Jakiś czas temu w gratisie do zakupów dostałam pudełeczko z kosmetykami L'Oreal. W owym pudełeczku znalazły się dwa lakiery do paznokci Color Riche. I już miałam klepnąć o nich kilka słów na blogu ale jakoś się tak złożyło, że nie klepnęłam, potem lakiery poszły w odstawkę i wyciągnęłam je znowu kilka dni temu. I dobrze, że nie napisałam o nich od razu bo zdążyłam zmienić o nich zdanie.
Lakiery Color Riche nigdy mnie nie kusiły, nie podobał mi się wybór kolorów, który według mnie jest uboższy od Essie i jego cena. Tak, te małe buteleczki są poręczne i można myśleć, że kiedyś je wykończymy. Ale lakiery L'Oreal mają 5ml i kosztują niecałe 8 euro a Essie 15/13.5 ml i kosztują 10 euro. Dlatego tutaj wybieram Essie.
Za to 211 Opulent Pink to trochę wielowymiarowy kolor, z każdej strony wygląda inaczej. Raz bardziej różowo, raz bardziej czerwono, żeby za chwilę wpaść w soczystą fuksję. Co z tego, skoro odprysł zaraz na drugi dzień?
Nie jestem zadowolona z tych lakierów, gdyby były tańsze miałabym o nich o wiele lepsze zdanie. Wiem, że wiele z Was je lubi. Zdradzicie mi jakie kolory Was oczarowały?
Buziaki,
Gosia
też mam odcień 211. musiałam sprawdzić bo mój wygląda trochę inaczej jest to fuksjowy róż a nie czerwień. kolor rzeczywiście jak kameleon, zmienia się i jest wielowymiarowy, ja lubię ten lakier choć trwałością nie powala
OdpowiedzUsuńWedług mnie nie jest to czysta czerwień ale coś bliskiego, wpadającego w czerwień.
UsuńPodoba mi się szary :) Jakoś nie jestem przekonana do noszenia czerwonych paznokci.
OdpowiedzUsuńO, a ja czerwień uwielbiam :)
Usuńszary faktycznie ma w sobie 'to coś' :)
OdpowiedzUsuńCoś :D
UsuńJeszcze nie miałam lakieru Loreal z tej serii. Bardzo spodobał mi się You Are Worth It, ale skoro piszesz, że jakość przeciętna, to odpuszczę. Wolę zaoszczędzić na kolejnego Essiaka, bo też mają duży wybór przyjemnych odcieni szarości.
OdpowiedzUsuńJa dlatego wolę Essie, cenowo tak samo a wybor odcieni jest o wiele większy.
UsuńGosiu oba piekne kolorki i oba chętnie bym przetestowala na sobie. Z tej serii mam nudziaka nie pamietam nazwy ale jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co to za nudziak?
UsuńZa taką cenę to faktycznie średniaki ;/
OdpowiedzUsuńNiestety :/
UsuńŁee, kolory fajne, ale jakość nie równa się cenie. Szkoda :(
OdpowiedzUsuńAle i tak mają wielu zwolenników.
UsuńPierwszy najładniejszy :)
OdpowiedzUsuńNie jest zły :)
UsuńNie miałam jeszcze żadnego Loreala, chyba za bardzo szaleję za Essie ;-)
OdpowiedzUsuńKolejna Essiemaniaczka?
Usuńskusiłam się tylko na jeden kolor - dla koloru ;) uważam jak Ty, chociaż małe i ta świadomość wykończenia lakieru to z ceną nie przemawiają do mnie i już.
OdpowiedzUsuńnie miałam tych lakierów :)
OdpowiedzUsuńJa należę do fanek tej serii. Pasuje mi w nich wszystko :) Świetne pędzelki, małe buteleczki, które faktycznie jestem w stanie zużyć i dobra trwałość. Ja mam odcień 401 Rouge Pin Up, a moja Mama prezentowany przez Ciebie 211 Opulent Pink i coś z Berry :)
OdpowiedzUsuńDostałam w pudełeczku 401 ale jeszcze nie testowałam. Mam nadzieję, że u mnie się sprawdzi bo wygląda na śliczny kolor :-)
UsuńWidzę, że ta seria ma prawie tyle samo zwolenników co przeciwników :)
Usuń@Planetka, co jeszcze dostałaś w pudełeczku?
Mam chyba 2 lub 3 lakiery tej firmy, jak dla mnie zwykły lakier, szału nie robi ;)
OdpowiedzUsuńA jakie lakiery lubisz najbardziej?
Usuńuwielbiam te lakierki! ;) u mnie trzyma się mega długo, ale najczesciej poluje na promocje :)
OdpowiedzUsuńTo też jest jakiś sposób :)
UsuńPodobała mi się bardzo pastelowa seria tych lakierów.
OdpowiedzUsuńAle ten gołębi kolor też jest przyjemny :)
Pastele mogłyby i mnie zainteresować ale kończe narazie znajomość z L'Oreal.
