Mówiłam to już nie raz ale w lutym wpadłam w kosmetyczny marazm. Tyle rzeczy, które chciałam mieć w styczniu w lutym przestały być mi niezbędne do życia. Zakupy nie wprawiały mnie w wyborowy nastrój a ja w większości sięgnęłam po kosmetyki, których potrzebowałam w mniejszym czy większym stopniu. Nic szalonego. Dlatego lutowa gromadka nowości kosmetycznych prezentuje się tak.
Na pierwszy ogień idzie zakup, który okazał się potrzebną potrzebnością. Wspomniałam już, że moja cera zwariowała a ja wyglądałam jak dojrzewająca nastolatka. Z pomocą przyszedł mi podkład Double Wear ale ile można się szpachlować? Tym bardziej, że Effeclar Duo odrobinę poprawił stan mojej cery. Potrzebowałam czegoś lekkiego ale nadal dość kryjącego. Z pomocą przyszedł zestaw na początek minerałów z bareMinerals. W pudełku znajduje się baza pod podkład, dwa odcienie podkładu, puder, bronzer i trzy pędzle. Dzielnie testuję i chyba zaczęłam darzyć minerały sympatią, ale o tym kiedy indziej.
Effeclar Duo przyniósł widoczne efekty ale powoli sięga dna. Pierwszy zamysł był taki, że kiedy skończę kurację z Duo, przeniosę się na Effeclar K - plany pokrzyżował mi dość spontaniczny zakup zestawu 3 Kroki Clinique. I chyba dopiero po trzech krokach wrócę do LRP, jeżeli nadal będę miała taką potrzebę.
Po długich konsultacjach z konsultantką Clinique doszłyśmy do wniosku, że do stanu mojej cery na dzień dzisiejszy (bądź ten sprzed dwóch tygodni) najlepszy będzie zestaw dla cery mieszanej/tłustej.
Po drodze do kasy zwróciłam uwagę na lakiery tejże firmy, A different nail enamel, o którym pisałam juz tu KLIK. Nadal jestem w nim zakochana, jest sobie na paznokciach, nie zwraca uwagi a w tym czasie paznokcie rosną i się polepszają.
A przy zakupie powyższych produktów dostałam kosmetyczkę z miniaturkami produktów Clinique. I tak znalazłam w niej high impact mascara (która jest świetna!), dramatically different moisturizinh lotion +, krem CC moisture surge, liquid facial soap, poczwórne cienie do powiek i chubby stick. Takie prezenty mogę dostawać przy każdych zakupach ;)
W Waszych postach często wspominacie o wysuszaczu do paznokci Insta Dri z Sally Hansen więc postanowiłam zmierzyć się z legendą. Jeszcze nie używany bo nie mam na czym ;) absolutnie niezbędny okazał się pocieszacz w postaci pomadki do ust. A jak szminka to MAC i matowy odcień Lady Danger. Na super wyprzedaży za grosze dorwałam lakier do paznokci YSL w kolorze Cobalt Blue. W buteleczce wygląda bardzo ciekawie ale na paznokciach nie miał jeszcze premiery.
Ostatnio często sięgam po lakier do włosów, poprzedni zdenkowałam więc potrzebowałam czegoś nowego. Wybór padł na sheer BLONDE z John Frieda, lakier specjalnie dla blondynek. Czy naprawdę jest inny przekonam się za jakiś czas. No i tonik do twarzy, który chodził mi po głowie przez długi czas. Extra Comfort Toning Lotion z Clarins kojarzy mi się jedynie z pozytywnymi recenzjami. Za wcześnie na jakiekolwiek osądy ale pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne.
