środa, 21 maja 2014

Kolekcja na środę / cienie do powiek

I to nie tych MACowych bo te pokazywałam już tu KLIK. Od tego czasu dorobiłam się dwóch nowych cieni ale o tym kiedy indziej. Inne cienie to w większości palety chociaż tych pojedynczych cieni okazało się  być o wiele więcej niż się spodziewałam. Nie kieruję się żadnymi kryteriami przy wyborze cienia do powiek rano, zależy na co mam ochotę. Bywa i tak, że jakiś cień leży nieużywany przez kilka miesięcy żeby potem być mocno eksploatowanym. 




Rozświetlający cień do powiek z Emite dostałam w zeszłym roku w Glossy. Najczęściej używam go solo w połączeniu z czarną kreską. Dwa cienie z Hean, ten pierwszy po lewej to róż o numerku 512 mający w sobie coś z paletki Naked 3 i różu Nars. Za to ten mocno miedziany kolor to 824, jest tak mocno napigmentowany, że używam go z ogromną ostrożnością coby nie zrobić sobie krzywdy. Matowy, brązowy wkład Inglot to 357. Uwielbiam go do podkreślania załamania. Sypki cień z bareMinerals to Gossip. Wielowymiarowy, nadający oczom blasku kolor, który niezmiennie mnie zachwyca. C'mon Chameleon z Catrice znają chyba wszyscy. Uwielbiam ten cień ale mam wielką ochotę na porównanie go z podobnym cieniem MACa. Sypkie coś z BM Beauty to tak naprawdę bronzer, Summer Warmth ale ja wolę używać go na powiekach. I ostatni już cień w kredce z Etre belle z ostatniego PowderPocket. Taka forma to dla mnie nowość ale coraz bardziej się do niej przekonuję.


Hean

Clinique
All about Shadow Quad z Clinique to poczwórna paletka, gdzie nazwa odcieni idealnie opisuje kolory jakie się w niej znajdują. 06 Pink Chocolate bo o niej mowa, nie jest zła ale czegoś mi w niej brakuje. Za to paletka 408 Caffee Twist z Hean zachwyciła mnie swoją pigmentacją.





World Famous Neutrals w wersji glamorous z BeneFit to połączenie kremowych cieni, które coraz bardziej mnie zachwycają, z tymi zwykłymi. Dopiero się z nią poznaję, więcej napiszę kiedy indziej ;)


O Naked 2 i Naked 3 z Urban Decay napisałam już wszystko, o tu, KLIK. Ostatnio obie poszły trochę w odstawkę ale właśnie narobiłam sobie ochoty na makijaż z trójką.



Moja najnowsza paletka z Urban Decay to Ammo Palette, czyli zbiór popularnych cieni tej firmy. Kolory zachwycają ale aplikacja i konsystencja już nie bardzo. To tak w wielkim skrócie bo przygotowuję recenzję tej paletki.



I ostatnia już paleta, też z Urban Decay to Shattered Face Case. Gdyby ktoś był ciekawy jak wygląda dół i dodatki zapraszam tu, KLIK. Uwielbiam sięgać po te cienie bo w zależności od nastroju mogę mieć coś mniej lub bardziej drapieżnego.

To wszystko z moich cieni do powiek. Jestem ciekawa jak przedstawia się Wasza kolekcja? 

44 komentarze:

  1. Przepiękne pudełko Urbanka i Benefit też bym przygarnęła ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładna kolekcja. :) Urbanka i Benefita i ja bym chciała. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne to wszystko :)
    Mam dwa cienie do powiek - Maybelline Color Tattoo On and on bronze i Coconut Shake z L'Oreal Infallible Eye Shadow. Używam ich strasznie rzadko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Troszkę tego jest, ja chyba mimo wszystko mam więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że UD u Ciebie króluję. Mam kilka paletek tej marki i niestety nie wszystkie mnie zachwycają. Część cieni jak bardzo bym się nie starała osypuje się :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A które? Ammo Palette też się okropnie osypuje.

      Usuń
  6. masz piękne cienie, wszystkie kolory bardzo mi się podobają!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna kolekcja, u mnie cienie jakoś zawsze idą w odstawkę, bo rano nie mam za dużo czasu na jakieś wielkie makijaże, tylko delikatne cieniowanie, żeby podkreślić załamanie powieki i tyle:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ah zazdroszcze Ci tego cienia z Catrice, juz chyba niedostępny jest w sprzedazy :/ mam taki z maca i jest super, kupiłam tez podobny pigment z makeup geek i tez jesrt rewelacyjny! paletka z hean wyglada bardzo fajnie. no i muszę Ci powiedziec ze u mnie naked palety tez odeszly troche w zapomnieie a to za sprawa palet z maca cool neutral i warm neutral które uwielbiam ostatnio :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? No ja mam go już ponad rok, co najmniej. Aż się dzisiaj za nim rozejrzę. A MACowy odpowiednik za mną chodzi i na pewno za jakiś czas do mnie trafi.
      Aaaa, te palety bardzo mi się podobają!

