poniedziałek, 14 października 2013
Raj dla nosa - Balea kokosowy szampon i odżywka
Stało się. W zeszłym miesiącu z bólem serca zdenkowałam szampon i odżywkę Balea, które przez pewien czas zawładnęły moim nosem i zauroczyły mnie swoim działaniem. Szczerze powiem, że bałam się, że ten zapas kokosa będzie sztuczny i chemiczny a tego bym nie zdzierżyła. Jednak miło się rozczarowałam bo ten duet pachniał prawdziwym kokosem. Sprawiły, że mycie włosów było czystą przyjemnością a nawet uprzyjemniały czas mojemu nosowi po myciu bo zapach utrzymywał się na włosach przez dłuższy czas. Słodki i lekki zapach i tak uzależniający, że często wwąchiwałam się we włosy.
Mówiłam to już nie raz ale się powtórzę, nie znam się na składach kosmetyków - potrafię co prawda odróżnić niektóre z nich i wiem mniej więcej co jest dobre a co złe. Nie będę więc udawać wielkiej znawczyni i nie będę rozkładać składników na części pierwsze więc gdyby ktoś był zainteresowany tak prezentuje się skład szamponu
A to znajdziemy w odżywce
Oba produkty nie zawierają silikonów co, szczerze mówiąc, mnie ani nie ziębi ani nie grzeje bo ani ich nie unikam, ani nie robią mi one żadnej krzywdy, co więcej moje włosy je bardzo lubią ale pomyślałam, że fajnie będzie przetestować coś innego.
Szampon ma bardzo lekką konsystencję, łatwo się pieni i naprawdę potrzebowałam tylko odrobiny produktu do umycia, jeszcze wtedy, długich włosów. Robił to co miał robić czyli mył włosy ;) Odżywka jest w miarę gęsta, nie spływała z włosów po nałożeniu, szybko się wchłaniała i zostawiała po sobie ślad w postaci miękkich, nawilżonych (podobno kokos nawilża?) i sypkich włosów. Nie znam niemieckiego ale wydaje mi się, że ta kokosowa seria miała przedłużyć trwałość farby do włosów bądź wydobyć kolor - ja tego nie zauważyłam ale przyznaję, że używałam tego duetu w czasie kiedy miałam za sobą kilka w średnio udanych domowych koloryzacji i moje włosy nie miały jednego koloru ( i koloru, który chciałabym zatrzymać).
Biorąc pod uwagę, że oba produkty kosztowały grosze stwierdzam, że to naprawdę dobre i godne polecenia kosmetyki do włosów. Nie nazwę ich jednak moim KWC z jednej przyczyny a jest nią dostępność. Średnio opłaca mi się ściągać je do Irlandii dlatego pozostanę przy szamponach i odżywkach dostępnych tutaj. Smuteczek z tego powodu nie trwał jednak długo bo dowiedziałam się, że ta seria została wycofana ( Zoila, pozdrawiam! ;))
Znacię tę serię? Podzielacie moje zdanie?
Buziaki,
Gosia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
wycofana ? a tak chciałam wypróbować :( chociaż ze względu na zapach ;)
OdpowiedzUsuńMiałam żel pod prysznic z tej serii :)
OdpowiedzUsuńPiękne tło!
Używam teraz szamponu borówkowego Balea i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńCzytałam sporo fajnych opinii na temat tych produktów, jednak jeszcze nie miałam z nimi bezpośredniego kontaktu :)
OdpowiedzUsuńZ tej serii mam balsam do ciała i spodobał mi się zapach. Szkoda, że wycofali :]
OdpowiedzUsuńBalea potrafi miło zaskoczyć :)
OdpowiedzUsuńJa z Balei dość często mam żele pod prysznic, zapachy zazwyczaj obłędne :) Niestety jeszcze nie miałam okazji przetestować czegokolwiek do włosów, mam tak wrażliwą skórę głowy, że sięgam tylko po apteczne albo bardziej łagodne kosmetyki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach kokosa i wszystko co z nim związane:):)
OdpowiedzUsuńNiestety, Balea często wycofuje swoje linie kosmetyków. Uwielbiałam szampon morela i mleko, a później klapa... wycofali. Wredne paskudy.
OdpowiedzUsuńCo do składów... to zwykłe kosmetyki do pielęgnacji włosów. Dużo chemii, mało składników aktywnych. Nie lubię ich odżywek, szampony zaś świetnie myją. Mnie to wystarcza. A zapachy i opakowania? Miodzio.
