sobota, 3 maja 2014

Nuxe Reve de Miel / balsam do ust

O miodku, bądź jak kto woli, balsamie do ust Reve de Miel z Nuxe czytałam same dobre recenzje. Z każdej strony dochodził mnie chór zachwytów a ja zachodziłam w głowę jak mały, 15g, szklany słoiczek za 40zł może skrywać w sobie coś tak rewelacyjnego. Aż kupiłam, użyłam i ...przepadłam bo od tego czasu nie wiem co to suche, spierzchnięte usta. 



Nie jest to chyba tajemnicą, że za sukcesem tego balsamu leży idealnie dobrany naturalny skład napakowany samymi dobrociami. Przyznaję, że obawiałam się miodowego smrodku - ten jednak nie ma bo Reve de Miel, co prawda,  pachnie słodko ale cytrusowa nuta ma tu jednak przewagę. Balsam ma dziwną konsystencję, dostrzegam w nim grudki, jest tępy ale topnieje pod wpływem ciepła palców. 
 


Podczas stosowania balsamów do ust najważniejsze dla mnie są dwa aspekty: smak i to czy nadaje się do bycia bazą pod szminkę. Miodek do ust Nuxe jest bezsmakowy a nałożony normalną (nie za grubą ani nie za cienką warstwą) pozostawia usta idealnie przygotowane do nałożenia pomadki. 
Nawet nałożony grubszą warstwą przed pójściem spać nie klei się. 


Co prawda moje usta nie są problematyczne ale miewają okres kiedy mogłyby robić za tarkę. Ostatni taki czas był jakieś dwa miesiące temu ale pierwsza warstwa tego balsamu je ukoiła, potem zaczął je regenerować aż wyszłam na prostą. Od tego czasu używam go profilaktycznie i o ile zużycie nadal jest minimalne wiem, że kiedy się skończy sięgnę po kolejny słoiczek. 

Przerobiłam już sporo balsamów do ust, żaden, nawet uwielbiany Carmex, nie pozwolił mi się sobą zachwycić tak jak zrobił to Reve de Miel.

48 komentarzy:

  1. Nie słyszałam o nim wcześniej :) Fajnie, że mimo niewielkiej pojemności jest wydajny, a co najważniejsze tak super się sprawuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest na mojej chciejliście - ten punkt zrealizuję jutro :)) tyle osób nie może się mylić hehee ;) super że i Tobie podpasował

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha na mojej rowniez ;-) tez chce go kupic w tym miesiącu :-))

      Usuń
    2. Ciekawa jestem czy Wam się spodoba :-)

      Usuń
  3. Dużo o nim słyszałam choć zapach mógłby mnie drażnić

    OdpowiedzUsuń
  4. nie słyszałam o tym nigdy, ale świetny post przyjemnie się czytało ! :)
    zapraszam - http://nikoladrozdzi.blogspot.com/ ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. kusi mnie już od dawna ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o nim wiele dobrego i po Twojej recenzji chyba też się skuszę ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. fajny jeszcze takiego nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też chcę! Gdzie go kupiłaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. We wszystko aptelach powinien byc dostepny

      Usuń
    2. We wszystkich aptekach - oczywiscie :-P

      Usuń
    3. Dokładnie, wszędzie gdzie są produkty Nuxe. Ja ten kupiłam w CH Chemists ale oni chybs tylko w Tralee są ale np. 'moja' apteka Sam McCauley też je ma a oni mają więcej oddziałów.

      Usuń
  9. Nie znam tego balsamu ale mimo świetnej opinii nie skuszę się ze względu na cenę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. kusi i to bardzo, chętnie go poszukam i sama się przekonam co działa na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę go w końcu kupić :) Teraz wystarczają mi co prawda pomadki typu Alverde, ale zimą nic nie jest w stanie nawilżyć moich ust, więc jak tylko zrobi się chłodniej, na pewno go zakupię.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolejna bardzo pozytywna recenzja :)
    Aktualnie zachwycam się wiśniowym masełkiem Organique, ale na ten balsam też się skuszę.
    Jednak dopiero za jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to taka prawdziwa wiśnia? Bez cienia chemii?

      Usuń
  13. ja nie mam problemów z ustami odkąd regularnie je nawilżam balsami, masełkami i pomadkami. Więc jakoś niekoniecznie jestem na drodze kupna, ale gdyby kiedykolwiek zaczęły mi się problemy z ustami to go zakupię : )

    OdpowiedzUsuń
  14. W ciągu ostatniego tygodnia już 3 zachwyty nad miodkiem - czas chyba na haul ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie przepadam za Carmexem. Na liście mam teraz The Body Shop, chociaż obecnie używam z MACa i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co z TBS masz na oku? Bo miałam, chyba truskawkowe?, masełko i bylam z niego zadowolona. Jak go zgubiłam sięgnęłam po te arbuzowe, pachniał wymiocinami.

      Usuń
  16. Długo się do niego przekonywałam, ale jak spróbowałam to pokochałam:) Na tyle, że odrzuciłam pomysł testowania nowości i zamówiłam drugi słoiczek:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam już go na liście zakupów :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam, chociaż na piedestale i tak stoi Carmex ;)
    To już uzależnienie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam wrażenie, że Carmex u mnie pogarszał sprawę :-/

      Usuń
  19. Mój nr 1 od lat, naprawdę genialny!

    OdpowiedzUsuń
  20. Chętnie i ja wypróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam, bardzo lubie, ale raczej nie pod pomadke. Moj nie ma wcale grudek, a mam go kilka miesiecy. Carmexa nie lubie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie są takie grudki per se, tylko takie tycie żółte coś jak piasek. Carmexa też szczerze nie znosze.

      Usuń
  22. Czytałam o nim dużo dobrego, muszę wreszcie wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  23. czaję się na niego, czaję i kupić nie mogę :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam i bardzo lubię. Trzeba jednak uważać z jego ilością, bo lubi się zbierać, gdy nałożymy go za dużo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grubszą warstwę nakładam często na noc więc wtedy to mi rybka :)

      Usuń
  25. Zachwytu nad Carmexem nie podzielam. Ten balsam od NUXE to inna kategoria przecież :)

    OdpowiedzUsuń
  26. I carmex i nuxe są u mnie stałe :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Carmex bardzo lubię, Miodek Nuxe już kilka razy chciałam kupić ale zawsze zniechęca mnie forma słoiczka. Tubki i sztyfty są łatwiejsze w obsłudze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, chociaż juz przyzwyczaiłam sie do takiej formy i zupełnie mi ona nie przeszkadza.

      Usuń
  28. spróbuj sobie balsamów organique, wisienka :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam wczoraj o tych balsamach i jak tylko będę w Polsce zglębię temat.

      Usuń
  29. wyglada ciekawie z checia bym wyprobowala :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Słyszałam o tym produkcie ale nie miałam okazji go przetestować ;>
    Zapraszam na recenzję mojego wielkiego hitu kosmetycznego - myślę, że może Cię zainteresować :)
    Buziaki, Michalina.
    www.soinspiring.pl

    OdpowiedzUsuń
  31. Nadszedl czas, zebym go równiez w koncu spróbowala :)

    OdpowiedzUsuń
  32. no dooobra, może na niego spojrzę :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo mi się marzy, tak dużo dobrego o nim słyszałam, że kiedyś musi do mnie trafić. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...