I już ostatnia porcja zakupowa. Potrzebowałam kremu pod oczy, nie wiedziałam czego chcę (ten co zdenkowałam był świetny ale miałam ochotę na coś nowego) i moje kroki skierowałam do stoiska Nuxe. Contour des Yeux Prodigieux nadal wzbudza we mnie mieszane uczucia ale stosuję, smaruję i poczekam jeszcze jakiś czas na finalny werdykt. A skoro byłam już przy stoisku tejże firmy musiałam sięgnąć po sławny balsam do ust Reve de Miel. Już rozumiem zachwyty nad tym produktem! Miód na moje usta ;)
Przy okazji kupiłam też krem pod oczy dla mamy a przy kasie okazało się, że kwalifikuję się na gratis ;) Nawilżająca maseczka do oczu Masque Creme Fraiche de Beaute była też bardzo zachwalana przez sprzedawczynię więc skoro dawali to wzięłam ;)
Dostałam też paczuszkę od Hexxany, miałam dostać jedynie odsypkę pudru NARS, dostałam jednak masę próbek, odlewek, brokat Glazel, i dwie inne odsypki: La Prairie i Guerlain. Rozczarowałam się NARSem, nie okazał się tym czego szukam i bardzo podkreśla wszystkie niedoskonałości cery. Możliwe, że jest to spowodowane stanem mojej twarzy na teraz dlatego odłożę go na inne (mam nadzieję, lepsze) czasy. Za to La Prairie i Guerlain bardzo mnie zaciekawiły, możliwe, że coś z tego będzie.
To wszystko co przybyło mi w zeszłym miesiącu, o ile dobrze liczę, w lutym zużyłam 15 pełnowymiarowych kosmetyków a kupiłam tylko 9 i bardzo mi z tym dobrze. Jest coś co Was zaciekawiło i chciałybyście o tym przeczytać? Jestem ciekawa czy znacie i lubicie moje nowości?
Buziaki,
Gosia
Oj wcale nie tak mało:) Miałam bare minerals puder sypki co ciekawe uczulił mnie, a rzadko mi się to zdarza. John Frieda lubie produkty do włosów blond, ale akurat lakieru nie miałam. Te produkty do twarzy tez kiedyś miałam, ale mi niestety nie służyły. Maczka bym przygarnęła:)
OdpowiedzUsuńChodziło o Clinique
UsuńNaprawdę? A po jakim czasie wyszło Ci uczulenie?
UsuńUwielbiam produkty John Frieda, jestem teraz ciekawa czy ten lakier do pic na wodę czy naprawdę coś robi z blond włosami.
Ooo, a co z Clinique było nie tak, na co powinnam zwrócić uwagę?
Ło matulu!:D To dopiero Luty na bogatości.:P
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś 3 kroki Clinique, przypasował mi tylko żel do mycia.;)
Nie strasz mnie! jeszcze się okaże, że to były pieniądze wyrzucone w błoto.
UsuńTonik Clarins bardzo mnie ciekawi. Chetnie poczytam też o masce Nuxe. Balsam do ust Reve de Miel uwielbiam!
OdpowiedzUsuńTen balsam jest świetny!
UsuńRecenzje na pewno się pojawią :)
Insta Dri bardzo lubię. Niestety, zaczął gęstnieć, a zostało mi go jeszcze trochę w butelce ;/
OdpowiedzUsuńA Effaclar Duo kupiłam już w tej nowej wersji +.
UsuńA po jakim czasie zaczął gęstnięć?
UsuńCiekawa jestem nowej wersji Effeclar Duo, porównasz te dwa produkty?
Sporo fajowych i przydatnych kosmetyków.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńClinique nienawidzę, ale za to zachwycam się Narsowym puderkiem:) Z Nuxe miałam kilka rzeczy, nie są złe, ale tyłka nie urywają:)
OdpowiedzUsuńO nie, ten sypki puder raczej nie jest dla mnie. Możliwe, że jest to spowodowane zawirowaniami cery więc musi poczekać na finalną decyzję.
UsuńA jaką masz cerę?
UsuńNad Nuxe Reve de Miel chyba trudno się nie zachwycać, to najlepszy produkt do ust tego typu, który dane mi było używać :) Gdy zdenkuję moje obecne mazidła na pewno zakupię go ponownie.
