jest ich jakoś szczególnie dużo:/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.