      Usuń
    2. hehe. tak te paletki z <MACa są świtetne, no i oczywiście polecam Ci Club z MACa czyli odpowiednik tego z Catrice... :)

      Usuń
  9. Paletki sa genialne wszystkie. Gosiu wszystkie moje kolorki chetnie bym przygarnela Twoja kolekcje cieni

    OdpowiedzUsuń
  10. te cienie z benefitu fajne, z Twoich mam tylko naked

    OdpowiedzUsuń
  11. Paletki z UD są moimi ulubieńcami :) Żyć bez nich nie mogę :D
    A jak się spisuje ten cień z Catrice??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie, naprawdę. Często podbijam go ciemną kredką żeby jeszcze bardziej wydobyć z niego kolor. Ale MAC i tak kusi.

      Usuń
    2. Fakt, kusi i to bardzo. Ja się skusiłam i jestem mega zadowolona :)

      Usuń
  12. u mnie królują czwóreczki Avonu :) są fajnie zestawione kolorystycznie, a niektóre mają naprawdę świetną pigmentację :) poza tym ostatnio pokochałam Color Tattoo, z 9 dostępnych w PL mam 7 :D mam jedną wypiekaną paletkę e.l.f., jedną paletkę Catrice i kilka pojedynczych sztuk: Inglot, Essence i GR

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie kolory Color Tattoo masz?

      Usuń
    2. Turquoise forever, Endless purple, Permanent taupe, Immortal charcoal, Timeless black, Everlasting navy i Eternal silver. O! Czyli 8 ^^ Taupe nadaje się do brwi, a czarnym można też spokojnie działać zamiast eyelinera :) szkoda, że w Polsce nie są dostępne wszystkie kolory :(

      Usuń
  13. Ja mam niewiele cieni :). U mnie królują brązy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Te z Benefitu podobają mi się bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Naked2 to takie moje małe kosmetyczne marzenie:) Generalnie rzadko używam cieni, w swojej kolekcji mam tylko dwie paletki ze Sleeka (Au Naturel i Oh So Specjal), trzy małe paletki z Inglota (5, 3 i 2) i trzy pojedyncze cienie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten niebieski cieni tzn granatowych to bajka !

    OdpowiedzUsuń
  17. Nawet nie wiedziałam, że cienie z Hean wyglądają tak dobrze, warto zajrzeć do drogerii i sprawdzić :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetne cienie, obstawiałabym że masz ich dużo więcej :D
    U mnie prym wiodą paletki Sleek'a :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja myslałem, że te poczworne paletki to HEAN ... mega podobne kolory :D

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie bardzo skromnie.
    Miałam ochotę na tą paletkę z BeneFit, ale jakoś kolory mnie nie zachwyciły...

    OdpowiedzUsuń
  21. O mamusiu, miedziany cień z Hean to petarda! ;-))

    OdpowiedzUsuń
  22. Etre belle jest zjawiskowy poka się w nim :))

    OdpowiedzUsuń
  23. I kolejna piękna kolekcja ;) Paletki UD chętnie bym Ci podkradła ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Tez mam gossipa z bare minerals:-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Te cienie z Benefitu są bardzo w moim stylu :) A ja obecnie zachwycam się swoją nowo nabytą paletką Inglota....

    OdpowiedzUsuń
  26. wspaniała kolekcja ;) widzę, że Urban Decay króluje ;)))

    OdpowiedzUsuń
  27. niezla kolekcja
    ja mam tylko cienie z UD i wedlug mnie zadne im nie dorownuja ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Wszystkie Twoje brązy chętnie bym ukradła ;) szczególnie Benefit mi sie podoba.

    OdpowiedzUsuń
  29. Benefit to mistrz opakowań. Są prześwietne i niepowtarzalne. Widzę, że masz także cień Catrice, ja je uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo mi się podoba paletka UD Shattered Face Case

    OdpowiedzUsuń
  31. Wszystkie Urban mnie zachwycają <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Uwielbiam cienie UD, jedne z moich ulubionych :)
    Podoba mi się ta paleta z Benefit, ładne kolory :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.