wtorek, 25 sierpnia 2015

Urban Decay / Afterglow / róż do policzków

Nigdy nie ukrywałam, że kolorówka to moja obsesja a ostatnio coraz częściej sięgam po kosmetyki Urban Decay zdradzając ukochanego MACa. Nic więc dziwnego, że kiedy tylko na półki weszła letnia kolekcja różów do policzków i błyszczyków do ust UD od razu pomaszerowałam w stronę szafy marki. Ot, uwielbiam nowości a w dodatku jestem małą sroką, im ładniejsze opakowanie tym łatwiej przekonać mnie do kupna danej rzeczy. A kto nie skusiłby się na to metaliczne opakowanie ozdobione koronkowym logo Urban Decay? 


Róż do policzków Afterglow to nie tylko jedno z najmłodszych dzieci marki ale również jest pierwszym pojedynczym różem UD, co wydaje się być świetnym posunięciem. 12 kolorów, od różu, poprzez pomarańcz do niemal fioletu - w Polsce niestety dostępny tylko w sześciu (6.8g/129zł).
Afterglow to róż długo utrzymujący się na skórze a każde muśnięte nim policzki mają rozbłysnąć blaskiem jak po romantycznym spotkaniu.


Dla siebie wybrałam odcień Score, morelowy ciepły róż z drobinkami złotego brokatu, bardzo podobny do Dainty z MAC KLIK.



Opakowanie piękne, kolor w opakowaniu też przepiękny a działanie takie sobie. Score jest suchy, niesamowicie się pyli. Kolor i drobinki lubią się rozdzielać i na twarzy często ląduje sam kolor bazowy, bez shimmeru.
Nie powiedziałabym też z łatwością da się go blendować i stopniować kolor, dla mnie to nie do końca problem ale dla dziewczyn z ciemniejszą skórą już może być.



Score to naprawdę piękny kolor ale jego formuła chyba trochę nie wyszła. Mimo wszystko mam ochotę na więcej odcieni Afterglow z Urban Decay, przecież w każdej rodzinie znajdzie się czarna owca ;)
Jest tu jeszcze jakaś fanka kolorówki UD? 

25 komentarzy:

  1. Wyszłaś ślicznie na zdjęciu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowny jest ten odcień i na policzkach wygląda fantastycznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej, jakie Cudo <3 piszę oczywiście o Tobie bo pięknie wyglądasz :) a kosmetyk Tylko dodaje Ci uroku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Opakowanie ma extra ;) a Tobie w nim do twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  5. wyglada pieknie na licu!!! :)
    Uwielbiam produkty z UD! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. wygląda przepięknie! Ładny kolor i do tego cudowne opakowanie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny kolor wybrałaś i dzięki że porównałaś go z Dainty :) Do tej pory z UD miałam jedynie bazę i cienie, jakiś błyszczyk lub kredkę i nic więcej, więc fajnie że marka jest już dostępna w PL. Teraz będę mogła przyjrzeć się wszystkiemu z bliska. Głównie kuszą mnie korektory oraz podkłady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać jeżeli chcesz zdjęcia tych dwóch róży ;-)
      Korektor Naked mam od niedawna i jest idealny pod oczy, podkład też jest warty uwagi jeżeli szukasz czegoś lekkiego ;-)

      Usuń
  8. Szkoda, że działanie nie do końca przypadło ci do gustu :( Kolorek jak dla mnie idealny pięknie prezentuje się na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Róż jest cudny i pięknie na tobie wygląda. Ja na chwilę obecną posiadam tylko 1 róż z Nars i póki co nie potrzebuję niczego więcej;)

    OdpowiedzUsuń
  10. z UD mam jedynie naked 3 i kocham tą paletę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. dla mnie raczej za mocny, ale u Ciebie fajnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudny! Ale skoro jest podobny do Dainty to sobie odpuszczę, bo nie chcę dublować takich kosmetyków :-(

    OdpowiedzUsuń
  13. Wooo ale fotka <3
    Testowalam roz UD u kolezanki i byl swietnie napigmentowany!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...