OdpowiedzUsuńMaseczka nawilżająca z Nuxe jest bardzo fajna, podobnie jak ich propozycja oczyszczająca, polecam Ci również tę drugą, działanie oczyszczające jest delikatne, ale skuteczne, nie podrażnia cery i miło ją zmiękcza.
Będę czekać na Twoje spostrzeżenia w temacie zestawu minerałów, ciekawi mnie baza, no i sam podkład :)
Z balsamów do ust myslę jeszcze nad Soap&Glory, które pokazywała Hexx ale to może jeszcze poczekać.
UsuńDziękuję, zapiszę - mam ochotę na poznanie oferty Nuxe więc wszystkie sugestie są mile widziane :)
Co do bazy mam narazie mieszane uczucia ale sypkie produkty są świetne, nie wiem na ile to kwestia zmienionej pielęgnacji a na ile minerałów ale moja cera wraca do normalności.
cudowności :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten krem pod oczy z Nuxe i był całkiem fajny, bardzo dobrze nawilżał. Reve de Miel to i moja miłość, codziennie na noc nnakłądam go grubą warstwą :)
Nawilża całkiem nieźle ale nie jest to nawilżenie na miarę Soap&Glory, muszę chyba skrobnąć o nim kilka słów.
UsuńReve de Miel kocham, nawet moja siostra, niedowiarek, jest w nim zakochana i ciągle mi go podbiera.
Och i ach! Zaszalalas. Mnie cos w marcu ruszylo i korci oj korci.
OdpowiedzUsuńCiebie to chyba teraz dużo korci, co?
UsuńMiałam ten tonik z Clarins, niestety u mnie jakoś nie działał. Teraz czaję się na odpowiednik słynnego toniku Pixi, ponoć właśnie Clarins taki ma :) Top coat Sally też jest na mojej liście :) Świetne zakupy! :)
OdpowiedzUsuńA jaki to tonik?
UsuńSpora porcja nowości ;) Czekam na recenzje Clarins , bardzo ciekawią mnie te produkty a nie miałam jeszcze nic z tej marki ;)
OdpowiedzUsuńPojawi się za jakiś czas :)
UsuńBardzo chętnie dowiem się czegoś więcej o 3 krokach Clinique :) Bo już od dawna mi się marzą :)
OdpowiedzUsuńZdania są chyba podzielone więc nie mogę się doczekać żeby to zweryfikować.
UsuńZ Twoich nowości znam maskarę High Impact, Chubby Stick, Insta Dri, krem pod oczy Nuxe i masełko do ust. Wszystko bardzo lubię i z chęcią używam. Czekam na recenzję minerałów, toniku Clarins oraz maseczki Nuxe. Ogólnie fajne zakupy i niech wszystko dobrze Ci służy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) nie spodziewałam się, że maskara Clinique jest tak dobra!
UsuńSporo tego muszę przyznac zakupy udane
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSame wspaniałości:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCałkiem niezłe zakupy :) Ja w sumie póki co od drogerii trzymam się z daleka.
OdpowiedzUsuńOdwyk?
UsuńWidzę, że na świetne gratisy się załapałaś podczas zakupów. Ja na wiosnę też zamierzam przejść na kosmetyki mineralne, szczególnie podkład mam na myśli:)
OdpowiedzUsuńZ takimi gratisami mogłabym zakupy robić codziennie.
UsuńA masz już konkretną markę na myśli?
oddawaj clinique'a :D z Insta Dri będziesz zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńCoś dokładnie mam oddać?
UsuńMam nadzieję bo mam kilka lakierów, które dobijają mnie czasem schnięcia.
sporo nowości :) ja dałam ponieść zakupom w tym miesiącu a dopiero początek i boję się co będzie dalej :)
OdpowiedzUsuńCo Ci wpadło?
UsuńAż cięszą się moje oczy na twoje zakupy. Poproszę prezentację MACowej szminki, bo zupełnie nie znam tego odcienia. Bare Mineral jest uwielbiane przez kobiety w Norwegii i ciągle są na nie promocje, więc też chętnie poczytam co ty o nich myślisz.
