poniedziałek, 7 grudnia 2015

Yes to Carrots / odżywiający krem do rąk

Przyznam się, że rzadko sięgam po krem do rąk. Jestem na to za leniwa i nawet kiedy nawilżam ręce regularnie to po pewnym czasie odstawiam wszystkie eliksiry żeby za chwilę znowu borykać się z przesuszoną skórą rąk. A jak trwoga to do ... kremu ;) Ostatnio mniej lub bardziej intensywnie testowałam odżywiający krem do rąk i łokci z serii Yes to Carrots (ok.35zł/200ml), z linią Yes to... spotkałam się już wcześniej i miałam z nią całkiem dobre wspomnienia dlatego wobec kremu miałam dość wysokie wymagania.




Według zapewnień producenta krem do rąk i łokci jest w 98% naturalny ale niestety, patrząc na skład nie jestem w stanie tego zweryfikować. Krem nie ma w sobie nic z wodnistości, wręcz przeciwnie,  jest gęsty i treściwy, mimo wszystko eskpresowa się wchłania. Nie zostawia po sobie lepkich dłoni co zdarza się wielu kremom. Ciężko zidentyfikować mi jego zapach, jest bardzo pudrowy ale nie nachalny czy drażniący. Krem zamknięty jest w wielkiej 200ml tubie, której chyba nigdy nie uda mi się zużyć bo krem jest bardzo wydajny.


Czy nawilża? Tak ale nie jest to głębokie nawilżenie, ot takie, które pozwoli na utrzymanie rąk w przyzwoitym stanie ale na pewno nie byłby w stanie poradzić sobie z naprawdę suchymi dłońmi.



Krem do rąk Yes to Carrots to raczej lekki krem, który nie spełni wymagań suchej i wymagającej skóry, ale raczej sprawdzi sie u tych z Was, które nie potrzebują mocnego nawilżenia.

Jakich kremów do rąk używacie?

20 komentarzy:

  1. Skład ma całkiem dobry jak na kosmetyk 98 % naturalny, ale zawsze odrobina chemii się tam znajdzie. Jednak o wiele mniej niż w typowym kremie do rąk z drogerii.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie miałam tego kremu, ale jakoś mnie nie ciekawi, aby go spróbować...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy o nim nie słyszałam niestety;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba wolałabym mocniejsze nawilżonko bo smaruję tylko na noc:) A z Yes kiedyś miałam sztyft pod oczy i tak nie bardzo:/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam styczności z tą marką, ale krem marchewkowy brzmi fajnie :D Dodatkowo jestem tak samo leniwa jak Ty, po krem do rąk sięgam dopiero jak moje dłonie wołają pomocy, poużywam tydzień, czasem dwa i... koniec regularności, znowu o nim zapominam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje dłonie nie są zbyt wymagające, więc może by się sprawdził. Jedynie w mrozy mógłby nie dać sobie rady.

    OdpowiedzUsuń
  7. Na moich wymagających dłoniach nie zdałby egzaminu :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Moim dłoniom razcej by nie pomógł...

    OdpowiedzUsuń
  9. na krem do rąk się nie skuszę, ale ostatnio czytałam fajną recenzję kremu pod oczy właśnie Yes to...(Agnieszki, z bloga "lepsza wersja samej siebie") i mam go zamiar wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak na krem do rąk ma sporą pojemność :) Kremy o lekkiej konsystencji stosuję w pracy. W domu, a zwłaszcza na noc, używam 'tłuścioszków' :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię zapach tej serii :)
    Niestety, nie ma już tych produktów w polskich Sephorach :(
    Ostatnio dorwałam odżywkę marchewkową od nich właśnie w TkMaxxie i jestem z niej zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja kończę teraz taki za 3 zł i naprawdę jest ok ;) z tej marki mam już kilka rzeczy na oku ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj ja to potrzebuję silnego nawilżenia to raczej nie dla mnie. :<

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam do czynienia z tą marką. Ze swojej strony mogę polecić kremy do rąk Pat&Rub, które solidnie nawilżają.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie znam marki, ale nie dla mnie ja potrzebuję silnego nawilżenia :)

    OdpowiedzUsuń
  16. za kremami do rak srednio przepadam ;) Zapraszam na rozdanie http://madziakowo.blogspot.com/2015/12/rozdanie-wygraj-paletke-zoeva.html

    OdpowiedzUsuń
  17. za kremami do rak srednio przepadam ;) Zapraszam na rozdanie http://madziakowo.blogspot.com/2015/12/rozdanie-wygraj-paletke-zoeva.html

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie ostatnio kremy do rąk schodzą w tempie ekspresowym. Mam bardzo przesuszone dłonie, więc Yes to carrots nie będzie dla mnie odpowiedni. Szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Dobrze, że sprawdzi się także do łokci, bo to właśnie z nimi mam problem, możliwe że kiedyś się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.