W zeszłą środę zapoczątkowałam nową serię postów zatytułowaną 'Kolekcja na środę'. Tydzień temu zajęłam się tematem perfum, pokazałam Wam moje bardzo skromne zbiory a pomysł na zbiorowe posty spotkał się z Waszym uznaniem dlatego na dzisiaj przygotowałam trochę większą gromadkę- pędzle do makijażu. Nie jest to skład z którego jestem zadowolona bo dążę do czegoś innego, ale o tym za chwilę) jednak każdy pędzel jaki mam jest mi w miarę
potrzebny, a to jak się z nim pracuje w pełni mi pasuje. Jednak jak wspomniałam, chciałabym posiadać pędzle tylko jednej firmy, może to trochę niepoważne ale wydaje mi się, że czarne MACowe pędzle będą ładnie wyglądać na tle białej toaletki , dochodzi do tego moje MAComaniactwo i, co najważniejsze, to jak dobrze mi sie pracuje z tymi egzemplarzami, które mam.
Dlatego na pierwszy ogień idzie moja
MACowa gromadka, jak narazie bardzo mała ale mam nadzieję, że uda mi się ją powiększyć. Nie w tym tygodniu, ani nie w przyszłym bo sprawa nie jest piorytetowa i nietania ale w miarę czasu coś wykombinuję. Pierwszym MACowym pędzlem, które wpadł w moje ręce był 150 czyli pędzel do aplikacji pudru, tego sypkiego jak i w kompakcie, łatwo blendować nim produkt i daje naturalne krycie. Podobno można używać go do aplikacji różu ale według mnie nie do końca się do tego nadaje, jest do tego zbyt duży i zbity. Warto zaznaczyć, że każdy pędzel tej firmy jest odpowiednio ponumerowany, pędzle do twarzy zaczynają się numerem 1, pędzle do oczu numerem 2 a pędzelki do ust numerem 3. Zostańmy jeszcze przy pędzlach do twarzy bo kolejnym pędzlem jest 116 czyli pędzel do różu. Mały ale zgrabny, pozwala na precyzjną aplikacje koloru na policzkach, ma miękkie, naturalne, włosie ale nadal jest dość zbity. Mam pewność, że to co nałożę na pędzel wyląduje na mojej twarzy w takiej samej ilości. Ostatnim MACowym pędzlem jaki posiadam jest 217 - sławny pędzel do cieni, mój mały hit, któremu muszę poświęcić osobny post bo naprawdę warto.
Pędzle do twarzy mam już od ponad roku, nie gubią włosia, nie zniekształciły się, nie sprawiaja mi kłopotów przy praniu.
Pora na pędzle
Real Techniques. Najpierw kupiłam
stippling brush, który często używam do aplikacji płynnego podkładu jak i bronzera w musie, typu Bourjois czy Chanel (zbieram się do postu porównawczego tych dwóch osobników jednak ilość zdjęć mnie przeraża). W zeszłe lato dostałam od siostry zestaw
Core Collection. W jego skład wchodzą
buffing brush, którym również nakładam podkład,
contour brush używany przeze mnie jako pędzel do rozświetlacza bo do róży wydaje mi siię trochę za mały,
pointed foundation brush, który używam tylko do oprószenia pudrem korektora pod oczy i
detailer brush, który świetnie się u mnie sprawdza jako pędzelek do ust.
Podobnie jak z pędzlami MAC, Real Techniques nie gubią włosia i łatwo można zmyć z nich produkt.
Pędzle, które znalazłam w zestawie kupionym w zeszłym miesiącu, z
bareMinerals. Wszystkie pędzle przeznaczone są do aplikacji minerałów, nie udało mi się poświęcić im więcej czasu i narazie nie mogę nic o nich powiedzieć. Zresztą, wzmianka o minerałach i pędzlach pojawi się w notce o nowościach kosmetycznych.
