Znacie SpyGal? To BeneFitowa agentka do zadań specjalnych, której zadaniem zminimalizowanie porów a jej tajną bronią jest wygładzająca baza pod makijaż Porefessional (149zł). Czy akcja zakończyła się sukcesem a agentka wywiązała się ze swoich obowiązków?
Baza nadaje skórze aksamitnej miękkości, dobrze współpracuje ze wszystkimi podkładami jakie mam. Nie wiem czy przedłuża ich trwałość bo one same w sobie są już dość trwałe. Baza nie matuje ale też nie wymagam tego od niej, podobno ma właściwości przesuszające ale tego nie odnotowałam.
Myślę, że jest to świetna baza dla osób, które oczekują jednolitej, przygotowanej do pełnego makijażu i z zminimalizowanymi porami cery w innym przypadku lepiej wydać te pieniądze na coś innego.
Znacie Porefessional? Często siegacie po bazy pod makijaż?
Buziaki,
Gosia
Miałam bazę raz w życiu z clinique a może jeszcze jakąś ale już nie pamiętam hmmm.. tą widzę pierwszy raz :)
OdpowiedzUsuńA myślałam, że jest dość popularna :-)
UsuńNie przypominam sobie bym miała problem z silikonami, ale z drugiej strony mi by wystarczyło tylko na nos i okolice z porami, a tam na szczęście mnie nie wysypuje. ;)
OdpowiedzUsuń:-) ja daję też trochę na czoło i brodę dla ekstra wygładzenia ;-)
UsuńMa fajną konsystencję i lubię jej używać, ale tylko kiedy naprawdę potrzebuję. Tak jak wspomniałaś, zaliczam się do tych osób którym silikony nie służą.
OdpowiedzUsuńA no właśnie ja jestem szczęściarą pod tym względem ;-) a próbowałaś bezsilikonowych baz?
UsuńJeszcze nie próbowałam, bo chodzi Ci o te na bazie wody?
UsuńObecnie jestem wierna Pore Refiner z Biodermy, ale też nie używam regularnie.
Jednak sprawdza się u mnie najlepiej.
Tak :-) poczytam trochę o produkcie Biodermy, zobaczę z czym to się je :-)
UsuńPolubiłam ostatnio bazy pod makijaż i jak skończe DIORkową to poszukam czegoś nowego, choć nie wiem czy ta agenta będzie dla mnie tak łaskawa jak dla ciebie ;)
OdpowiedzUsuńJak ta DIORowa się sprawdza? Z tą bazą jest chyba różnie czytając opinie w Internecie.
UsuńOjj mialam probke te bazy ale w koncu ja oddalam, bo jakos mnie nie wciagnela. Za to zastanawiam sie nad tym nowym pudrem Agent Zero Shine...tylko ta cena i ta wielkosc hmmmm :)
OdpowiedzUsuńO właśnie tenpuder - w sobotę go oglądalam i malutki jest! Dlatego jednak po niego mie sięgnęłam, chociaż może jeszcze zmienię zdanie.
UsuńTak jest podobno mini mini. ale wiesz, tak do torebki....;))
UsuńW sumie to jest jakaś myśl ;-)
UsuńSkusiłam się na nią jakiś czas temu, ale ostatecznie uznałam, że nie dla mnie Ci ona. Moją cerę lubiła przesuszać, no i zastęp silikonów nie był dla mnie obojętny.
OdpowiedzUsuńCały czas szukam dobrej bazy dla siebie, obecnie mam na oku trzy, które dla odmiany, nie zostały oparte na silikonach i zamierzam ich stopniowo próbować. Zobaczę, co z tego wyjdzie, mam jednak nadzieję, że znajdę coś, z czego używania będę czerpać zarówno przyjemność, jak i pożądane efekty bez ewentualnych kompromisów :)
A no widzisz, szkoda, że tak Ci nie podpasowala.
UsuńZdradzisz jakie bazy masz teraz na oku? Nie mam problemów z silikonami ale chętnie porownałabym te dwie wersje.
