sobota, 7 czerwca 2014
Moja toaletka / organizacja kosmetyków
Post tego typu chodził mi po głowie odkąd zdecydowałam się ujawnić z moją kosmetyczną kolekcją bo jest świetnym uwieńczeniem tej serii Sama uwielbiam takie posty, lubię podpatrywać jak Wy organizujecie swoje kosmetyki, jakie macie toaletki i tak, jestem wtedy ciekawska. Zapraszam Was więc do mojego pokoju ale zanim zacznę prezentację - tak, zdaję sobie sprawę z tego, że mój pokój wygląda jak pokój 5latki, mama codziennie mi powtarza ale mi się podoba, im różowiej i im słodziej tym lepiej.
Po jednej stronie półki nad łóżkiem trzymam swoją oszałamiającą kolekcję perfum. Nie pada na nie bezpośrednio światło a do tego mam do nich kartoniki.
Lakiery do paznokci, które lubię w danym momencie trzymam na podstawce pod szklanym kloszem, który kupiłam w TK Maxx.
Reszta siedzi w pudełku po Glossybox. W tych pudełkach trzymam też swoje doczepiane włosy clip in i bransoletki.
Moja toaletka to nic innego jak biurko, które zrobił mi tata i potem pomalował na biało. Trzy wiklinowe koszyki, które też kupiłam w TK Maxx wykreowały potrzebę dorobienia stelaża na nie. W górnym trzymam kosmetyki pielęgnacyjne, mimo bałaganu wiem co mam i gdzie jest. Koszyk pod spodem to miejsce dla rzeczy, które chcę jak najszybciej obfocić a trzeci koszyk, ten najniższy kryje w sobie wałki do włosów, sztuczne rzęsy i różne inne szpargały.
Niestety mój pokój jest dość mały i nie pozwala na lepsze ustawienie toaletki.
Półka pod blatem też została przeze mnie zagospodarowana. W kolejnym wiklinowym koszyczku trzymam próbki, maseczki i miniaturki.
W pudełku po Powderpocket znajdują się moje paletki cieni do powiek.
A w trochę płytszym pudełku z zestawu bareMinerals trzymam swoje pudry, róże, bronzery i rozświetlacze. Może wydawać się, że panuje tu chaos. Jednak bez problemu odnajduję to czego szukam.
W ostatnim już pudełku pod blatem trzymam kosmetyki do twarzy których regularnie używam. Dwa toniki, krem na dzień i na noc, Effeclar K, woda termalna, filtr Vichy i balsam do ust. Takie minimum, które zawsze mam pod ręką.
Lustro to prezent bożonarodzeniowy sprzed dwóch lat, mimo tego, że trochę zagraca mi biurko to i tak bardzo je lubię. Uważam, że nadaje charakteru mojemu pokoju.
Pędzle trzymam w pojemniku na długopisy z Tk Maxx. Pisałam o nim tu KLIK bo kupiłam go w parze ze szklanym kloszem, który miał być ochroną przed kurzem dla pędzli. Niestety, MACowe pędzle są za wysokie do tego klosza a ja nie spotkałam jeszcze wyższego więc pomysł na razie porzuciłam.
Waciki trzymam w pojemniku specjalnie do tego przeznaczonym, kupiłamgo za grosze w Homestore and More. Obok trzymam flakon do perfum z pompką i żeby było jeszcze bardziej kobieco, meteoryty Guerlain.
Podkłady trzymam na biurku ale tam gdzie nie padają na nie promienie słońca. Jajko Real Techniques odpoczywa w tyci filiżance.
W plastikowych kubkach trzymam kolejno błyszczyki do ust i kosmetyki do oczu, jak tusze do rzęs i kredki.
Akrylowe pudełko kupiłam w Homestore and More. Rozmiarowo idealnie pasuje do toaletki. Co prawda już się w nim nie mieszczę ale nie planuję na razie żadnych zmian. No, chyba że dokupię pojemnik na szminki.
Za pojemnikiem trzymam opakowanie po zestawie Benefitu. Okazał się być świetny do trzymania próbek, które chcę pilnie przetestować. Książkowy wygląd i kształt pasuje mi do toaletki.