OdpowiedzUsuńA jak cenowo wygląda bareMinerals w Norwegii? Wczoraj patrzyłam na hAmerykańskie ceny i serce mnie krwawiło bo wszystko takie tanie.
UsuńMinerały są już w użyciu więc za jakiś czas coś się o nich pojawi.
Ciekawe zakupy ;) sama używam clinique i clarins, natomiast bardzo ciekawi mnie lakier i jego trwałość :)
OdpowiedzUsuńI jak sprawują się te dwie firmy u Ciebie?
UsuńIle dobroci:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńa wiesz, że mi powoli przechodzi zachwyt nad tym balsamem Reve de Miel :) na poczatki istny orgazm a teraz hmn... taki no niby fajny, ale nie porywa :) bardziej podpasował mi ten co SmykuSmyk robi :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy ja już przy nim zostanę czy będe szukać czegoś innego.
UsuńPokaż ten balsam od SmykuSmyk na blogu, co?
zrobi się :D
UsuńLove the lipstick color dear :D
OdpowiedzUsuńWWW.PUTRIVALENTINALIM.BLOGSPOT.COM
wspaniałe łupy! świetny dodatek zakupowy od Clinique! takie zakupy to ja rozumiem :D
OdpowiedzUsuńi piękny ten lakier YSL! pokaż koniecznie na paznokciach, bo w buteleczce wygląda intrygująco :)
Takie dodatki mogłabym dostawać codziennie! ;)
UsuńMam teraz za krótkie paznokcie a mam wrażenie, że to lakier, który najładniej wygląda na dłuższych pazurach.
bardzo lubie 3 kroki z clinique- a mini prezentow, ktore dostalas straszliwie ci zazdroszcze!!! od dawna mam ochote wyprobowac chubby stick ;)
OdpowiedzUsuńtonik z clarinsa tez mialam i bylam zadowolona :)
o reszcie juz nie mowie, bo wszystkowyglada ciekawie- zwlaszcza szminka z maca!!!
Ja też kiedyś bardzo napalałam się na ChubbyStick, potem mi przeszło a teraz cieszę się, że go dostałam.
UsuńŚwietne nowości. Czekamy na końcowe werdyky niektórych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńA których?
UsuńCzekam dzielnie na recenzję bareMinerals :) Chętnie poczytam, bo jeszcze ich produktów nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNarazie jestem z nich zadowolona :)
UsuńCiekawa jestem tych minerałów i 3ech kroków z clinique. Moja cera też sprawia mi ostatnio same problemy :-( no i ogromnie zazdroszczę prezentów ;-)
OdpowiedzUsuńA co jest teraz nie tak z Twoją cerą?
Usuńsporo tego, ciekawi mnie zestaw 3 kroków Clinique
OdpowiedzUsuńMnie też :D
UsuńZ wysuszacza będziesz zadowolona, ja kupiłam go nie dawno a już nie wyobrażam sobie bez niego życia!
OdpowiedzUsuńPokładam w nim wielkie nadzieje, mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie.
UsuńŁo matko ileż tego:)
OdpowiedzUsuńHeh. Ide w te sama strone. Denko wieksze niz zakupy. Jest dobrze. A puder la prairie wielbie i kocham :)))
OdpowiedzUsuńChciałabym żeby teraz tak u mnie zostało ale watpię...
UsuńCudne nowości! Lakier YSL wygląda przepięknie, mam nadzieję, że pokażesz go w pełnej krasie :) Tonik Clarins wspominam bardzo dobrze, świetnie oczyszczał skórę, a krem po nim się wchłaniał jak w gąbkę ;)
OdpowiedzUsuńPokażę jak tylko odrosną mi trochę paznokcie bo są za krótkie na taki lakier. O tym toniku czytałam same dobre opinie więc mam nadzieję, ze i u mnie się sprawdzi.
UsuńTe minerały wyglądają kusząco ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta pomadka z maca !