Oczywiście, już mówię :)
UsuńZastanawiam się nad Water Makeup Base od Kanebo, Matową Osnową od RBR oraz Ever-Matte Poreless Priming Perfecor od Becca. Skończy się pewnie na tym, że wypróbuję wszystkie, ale nie wiem od której zacząć ;)
Hue hue, to ja czekam aż je przetestujesz i może wtedy się na jakąś skuszę. Jestem okropnie ciekawa czy byłaby między nami chemia ;-)
UsuńNie używam kosmetyków tego typu.
OdpowiedzUsuńInteresujacy. Ale czy jest tylko jeden kolor czy sa jasniejsze? Bo dla mojego bladziocha moze byc za ciemny.
OdpowiedzUsuńM.arty, on po rozprowadzeniu jest niemal przezroczysty więc nie ma problemu z odcieniem. Zresztą jest tylko jedna wersja tej bazy.
UsuńCoś dla mnie ;) Ciekawy produkt ;D
OdpowiedzUsuń:-)
Usuńja jej używam tylko od wielkiego dzwonu – moja mieszana w kierunku tłustej cera nie cierpi zapychania. ale robi bardzo dobre wrażenie, chociaż moim zdaniem nie odstaje jakością od innych podobnych produktów, więc może nie warto aż tyle na nią wydawać? na razie jestem do przodu, bo mam miniaturkę ;)
OdpowiedzUsuńMoje cera jest teraz kapryśna, idzie w stronę mieszanej ale nie straszne jej silikony. Ja też zaczęłam od miniaturki, która wygenerowała apetyt na wiécej,
UsuńMam miniaturkę i jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńJa bazy pod makijaż (bo pod cienie to już co innego) używam bardzo rzadko, jedynie na jakieś większe, ważniejsze wydarzenia czy imprezy. Ten z Benefitu nie znam, z tego co kojarzę była niedawno w jakiś Boxie (nie pamiętam dokładnie chyba Glossy). Jeśli o makijaż chodzi to ja mam i chwalę sobie bazę z Clarins. Uwielbiam to uczucie tak gładkiej cery po zastosowaniu właśnie bazy. :)
OdpowiedzUsuńA możesz coś powiedzieć o ogólnej ofercie Clarins? Przyznam, że nie znam jej i dopiero teraz myśle czy by jej nie poznać.
UsuńLubię porefessional, krzywdy mi się robi a zadanie swoje spełnia bardzo dobrze,podkład również trzyma mi się na niej lepiej :) niedawno zresztą gościła też na moim blogu, ale nie ma co się dziwić produkt bardzo popularny ;)
OdpowiedzUsuńTak, ma spore grono zwolenników :-)
UsuńNie znam tego produktu ale widzę warto z nim się zapoznać:).
OdpowiedzUsuńta baza to jak dla mnie kompletny nie wypal ;)
OdpowiedzUsuńzapominam jej uzywac, a jak juz uzyje to jakos nie widze roznicy :P
powtarzam sobie- bede uzywac w lecie, a w lecie...
zapominam !! ;) sprobuje wykorzystac moja, ale juz nie kupie- dziekuje ;)
Jestem strasznie ciekawa jak sprawdziłaby się u mnie, ale cena mnie skutecznie od niej odstrasza...poczekam może na jakąś sensowną promocję i wtedy może się skuszę:)
OdpowiedzUsuńNa razie szkoda mi kasy na nią bo nie korzystam często z baz pod makijaż :)
OdpowiedzUsuńmam miniaturké - baza jest ok ale szalu nie robi. TChyba mam za duzo porów ;D i zbyt mieszaná ceré ;D tak samo dziala nowa baza od L´Oreal Nude Magique i kosztuje jedná trzeca co baza od Benefita.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś próbkę tej bazy i faktycznie ładnie wygładzała skórę. Niestety obawiam się, że przy częstym stosowaniu mogła by negatywnie wpłynąć na stan mojej cery :(
OdpowiedzUsuńNa moją skórę właśnie negatywnie wpływają sylikonowe bazy przy długotrwałym stosowaniu. Niestety, bo wiem jakie świetne efekty dają. Zazdroszczę tym dziewczynom, które mogą z nich korzystać
UsuńPo bazy sięgam bardzo rzadko, przede wszystkim ze względu na fakt, iż często mnie zapychają. Na większe wyjścia oczywiście koniecznie muszę użyć i wtedy sięgam po Smashbox :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tej bazy, lubię swoją z Daxa, a często zamiast baz sięgam po krem ;)
OdpowiedzUsuńHmm, boję się tych właściwości przesuszających. Poza tym na pewno jest świetna. :)
OdpowiedzUsuńMam ją na chciejliście :-)
OdpowiedzUsuńznam ją jedynie z widzenia, ale nie kusi mnie :)
OdpowiedzUsuńMam próbkę tego kosmetyku, ale ze względu na to, że nie używam baz to leży ona w mojej kosmetyczce i jakoś nie przekonuje mnie do siebie..
OdpowiedzUsuńNiestety moje przygody z silikonem koncza sie cera jak po ostrzale z dubeltowki. Sadze, ze jednak ten kosmetyk nie bedzie nalezal do moich ulubionych, natomiast jako ciekawostke powiem, ze nafaszerowane po brzegi sylikonem specyfiki warto latem nakladac na nogi i rece, piekny wfekt daja w sloncu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://kobiecaperspektywa.bloog.pl/
mam jej miniaturę ale jakoś ciągle nie mogę się zebrać żeby użyć :)
OdpowiedzUsuńWyglada swietnie ;) ja juz ta bazę chce ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nigdy się z tym kosmetykiem nie spotkałam:(
OdpowiedzUsuńja mam teraz trzy miniatury (dwie porefessional, jedna ta rozświetlająca) i resztkę mojego kochanego shiseido, ale baz używam od wielkiego dzwonu, więc nawet nie umiem się na ich temat wypowiedzieć :P wiem tylko, że bene przy shiseido wypada blado, bo uczucie na ryjku po S. jest nieporównywalne :P
OdpowiedzUsuńLilątko jest gładkie jak aaaksamitttt ;))
OdpowiedzUsuńBazy pod makijaż w mojej kosmetyczce nie zobaczysz. Świadomie z niej rezygnuję. To nie dla mnie. Moje makijaże są bardzo delikatne, i nie czuję potrzeby nakładania warstwy czegoś, czego działanie mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy bazy pod makijaż, nawet na większe wyjście radziłam sobie z jakimś lepszym podkładem, ale myślę że wiele osób chętnie by po niego sięgnęło już za samo śliczne opakowanie :P
OdpowiedzUsuńUżywałam jedynie ta z Soraya. Wszystko ok ale nie zauważyłam aby makijaż dluzej sie trzymał. Bez niej moj makijaż wytrzymuje cały dzien :-)
OdpowiedzUsuńLubię bazy pod makijaż, ale Benefit nie wpasował się w moje potrzeby. Chwalę sobie ofertę MUFE, nie typowo wykorzystuję od czasu Dermalogica Barrier Repair. Mam także limitowaną bazę z Guerlain Tera Ora i trochę żałuję, że nie mam cery w lepszym stanie, nosiłabym ją solo. Za to moim nr 1 stała się wodna baza z Kanebo. Mam ją już 4 miesiące i nie sądzę abym zamieniła na coś innego. Przymierzam się do kolejnego opakowania, bo myślę że na lato zastąpi mi dodatkowo wszelkie nawilżacze.
OdpowiedzUsuńJa mam bazę z INGRID i działa jak ta lala ;)
OdpowiedzUsuńo! ..i bardzo dziękuję za recenzję Ci ;) .. bo naprawdę się zastanawiałam czy ją kupić .. i już wiem, że nie... stówka idzie na coś innego... ;)
OdpowiedzUsuń