Kolejny zbiór to pędzle
ecoTools i to były jedne z pierwszych pędzli, które kupiłam zaczynając przygodę z makijażem. Najpierw był zestaw 5 pędzli. Największy, chyba do
różu, w tej roli się u mnie nie sprawdził, jest za duży i za mało giętki dlatego czasami używam go do aplikacji bronzera. Pędzel do nakładania
cieni nadal mi służy i sobie go chwalę, pędzel do
korektora poszedł w odstawkę, korektor wolę nakładać gąbką RT ale czasami zdarza się, że po niego sięgam. Pędzel do
eyelinera świetnie służy mi do robienia
brwi cieniem, pozwala mi na narysowanie takiego kształtu jaki lubię. Ostatni, dwustronny, pędzelek do przeczesywania
brwi i rzęs nie do końca przypadł mi do gustu. Nie rozdziela rzęs tak jakbym tego chciała, ma zbyt rzadkie ząbki. Za to często przeczesuję brwi ową szczoteczką, chociaż mogłaby mieć trochę krótsze włosie. Ostatnim pędzlem z tej firmy to
retractable (wysuwany?) pędzel kabuki, który jest świetny! Nadaje się do pudru, bronzera czy różu, chociaż najczęściej sięgam po niego do delikatnego blendowania produktu na twarzy. Podobnie jak swoi bracia, nie gubi włosia ale raz odkleił się od metalowego opakowania. Po ponownym sklejeniu ta sytuacja już się nie przydarzyła.
Pędzle dołączone do kosmetyków. Pędzel do różu Bobbi Brown, który kupiłam w parze z Shimmer Brick ostatnio u mnie nie gości zbyt często. Nie wiem dlaczego, przecież do nakładania różu bądż rozświetlacza jest świetny, chyba chodzi o to, że jest dość mały i ginie przy większych pędzlach. Obustronne pędzelki Urban Decay, dołączone do Naked 2 i Naked 2 lubię i to bardzo. Świetnie blendują, wklepują i nakładają cienie na powiekę.
Zestaw kupiony jakieś 3 lata temu, sygnowany Cosmopolitan i który, o dziwo, nadal dość dobrze mi służy. Smokey eyes angled brush używam do aplikacji eyelinera w kremie, ma zbite i twarde włosie ale mimo tego nie podrażnia delikatnej skóry. Smokey eyes base brush używam zgodnie z przeznaczeniem, do nałożenia bazowego cienia na powiekè a smokey eyes smudger pomaga mi przy makijażu w 2 minuty, gdzie szybko nakładam kredkę do oczu i jeszcze szybciej ją rozcieram. Gadżet ale czasami przydatny.
Ostatnie dwa egzemplarze. Everyday minerals kupiony za grosze na eBay, na początku służył mi do nakładania podkładu. Potem zszedł na psy i każda próba użycia kończyła się tym, że na twarzy miałam kępki włosia. Nie używam go ale trzymam go w razie W. I pędzel rodzynek w mojej kolekcji, bo to jedyny pędzel z essence jaki mam. Pędzel do blendowania cieni, który jest chyba dość popularny. Bardzo go lubię, używałam go regularnie do czasu nabycia 217 z MAC. Co prawda, zgubił ostatnio trochę kłaków ale nie mam zamiaru narazie się z nim rozstać.
Czuję, że wyszedł mi bardzo długi post a nie zawarłam w nim wszystkiego co chciałabym napisać o tych pędzlach dlatego jeżeli macie jakiekolwiek pytania na ich temat chętnie Wam odpowiem. Tak teraz szybko przeleciałam zdjęcia, wygląda na to, że mam 14 pędzli do twarzy, 11 pędzli do oczu i jeden pędzelek do ust. Jestem ciekawa jak wyglądają Wasze zbiory pędzlowe? Po jakie pędzle najczęściej sięgacie?
Buziaki,
Gosia
super kolekcja :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa najczęściej sięgam po Hakuro :-) 217 z Mac musi być mój! ;-)
OdpowiedzUsuńWow, swietna kolekcja. Ja mam na liscie zestaw pedzli Zoeva, oczywiscie nie omieszkam sie pochwalic, jak juz zakupie :)
OdpowiedzUsuńPochwal, pochwal ;)
UsuńŚwietnie się wszystko prezentuje. Ja muszę w końcu zadbać o jakość moich pędzli, ponieważ na razie używam wyłącznie Ecotools.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wydaje mi się, że jakościowo ecoTools są całkiem dobre? Więc może nie trzeba nic z nimi robic?