UsuńWolę Essie, kolory śliczne ale za tą cenę wolę lepszą jakość. :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuńpodobają mi się! Fakt ich cena jest bardzo zawyżona, jednak z krycia i trwałości jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA jakie kolory lubisz najbardziej?
UsuńPodoba mi się ten szarak :)
OdpowiedzUsuńChyba jedyny szarak w mojej kolekcji.
UsuńŁoj ta czerwień jest piękna!
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego lakieru z L'oreala więc nic nie polecę.
OdpowiedzUsuńA jakie firmy możesz polecic najbardziej?
UsuńMoje ulubione lakiery są a China Glaze :) Jeszcze niedawno miałam ich około 30 :D Ale uszczupliłam nieco swoją kolekcję. Drugą ulubioną marką jest zdecydowanie Essie :) Z droższych Dior, a z tańszych bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie lakiery z Golden Rose.
Usuńczerwień piękna, szkoda, że tak szybko odprysnęła
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu Opulent Pink wygląda naprawdę bardzo ładnie, szkoda tylko, że jest taki nietrwały. Swoją drogą zawsze mnie zastanawiało, jak to się dzieje, że z dwóch lakierów z tej samej firmy i serii jeden może być super trwały, a drugi wcale. Przecież składy mają chyba identyczne! :)
OdpowiedzUsuńWiesz, że dopiero teraz do mnie to dotarło? Masz rację, to jest zadziwiające i chętnie dowiedziałabym się co za tym stoi.
UsuńPiękna jest ta czerwień:)
OdpowiedzUsuńNie warte swojej ceny ale kolorki fajne ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mają zbyt wygórowaną cenę.
UsuńNie miałam jeszcze tych lakierów, bo jakoś ta cena mnie nie przekonuje ;) ten czerwony kolor mi się bardzo podoba ;)
OdpowiedzUsuńNo własnie ta cena wszystko psuje.
UsuńPiękny szary a cena miazdzy :D Bardzo interesujący blog-więc obserwuję ; )
OdpowiedzUsuńhttp://sayhitocosmetics.blogspot.com/
No niestety.
UsuńNie miałam lakierów z Loreala, i po Twoim poście raczej na pewno się na nie nie skuszę...za taką cenę taka kiepska trwałość...
OdpowiedzUsuńA masz jakiś ulubieńców pod tym wzgledem?
Usuńładne kolorki ale ja wolę lakiery z Golden Rose :)
OdpowiedzUsuńMam jeden z GR i bardzo go lubię :)
UsuńTa czerwień jest obłędna, aż hipnotyzuje! Nie miałam tego lakieru, ale aż mnie korci.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy Cię 'przykorci' :D
UsuńJa mam 3 lakiery z tej serii i bardzo je lubię, głównie za kolory :)
OdpowiedzUsuńmam 503, 304 i 109.
Muszę obczaić co to za kolory ;)
UsuńNie mialam lakierow z tej serii, ale podobne kolory ma z Essie
OdpowiedzUsuńAle Essie ma chyba większy wybór?
UsuńJa je kocham. Listę kolorów mam w excelu bo długa :p
OdpowiedzUsuńMogłam się tego spodziewać :D
Usuńmogę je odkupić i CI ulżyć :P
UsuńJa nie mam ani jednej sztuki, więc się nie wypowiem, ale kilka kolorków bardzo mi się podoba :) Podobnie jednak uważam, że cenowo nie wypadają korzystnie, chyba, że kupowane na jakichś sporych promocjach, czy innych outletach.
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nigdy nie męczyła świadomość, że 'dużego lakieru pewnie nigdy nie zużyję'. Przeciwnie - zawsze wolałam kupić większą buteleczkę, bo zwykle takie są bardziej poręczne w obsłudze. Poza tym, z ich denkowaniem nie mam większych problemów, gdyż wszystkie moje lakiery są w regularnym użytku, a ponadto staram się wybierać takie marki, które nie zgęstnieją mi po kilku miesiącach. A gdy czuję, że coś się u mnie marnuje, zwyczajnie dzielę się swoimi dobrami z innymi - i każdy jest wtedy zadowolony :))
Wychodzę z takiego samego założenia co Ty. Jestem zazwyczaj świadoma tego co kupuję, kolorów i wykończenia i wybieram tylko to co wiem, że będę regularnie używać. Jeżeli dostaje coś w pudełkach typu GB i nie do końca mi to pasuje, oddaję w lepsze ręce.
UsuńW dodatku nie mam zbyt wielu lakierów do paznokci. Na pewno mniej niż 20 i każdy jest w użyciu, a ja nie ma problemów z wybraniem koloru :)
Jakie ładne zdjecia <3 ten różowy mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz częściej spoglądam na te lakiery, muszę spróbować! :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy Ci podpasują :)
Usuńszarak jest sliczny !!
OdpowiedzUsuńOui :)
UsuńSerio 10 Euro?! Tutaj w Niemczech kosztują 7,95, a L'Oreal chyba 5,95...
OdpowiedzUsuńSzarak jest śliczny :)
obydwa kolorki bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuń