czwartek, 31 lipca 2014

Kosmetyczne zużycia lipca

Nie da się ukryć, że zniknęłam z wirtualnego świata na dobrych kilka dni. Nagle okazało się, że doba jest za krótka i blogowanie musiało zejść na dalszy plan. Ciężko jest ponownie rzucić się w wir blogowania ale z pomocą przyszły mi lipcowe zużycia kosmetyczne. Temat lekki i przyjemny dlaczego więc nie zacząć od niego. Przyznaję, że zużywanie w lipcu szło mi tak jak blogowanie czyli po grudzie i do worka trafiło zaledwie kilka produktów. Niby mogłabym poczekać do przyszłego miesiąca ale po robić z pokoju składownię śmieci? Oto są, moje lipcowe zużycia. 


W butelce żelu Rich&Foamous z Soap&Glory zostało jeszcze trochę ale nijak nie idzie jej wyciągnąć jednak nie specjalnie mi to przeszkadza bo ta duża, 500ml butla starczyła mi na dość długo. Dodajmy do tego jego właściwości nawilżające i przyjemny zapach świeżo upieczonych ciasteczek i mamy żel niemal doskonały. Miniaturę żelu do twarzy Clinique zużyłam bo zużyłam. Używałam już go wcześniej, przy okazji 3 kroków i tak jak wtedy mnie nie porwał tak i nie zrobił tego teraz.


Antyperspirant Mitchum to mój ulubieniec a rajstopy w sprayu Sally Hansen towarzyły mi zawsze kiedy odsłaniałam nogi.


Próbki to, aż chciałoby się rzec z angielska, nothing to write home about. No może oprócz rozświetlającego samoopalacza lub, jak kto woli, kremu BB do ciała z Vita Liberata. Prawdopodobnie sięgnę po pełnowymiarowy produkt w przyszłe wakacje.


Lakier Jolly Jewels z Golden Rose, ku mojej rozpaczy, zasechł na amen. Jednak używałam go tak często, że był po części zużyty. Od Hexxany dostałam próbkę sypkiego pudru Nars, zużyłam ją ale wiem, że nie nadaje się do mojej cery. 

Jak poszło Wam denkowanie w lipcu? 

27 komentarzy:

  1. Miałam te rajstopy w sprayu, bardzo proste w użyciu, dają ładny efekt na nogach. Dla mnie przydatne najbardziej w okresie wiosennym ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje denkowanie bylo tak minimalne, ze wpisu w tym miesiacu nie bedzie :-) Poczekam do konca sierpnia. Jest za goraco aby sie smarowac.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rajstopy w sprayu mam i używam sa świetne. Soap&Glory uwielbiam szczególnie do ciała to dobre kosmetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Biednie coś w tym miesiącu, Skarbie :D mój JJ też dobił dna...

    OdpowiedzUsuń
  6. Rajstopy SH są niezastąpione w letnie dni. Ideał dla bladolicych :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Skromne denko, ale myślę że i moje nie byłoby większe ;) Nad rajstopami z SH wielokrotnie się zastanawiałam, ale ciągle nie mogę się przekonać...

    OdpowiedzUsuń
  8. Lilka tak juz jest, że im mneij czlowiek ma czasu tym mniejsze denka produkuje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mi tez blogowanie idzie jak gruda, mialo byc duzo nowych postow, a skonczylo sie na mnostwie dodatkowej pracy i braku czasu na blogowanie :P

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie denkowanie na calego. Chce uwolnic swoje otoczenie od napoczetych opakowan.

    OdpowiedzUsuń
  11. A może spróbuj ten żel rozcieńczyć wodą? ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. te rajstopki mnie ciekawią od dawna :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mi poszlo lepiej niz Tobie, ale mysle, ze spokojnie nadrobisz w kolejnym miesiacu. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kosmetyki Soap&Glory bardzo mnie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli potrzebujesz czegoś chętnie Ci pomogę:-)

      Usuń
  15. Ciekawią mnie te rajstopy w sprayu... :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie miałam nic z tego denka, nawet tej serii z GR ale nie porywa mnie jakoś :)

    OdpowiedzUsuń
  17. O soap and glory marzę <3 a próbek Osama postanowiłam w tym miesiącu w koncu zacząć używać, bo mam ich tyle, ze kremu do twarzy mam w nich na jakieś 4 miesiące....

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę w końcu i jak wypróbować te rajstopy w sprayu ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. W lipcu w końcu zużyłam większość bubli, cieszę się z tego ogromnie!
    Szkoda lakieru z Golden Rose, wygląda na czarujący ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam lakier z JJ Golden Rose i jedyne, co mi w nim przeszkadzało to to, że tak tragicznie długo się go zmywało :P
    Ten kolorek wygląda interesująco !

    OdpowiedzUsuń
  21. ciekawe zużycia, ale żadnego kosmetyku nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. W te wakacje mam zamiar wypróbować rajstopki w spray'u, dokładnie z Sally Hansen, bo podobno te są najlepsze, no chyba, że jakimś cudem moje nogi się opalą :D

    OdpowiedzUsuń
  23. To już pora na kolejne denko... matko, nie nadążam :(

    OdpowiedzUsuń
  24. Na markę Vita Liberata zwróciłam uwagę nie dalej, jak dzisiaj. Możliwe, że skuszę się na któryś z ich samoopalaczy :) Coraz bardziej interesują mnie też rajstopy w spray`u, chociaż o moją uwagę biją się z produktem od Caudalie, Divine Legs. W tym sezonie już sobie odpuszczę, ale w przyszłym roku z pewnością uraczę się takim upiększaczem :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam coraz większą ochotę na rajstopy w sprayu Sally Hansen.
    U mnie denko w lipcu było niezłe :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mi także lipcowe zużycia marni poszły

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, jest mi bardzo miło, że chcecie mnie czytać :)
Jeżeli podoba Ci się mój blog, zostań ze mna na dłużej i badź moim obserwatorem.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...