UsuńNajwiększy z ecotools jest do pudru, mam go i w tej roli się sprawdza całkiem nie źle, do różu czy bronzera jest dużo mniejszy, skośny. Generalnie to są też moje pierwsze pędzle ale jest całkiem z nich zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńDo pudru jest chyba jeszcze większy? Tak mi się wydaje, że moja siotra go ma.
UsuńPięknie razem wyglądają. U mnie obecnie królują pędzle z MAC, ponieważ pozostałe przy przeprowadzce do Norwegii postanowiłam częściowo wyrzucić a częściowo zostawić u rodziców w Polsce, jako zapasowe. Chyba też zaczynałam od EcoTools, ale wydaje mi się, że nie przetrwał ani jeden do tej chwili.
OdpowiedzUsuńA no tak, gdybym teraz miała się gdzieś przeprowadzać też musiałabym zrobić małą selekcję.
UsuńMoje jeszcze się trzymają :)
niezła kolekcja ;O
OdpowiedzUsuńGosiu sporą masz kolekcje :) zastanawiam się nad kupnem Real Techniques nie wiem czy warto?
OdpowiedzUsuńWedług mnie warto i gdybym nie celowała w MACa to RT w pełni by mnie usatysfakcjonowały.
UsuńHakuro też jest czarne:))) i ja jestem w Hakuro właśnie zakochana:) ale masz bardzo pokazną kolekcję pędzli!!!
OdpowiedzUsuńHakuro, Maestro, Zoeva i Sigma, o ile dobrze pamiętam. Tylko żadne nie są dostępne stacjonarne a chciałabym pomacać zanim kupię.
UsuńChciałabym maczkowe pędzle, powoli ogarnia mnie macomania;P mam niewiele pędzli wsród nich RT, Sephora, Essence i moje ostatnie odkrycie Bdellium tools:)
OdpowiedzUsuńA jakie pędzle z Sephory są godne polecenia?
UsuńCo rozpoczęło Twoją MAComanię?
Super kolekcja :))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMasz przepiękną kolekcję pędzelki. MAC i RT to moje ulubione pędzlowe firmy, chociaż Sigma też sobie dobrze daje radę :)
OdpowiedzUsuńSigma mnie kusiła kilka miesięcy temu ale skoro nie mogę ich obejrzeć na żywo to w końcu się nie zdecydowałam.
Usuńfajna i pokaźna kolekcja.
OdpowiedzUsuńJa mam tylko z Deni carte, dopiero zaczynam przygodę...
O tej firmie chyba jeszcze nie słyszałam :)
Usuńale kolekcja!
OdpowiedzUsuńja potrzebuję teraz jakiegoś do pudru...
Lil, chcesz może ten krem do rąk z mojej recenzji? Mam drugi taki sam, nieotwierany, mogłabym ci coś jeszcze z Tołpy dorzucić :)
Hmm a nad jakim myślisz?
Usuńchyba się skusze na Hakuro, mam dwa i jestem zadowolona :)
Usuńświetna kolekcja :) mi ciągle mało pędzli :)
OdpowiedzUsuńA ile masz?
UsuńZazdroszczę takiej wspaniałej kolekcji :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńZazdroszczę :) Sama bym kilka przygarnęła :) U mnie trochę skromniej, ale pracuję nad moją kolekcją :P
OdpowiedzUsuńO ile skromniej?
UsuńCały czas szukam idealnych, ale obecnie najbardziej lubię pędzle z Real Techniques, Mac i Zoeva :)
OdpowiedzUsuńJa chętnie przetestowałabym inne ale najpierw musiałabym je obejrzeć osobiście a takiej opcji nie ma ...
UsuńOj moje zbiory pędzlowe znacznie uboższe :( Najdroższe i najlepsze zarazem mam 4 pędzle z Hakuro :)
OdpowiedzUsuńHakuro chyba jest bardzo popularne?
UsuńZnakomita kolekcja :)
OdpowiedzUsuńMogé ci jeszcze Sigma polecic bo nawet sá lepsze od MACa i ZOEVA edzle ...sá nieziemsko dobre <3
Wiem, myślałam nad nimi ale najpierw chciałabym sama je zobaczyć, dotknąć zanim zamówię cokolwiek.