Pomadka ma bardzo ładny kolor:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńPrzepiekne zakupy!!! Prezenciki przy zakupach w stylu tej kosmetyczki z miniaturkami Clinique lubie bardzo, i to bardzo mocno. Trzy kroki kiedys stosowalam, ale nie za dobrze nam poszlo razem, takze poszly w odstawke.
OdpowiedzUsuńLakier z YSL wydaje sie byc przepiekny!!! Bardzo bym chciala, bys go pokazala na pazurkach swoich. Nuxe bardzo lubie, choc tego kremiku jeszcze nie uzywalam. Daj znac, jak Ci sie sprawuje :)
O tak, szkoda, że inne firmy nie biorą z nich przykładu!
UsuńBoję się teraz tych 3 kroków, mam nadzieję, że u mnie się sprawdzą chociaż wygląda na to, że z nimi to taka rosyjska ruletka.
Mam zestaw bare minerals:-) sprawilas sobie moj ulubiony tonik- mam nadzieje, ze bedzie Ci sluzyl:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJak u Ciebie sprawują się te minerały?
sporo tego, kiedyś też planuję spróbować bareminerals ale jakoś mi do nich nigdy nie po drodze...ciekawa jestem jak u Ciebie się sprawdzą :)
OdpowiedzUsuńNarazie jest dobrze, zobaczymy jak dalej.
UsuńTyle dobroci! Sama bym przygarnęła... :-) Nuxe ogromnie mnie kusi :-)
OdpowiedzUsuńCoś dokładnie z Nuxe?
UsuńIle nowości, aż nie wiem na czym oko zwiesić. Przyjemnego testowania :)
OdpowiedzUsuńDziekuję :)
UsuńZaszalalas, ale probek dostalas duzo. Nuxe tez lubie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam dostawać próbki :D
UsuńLakier jest śliczny ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości!! ciekawią mnie produkty nuxe
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSporo tych nowości :)
OdpowiedzUsuńTrochę się tego uzbierało.
Usuńsame cudowności Kochana ! Ja też lubię te kosmetyczki z miniaturkami Clinique, zawsze na bogato jest ! lakier YSL śliczny !
OdpowiedzUsuńO tak, rzeczywiście na bogato :)
Usuńale żeś się obkupiła :D same mega produkty :D
OdpowiedzUsuńWspaniałe zakupy! Miałam krem Nuxe z tej serii i byłam bardzo zadowolona. Maseczkę pewnie też sobie sprawię jak skończą się moje zapasy. :) Miłego świętowania. :* :)
OdpowiedzUsuńCzyli krem zbiera same dobre opinie :)
UsuńNawzajem :) :*
bardzo ciekawi mnie ten tonik od Clarins...
OdpowiedzUsuńMa same pozytywne opinie więc chyba będzie dobrze.
Usuńdużo nowości, miłych testów :)
OdpowiedzUsuńDziekuję :)
Usuńwarto go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńOj, przepiękna pomadka z MAC. ;)
OdpowiedzUsuńMam krem na dzień Light z tej samej serii z Nuxe, poza tym żel do mycia twarzy Aroma Perfection, póki co - bardzo polubiłam się z tą marką, pewnie będzie dalsze testowanie :)
OdpowiedzUsuńhoho, ile nowości :)) Ja w lutym przegięłam z zakupami, w marcu próbuję się stopować :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobre zakupy, pochwalam :) Clarins chodzi mi po głowie jeśli chodzi o pielęgnację twarzy. Może w końcu dojdzie do naszego romansu ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam pisać u Magdy w komentarzu, jak bardzo pragnę tego kremu pod oczy Nuxe. Wydzielam sobie próbki, jakby ze złota były :P
OdpowiedzUsuńNo właśnie, zapomniałam o tym toniku Clarins. A ostatnio miotałam się, jaki tonik kupić :P Kurczak, może jednak powinnam zacząć robić te listy chciejstw? :P
Co do trzech kroków Clinique, mnie bardzo rozczarował ten program. Nie polecam.
Same cudowności! :)
OdpowiedzUsuń