Jeśli jesteś nimi bardzo zainteresowana, Lil, zerknij na Allegro. Można tam znaleźć dużo Baleii...
Wiesz, chyba mi się nie opłaca płacenie kupno tych kosmetyków na Allegro bo wysyłka za granice znaczenie przewyższyłaby ich wartość ...
Usuńrzeczywiście kosmetyki Balea mogą pochwalić się wspaniałymi zapachami :) szkoda tylko, że są tak trudno dostępne :<
OdpowiedzUsuńakurat nie mój zapach także nie ubolewam nad wycofaniem ich :D
OdpowiedzUsuńja tez nie przepadam za kokosem :)
UsuńMam nadzieje, ze szampon i odżywka sie sprawdzają żel pod prysznic muszę Ci powiedzieć ze był dla mnie taki sobie ;)
OdpowiedzUsuńUżywam tej odżywki od lutego i i zużyć nie mogę... Moje włosy jej nie polubiły :)
OdpowiedzUsuńmam ten szampon ale jeszcze nie używałam, muszę wygrzebać:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że został wycofany :(
OdpowiedzUsuńjak to wycofana... ja się nie zgadzam! ;)
OdpowiedzUsuńjestem bardzo ciekawa tej wersji zapachowej :) sporo dobrego słyszałam już o kokosie, zarówno w szamponie i odżywce, jak i w balsamie do ciała :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Szkoda, że wycofali tę serie. Wiele osób zachwalało te kosmetyki. :) Sama mam szampon ale stoi jeszcze w szafce nieużywany...
OdpowiedzUsuńTyle tego na rynku ze plakac nie bede :) mam zapas szamponowy w domu i na razie nic ne kupuje.
OdpowiedzUsuńTa wersja odżywki i szamponu z Balea jest rewelacyjna! Zużyłam już jeden zestaw a dzisiaj dostałam następny i wiele innych rzeczy równie fantastycznych z Balei już niedługo post o nich u mnie. Serdecznie zapraszam :)
OdpowiedzUsuńa chciałam tą serię wypróbować... !
OdpowiedzUsuńNie do moich włosków , ale rzeczywiście szkoda że ich kosmetyki są tak słabo dostępne :(
OdpowiedzUsuńWyglądają interesująco, tym bardziej ,że mają taki ciekawy zapach ^^
OdpowiedzUsuńP.S.
Zapraszam Cie do odpowiedzi na pytania w TAGu: Kocham jesień, w którym Cię otagowałam :)
http://myombrelife.blogspot.com/2013/10/tag-kocham-jesien.html#comment-form
Ja lubię żele z Balei :) Szampon chyba mam jeden do ciemnych włosów ale jakoś się z nim nie polubiłam.
OdpowiedzUsuńchciałabym je w końcu przetestować na sobie, nie pozostaje mi nic innego jak allegro niestety
OdpowiedzUsuńA szkoda, że wycofali, bo miałam nadzieję na ich znalezienie w sklepie. No cóż, takie życie... :D
OdpowiedzUsuńGdzie nie wejdę, tam balea! Kurde, muszę mieć któryś z tych szamponów :-D Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńAktualnie używam borówkowego czy jagodowego szamponu Balea :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele pod prysznic i piankę truskawkowo-jogurtową Balea.
OdpowiedzUsuń_________________________________________
http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com/
Z tego duetu mam jedynie odżywkę, aleee... jak to jest z większością moich kosmetyków- czeka na swoją kolej :P
OdpowiedzUsuńnie znam tego duetu :)
OdpowiedzUsuńJejjj kokos, ostatnio bardzo polubiłam ten zapach :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ta cała balea, ale nie wiem czy chcę specjalnie ją sprowadzać
OdpowiedzUsuńpewnie musi ten szampon nieziemsko pachnieć :)
OdpowiedzUsuńNie lubię się z szamponami Balea- ale fakt zapach bardzo ładny..taki właśnie niesztuczny, bo nie ma nic gorszego niż oszukany kokos :)
OdpowiedzUsuńBuzialki :*
nie miałam jeszcze żadnego produktu z tej firmy, ale muszę w końcu coś wypróbować :) no i z kupieniem miałabym mniejszy problem, bo mieszkam blisko Czech i Niemiec, a tam chyba są.
OdpowiedzUsuńOdrazu mi zapachniało jak przeczytałam tytuł;) ale produktów nie miałam jeszcze tych;)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że przywrócą, bo jeszcze ich nie miałam, a chciałam :))
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystko co kokosowe ;) szkoda, że nie mam za bardzo dostępu do tej marki
OdpowiedzUsuń