Usuńdla mnie ecotools to też były pierwsze pędzle :)
OdpowiedzUsuńPiątka!
UsuńUświadomiłaś mi, że dopiero ledwie raczkuję w tych tematach. Eco tools to moje pierwsze.. i jedyne póki co pędzle. Posiadam 4 - podkład, puder, bronzer i do cieni. To tego jeden z loreala do kresek. Bardzooo skromnie. Marzą mi się MACowe - chociaż właśnie takie podstawowe, ale cena póki co mnie odstrasza ;-)
OdpowiedzUsuńA wystarcza Ci narazie taka ilość? Gdybym musiała dałabym sobie radę z 3-4 pędzlami ale potrzeba posiadania wielu okazała się silniejsza.
UsuńMAC niestety nie ma tanich pędzli ale ja sobie mówię, że to inwestycja na przyszłość ;)
Póki co tak. Wstyd sie przyznać ale nie ogarniam jeszcze rozcierania, blendowania i co tam jeszcze z cieniami takze jeden pedzelek
UsuńFajna kolekcja mam chyba podobna ilosc, ale jakos chyba troche gorsza. Chcialabym jeszcze kilka pedzelkow i bede zadowolona
OdpowiedzUsuńA jakie Ci się marzą?
UsuńSporo ich masz :)) Ja bazuję na Hakuro, ale coraz bardziej ciągnie mnie do poszerzenia grona moich pędzli z Real Techniques.
OdpowiedzUsuńA jakie pędzle z RT?
UsuńCiekawa kolekcja ;) też muszę rozejrzeć się za kilkoma pedzlami bo ciągle czegoś mi tam brakuje ;) ja czekam mega niecierpliwie na porównanie bronzerkow!
OdpowiedzUsuńA czego Ci brakuje? ;)
Usuńmusze sie zebrac do recenzji ale ta ilosc zdjec jest przerazajaca.
Ja tez mam te pedzle bare minerals- nie wiem od czego to zalezy, ale czasami drapia mnie nieprzyjemnie. Czaje sie na pedzel z maca 217, choc podobny mam z ben nye. Core collection Rt lubie- najbardziej jajeczko-aplikuje nim roz i rozswietlacz.
OdpowiedzUsuńMnie też drapią i gubią włosie :/ chociaż trochę z tym teraz przystopowały.
UsuńMam wrazenie ze z uplywem czasu staja sie coraz bardziej sztywne://
UsuńIle świetnych pędzli:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa dopiero tworzę swoją kolekcję pędzlową, choć jeszcze kilka miesięcy temu w ogóle bym się tego nie spodziewała. Na razie zaczynam od pędzli najtańszych, żeby zapoznać się z kształtami i nabrać umiejętności posługiwania się nimi. Póki co, zaryzykowałam tylko jeden droższy zakup i to był strzał w 10! Mam na myśli Hakuro H50s:)
OdpowiedzUsuńPędzle Hakuro mają chyba bardzo wielu zwolenników :)
UsuńJak Ci idzie pędzlowa przygoda?
U mnie prym wiodą Hakuro i EcoTools.
OdpowiedzUsuńA które pędzle z EcoTools?
UsuńŚwietne pędzle :) Sama mam kilka z RT i też bardzo lubię :) Ale jakoś z pędzlami z UD się nie polubiłam, rzadko używam...
OdpowiedzUsuńpowiem Ci że ten countur brush z real techniques jest świetny do różu! spróbuj a się przekonasz :) ja go uwilbiam tak do różu w kamieniu jak i w kremie. RT bardzo lubię, UD są ok. Macowe uwielbiam :) Też mam ten z everyday minerals ale rzadko używam...
OdpowiedzUsuńSpora ta twoja kolekcja :) Ja mam chyba 4 pędzęlki, a do niedawna miałam 1 :D :D
OdpowiedzUsuńwow :) calkiem pokazna kolekcja
OdpowiedzUsuńmi zawsze zal pieniedzy na pedzle ;)
W przypadku pędzla do podkładu czy pudru - ok, natomiast jeśli chodzi o pędzelki do cieni to kiepsko - nie umiem się malować, buuu :P
OdpowiedzUsuńTo odpowiedź do Twojego pytania powyżej;)
Usuń