Górna półka akrylowego pojemnika to zupełny misz masz. Są tu i cienie do powiek i korektory i róże. Trzymam tu też temperówkę do kredek i mini pędzel kabuki.
Półka niżej to korektory.
A w szufladce trzymam słoiczki. Eyelinery, bazy pod cienie i cienie w kremie.
W międzyczasie okazało się, że12 przegródek na szminki to za mało ale nad tym będę pracować.
W przegródce za szminkami jest fixer, lotion i mgiełka do twarzy.
Kolejna przegródka to bazy pod cienie w tubce a obok są konturówki i błyszczyki, które nie zmieściły się do kubka.
Są i bazy pod podkład.
I kolejny misz masz czyli pigmenty i tinty to policzków.
Na oknie w koszyczku trzymam niezbędniki, micel do twarzy, serum do włosów, lakier do włosów, Tangle Teezer, krem do rąk no i oczywiście, najważniejsze, kocie przysmaki.
To wszystko, w bardzo wielkim skrócie. Jestem ciekawa jak wyglądają Wasze toaletki i Wasz organizacja kosmetyków?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
też bardzo lubię oglądać takie posty ! podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńJa również lubię tego typu posty/filmiki :)
UsuńZbiór cieszy oko :)
Super! bardzo podoba mi się organizacja Twojej przestrzeni :) A tą tyci filiżankę pewnie buchnąłby mój mąż, który ma świra na tym punkcie bo Jego rytuał z kawą to cała historia :)))
OdpowiedzUsuńLustro jest MEGA! i masz rację, nadaje pazura.
Sama planuję podobny wpis po zakończeniu prezentacji moich skarbów aczkolwiek toaletką tego nie nazwę, bo sypialnia niby duża ale 3/4 powierzchni zajmuje łóżko. Zawsze marzyłam o takim łożu więc mój kąt do malowania jest okrojony. Do tego budownictwo w UK jest takie a nie inne. Początkowo miałam mieć osobny pokój dla siebie, ale to bieganie pomiędzy piętrami nie było komfortowe i wolałam się przenieść w jedno miejsce raz a porządnie. W lipcu dokupię jeszcze kolejne organizery z MUJI i będę zaspokojona na tip top :)
Filiżanka jest od mamy, obie lubimy takie rzeczy. A potem okazało się, że jest świetna do jaja i tak stoi na biurku.
UsuńChętnie zobaczę jak zagospodarowałaś swoje miejsce! Ja naprawdę ubolewam nad tym jak mały i nieplastyczny jest mój pokój, bo i łóżko i kącik do makijażu chciałabym większe ;-)
ślicznie tam masz :))
OdpowiedzUsuńAle dużo kosmetyków! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to sobie zorganizowałaś ;) Masz bardzo przyjemny pokój :) !
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie posty,i przepiekne biurko,tez planowalam takie zrobic-ale ciezko sie za to zabrac bo troche roboty jest :D
OdpowiedzUsuńJa bym nigdy takiego nie zrobiła! ;-) i malowałabym się przy składanym stoliku.
UsuńSuper organizacja. Aż sobie westchnęłam na tą ilość kosmetyków. :)
OdpowiedzUsuńWow, ale słodki pokoik! Bardzo dziewczęcy. Trochę za dużo bibelotów jak dla mnie (staram się dążyć do minimalizmu), ale mimo wszystko niesamowicie mi się podoba!
OdpowiedzUsuńGenialne lustro! Szukam właśnie takiego porządnego, sporego lustra, nie do powieszenia, tylko właśnie do postawienia przed sobą, gdy się maluję. Jestem "ślepa" i lustro musi znajdować się max. 5-10 cm przed moją twarzą, gdy robię makijaż, a takie zwykłe, plastikowe stojące lusterka nigdy za długo ze mną nie przetrwają :P
OdpowiedzUsuńPięknie zorganizowana toaletka ;) Podoba mi się bardzo Twój pokój!!
OdpowiedzUsuńTwój pokój jest uroczy i słodziutki. Bardzo mi się podoba, świetnie dobrałaś dodatki a lustro jest ekstra. Ja na święta dostałam też lustro kilka lat temu. Owalne podświetlane z revlon.
OdpowiedzUsuńWidzę pachnidło Lady Gaga- czaję się na nie powoli :D
OdpowiedzUsuńświetnie wszystko jest zorganizowane :) mi marzy się toaletka z wieeelkim lustrem i dobrym oświetleniem właśnie aby tam trzymać moje kosmetyki, biżuterię :)
OdpowiedzUsuńanecia & roses ♥ blog
jak magicznie:)
OdpowiedzUsuńWspaniała organizacja, wszystko tak ładnie posegregowane i poustawiane, aj chyba muszę się wziąć za porządki u siebie. No i przede wszystkim w końcu zrobić planowane malowanie sypialni, tylko czasu brak na to wszystko, ale myślę, że w czerwcu się wyrobię. Kolor ścian będzie albo taki jak u Ciebie (tzn. jakiś podobny) albo fiolet, jeszcze ostatecznie nie zdecydowałam. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo urokliwa ta Twoja toaletka i fajnie się zorganizowałaś :)
OdpowiedzUsuńPrzesłodko! :) a lustro masz genialne!
OdpowiedzUsuńKlimatyczne gniazdko Lilątka :) Oczywiście tyci filiżanka stopiła całkiem moje serce a lustro (rodem z Alicji z Krainy Czarów ) rozpaliło moją wyobraźnię na małą herbatkę z Kapelusznikiem :)
OdpowiedzUsuńWypatrzyłam też fajne hasło u CIebie - my room, my mess, my problem :)
Wszystko pięknie zorganizowane:))))
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu posty, fajnie zobaczyć czyjeś sposoby na organizację toaletki :) To, co urzekło mnie najbardziej, to lustro, jest urocze i bardzo nietypowe, zdecydowanie nadaje klimat.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba Twój pokój. Toaletka świetna :). Ja kosmetyki trzymam niestety w szafce :(.
OdpowiedzUsuńświetnie ułożone wszystko, bardzo fajny pokój:)
OdpowiedzUsuńwow super toaletka ;) chciałabym mieć taką
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo mi się podoba u Ciebie:) Lubię czytać takie posty, wtedy zaraz włącza mi się moduł "przemeblowywania" moich kosmetyków, grzebania w nich i układania i kolejnego segregowania:)
OdpowiedzUsuńZ pewnością będę sobie wracać do tego posta, tak jak wracam do posta u Marti o Macowym pokoju:)
super toaletka :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie masz wszystko zorganizowane! Ja cały czas pracuję nad jakimś rozwiązaniem dla moich kosmetyków. To jak w tej chwili je przechowuję nie odpowiada moim potrzebom i marzeniom ;)
OdpowiedzUsuńPięknie masz to zorganizowane :) Szukam właśnie takiego pojemnika na waciki :)
OdpowiedzUsuńKtoś miał dobre oko do tego lustra. Niesamowicie mi się podoba!
OdpowiedzUsuńO, mamo! Jak pięknie :)
OdpowiedzUsuńZachwycam się! podoba mi się absolutnie wszystko :)
Masz śliczny pokój! Jak dla księżniczki makijażowej :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie masz urządzone, tak dziewczęco:) ja nie mam toaletki..
OdpowiedzUsuńAle pięknie wszystko zorganizowane !! MAsz tych cudowności ;)
OdpowiedzUsuńAleż tu u Ciebie pięknie ;)
OdpowiedzUsuńchcę taką tabliczkę my room! :D najważniejsze, to zorganizować sobie wszystko tak, by się w tym odnaleźć :) cudnie! ;)
OdpowiedzUsuńSuper, zazdroszczę porządku i ilości kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post , lubię bardzo takie czytać ;) Masz śliczne ,duże lustro ;)
OdpowiedzUsuńświetna organizacja kosmetyków i piękna toaletka :)
OdpowiedzUsuńwow! piekny pokoj, toaletka i zbior kosmetykow !
OdpowiedzUsuńJestem pod wrazeniem!
świetnie u Ciebie, tak uroczo, dziewczęco
OdpowiedzUsuńlustro genialne
Pobuszowalabym u Ciebie:-)
OdpowiedzUsuńDlaczego Cię rozczarowała? Czekam na twoją opinię :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie u Ciebie, tak dziewczęco:)
OdpowiedzUsuńEkstra, uwielbiam podglądać pokoje i organizację innych osób :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie masz to wszystko roziązane i podobają mi się akcenty w stylu klosz na lakiery i filiżanka na jajko - to dodaje całości uroku :)
Pięknie! bardzo podoba mi się Twoje centrum dowodzenia ! i cudne kosmetyki !
OdpowiedzUsuńNiesamowite masz to lustro na toaletce:) Ja niestety toaletki nie posiadam, moje kosmetyki mieszkają po prostu w szufladzie, w której zresztą już się nie mieszczę i właśnie kombinuję nad jakimś małym przemeblowaniem, żeby ogarnąć ten majdan:)
OdpowiedzUsuńImponująca kolekcja :-) Ja niedawno dorobiłam się toaletki i uwielbiam przy niej przesiadywać ;-)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę posiadania toaletki ;) moja sypialnia jest na chwile obecna przytloczona przez ogromne łóżko, i mam w niej tylko dwie szafy i dwie nocne szafeczki, na toaletke miejsca brak ;( ale już mam obiecane, ze za rok gdy będziemy kupowali drugie, już docelowe mieszkanie to sypialnia będzie połączona z moja garderoba, w której stanie moja toaletka i cała reszta bardzo potrzebnych rzeczy ;) na chwile obecna wszystko trzymam w szufladach w komodzie. U Ciebie jest pięknie i mimo, ze ja zdecydowanie przy urządzaniu wnętrz idę w kierunku stylu industrialnego i nie lubię gdy cokolwiek jest na wierzchu to u Ciebie naprawde mi sie podoba ;)
OdpowiedzUsuńToaletka jest cudowna i urocza ;) Pomysł z lakierami pod kloszem, jak dla mnie hit :D
OdpowiedzUsuńSama toaletki nie posiadam, marzy mi się kiedyś, kiedyś ale to tam takie moje plany ;p Obecnie moje kosmetyki mieszkają częściowo w łazience, a częściowo w komodzie, na półkach i w szufladach. Taki trochę misz-masz. W wakacje zdecydowanie przyda się mały renament ;)
Wszystko wygląda super, uporządkowane i piękne :) Zazdroszczę toaletki, zawsze chciałam sobie jakąś ładną kupić, nawet miałam dwie upatrzone, ale po prostu nie mam, gdzie jej postawić :(
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie wszystko zorganizowałaś :)
OdpowiedzUsuńPokój jest bardzo fajny, a lusterko wygląda genialnie :*
Fajny pokój i fajny blog :)
OdpowiedzUsuńAg.
Ale masz dużo kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńja pierd*ile Ty masz kosmetykó !! i to te najlepsze ktore ja nawet przez całe zycie sobie nie kupie bo mnie nie stac. Zazdroszcze ale i gratuluje no i pokoju tez<3
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie posty ! :) Najbardziej mi się spodobało jajeczko RT na filiżance :) Cute*.*
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ilości kosmetyków ;)
dzięki. Teraz czuję się rozgrzeszona. :P
OdpowiedzUsuńja nie mam 'swojego' miejsca w chałupie, więc w jednym pokoju stoi szafeczka mała z zapasami, pielęgnacją zamkniętą, lakierami i pierdołami. W sypialni trzymam balsam, krem do rąk, do stóp i coś do ust. W łazience mam kuferek z rzadko używaną kolorówką, a podręczne codzienne kolorowe w pojemniku z tkmaxx ;) a pielęgnację codzienną w pojemniczku drewnianym z ikei. W sumie nie tak dużo. Tylko u mnie proporcje kolorówka-pielęgnacja wyglądają chyba odwrotnie niż u Ciebie ;)
Świetnie to wszystko ułożyłaś :) A jako w filiżance jest the best :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor ścian ♥
OdpowiedzUsuńTakie drogie kosmetyki a na zwykłą toaletkę z ikei już nie stać... Jak na razie jeden wielki i kosztowny bałagan...
OdpowiedzUsuń