Moja miłość L'Occitane Soin Hydratant

Oprócz okazjonalnego suchego ‘placka’ na czole nie mam żadnych problemów z cerą.  Co z  tego, skoro poszukiwania tego jedynego zajęły mi conajmniej 2 lata? Zwykły krem Nivea zachwalany przez siostrę u mnie zupełnie się nie spisał ; wyglądałam jakbym się niezmiernie pociła a inne cuda wyszukane w drogeriach mnie podrażniały czy zapychały. W przypływie euforii spowodowanej  nagłym przypływem gotówki zajrzałam do salonu L’Occitane.

Przemiła ekspedientka cierpliwie mnie wysłuchała, obejrzała z każdej strony, zdiagnozowała i wypisała receptę :  potrzebny mi krem z ekstraktem z oliwy z oliwek.

Skład : Aqua/Water, Capric/Caprylic Stearic Triglyceride, Glycerin, Olea Europaea Fruit Water (Olive), Helianthus Annuus Seed Oil (Sunflower), Octyldodecanol, Alcohol (from Organic Agriculture), Cetearyl Olivate (Source Olive Oil), Sorbitan Olivate, Olea Europaea Fruit Oil (Olive), Cetearyl Alcohol, Magnesium Silicate, Xanthan Gum, Parfum/Fragrance, Borage, Seed Oil, Olea Europaea Leaf Extract, Tocopheryl Acetate, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract (Rosemary), Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Citric Acid, Limonene, Linalool, Citral, Geraniol 

Kocham go za wszystko. Jego cytrusowy (?) zapach, który w żaden sposób nie jest nachalny, lekką konsystencję, wygodną i higieniczną pompkę. 

Jest super wydajny, mam go od października, używam codziennie przed nałożeniem makijażu a zostało go trochę mniej niż połowa. Tylko jedno naciśnięcie pompki wystarczy żeby skóra twarzy była nawilżona i przyjemna w dotyku. 

Jest tylko jedna rzecz, która mi się nie podoba : jego cena. Nawet ze zniżką studencką, jego cena nie była muzyką dla moich uszu. Jeżeli będę mogła sobie na to pozwolić, kupię go ponownie, jeśli nie, będę szukała tańszego odpowiednika. Może macie coś godnego polecenia?