Kilka dni temu z przerażeniem stwierdziłam, że niebawem minie rok odkąd zapoczątkowałam na blogu serię postów o mojej kolekcji kosmetyków- jak ten czas leci - wszystkie posty znajdziecie o tu ;). W myślach zrobiłam szybki rachunek sumienia, pozbyłam się wielu produktów, które gościły w zeszłorocznej serii wpisów ale na ich miejsce wskoczyły nowe, inne. I tak zrodził się pomysł aktualizacji Kolekcji na środę, gdzie co tydzień, dokładnie w środę będę prezentować swoje zbiory. Mam zamiar trzymać się tego same rozkładu co oryginalnie i dlatego na dzisiaj przygotowałam moją kolekcję perfum.
Zeszłoroczna gromada perfum, którą znajdziecie o tu. składała się z pięciu flakonów, aktualnie to osiem flaszek i już ta liczba mnie przytłacza. Wspomniałam o tym w zeszłym roku, jeżeli mam zbyt duży wybór perfum nie wiem czy pachnieć i ostatecznie nie pachnę niczym.
Powyższe zdjęcie to wszystkie butelki, które dołączyły do mnie w ciągu roku. Na Bonbon EDP od Viktor&Rolf KLIK czaiłam się odkąd tylko usłyszałam o tym zapachu, musiał być mój. Okazało się, że zapach nie zachwyca, nie zaskakuje, jest bardzo pospolity, ale czasami mnie na niego najdzie. Trucizna Dior to już zupełnie inna bajka, Hypnotic Poison Sensuelle EDT KLIK, bo o nim tu mowa to prawdziwy majstersztyk, moje odkrycie zeszłego roku. Hugo Boss Femme jeszcze stoi nieużywany, czekam aż najdzie mnie na niego. Za to Paco Rabanne Lady Million to, według mnie, bardzo przereklamowany zapach. Nie mogę dojrzeć, wyczuć w nim niczego co rzuciłoby mnie na kolana.
Marc Jacobs Dot i Daisy Pop Art Edition na pewno znacie z zeszłego roku. Coraz częściej sięgam ostatnio po Daisy, ten zapach jest taki lekki, niemal idylliczny. A Dot leży w swoim kartoniki i czeka na lepsze chwile.
Juicy Couture Viva La Juicy La Fleur przez długi czas towarzyszyło mi niemal codziennie, żeby zrobić sobie potem małą przerwę. W zeszłym roku miałam nadzieję zdenkować Lady Gaga Fame ale to zdecydowanie dość przytłaczający zapach. Oby nie został ze mną do przyszłorocznej serii ;)
Moja kolekcja perfum zdecydowania rozrosła się przez ten rok a jak z Waszymi zapachowymi zbiorami? Jakie zapachy u Was dominują?
cudowna kolekcja! zazdraszczam ;)
OdpowiedzUsuńAle piękne flakony !
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja:) Ja bardzo lubię Lady Million, chociaż odkryłam go dopiero pod koniec zeszłego roku, ale podejrzewam, że to będzie jeden z zapachów, które zostaną ze mną na dłużej :)
OdpowiedzUsuńA mi się Lady Million bardzo spodobał. Nie ma w nim nic niezwykłego, ale jest w moim typie :) Zazdroszczę Ci też cukiereczka Victor&Rolf - zakochałam się w tym ulepku od pierwszego powąchania :D
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że żadnego zapachu z tych nie znam ;) generalnie z perfumami mam problem, często boli mnie od nich głowa. Ostatnim moim ulubieńcem jest chyba kenzo flower in the air :)
OdpowiedzUsuńNie znam zadnych.
OdpowiedzUsuńmasz cudowną kolekcję, ja na razie mam mało flakonów którymi mogłabym się pochwalić ale planuję zakupy. może latem zrobię podobny post
OdpowiedzUsuńŚwietną masz kolekcję, a ja zazdroszczę minimalizmu, który w niej utrzymujesz. Bardzo :) U mnie akurat ta część zbiorów rozrasta się w zastraszającym tempie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna kolekcja :) Ja lubie bardzo zapachy Marc Jacobs ktore pokazalas :) Musze przestestowac Bonbon bo buteleczka bardzo mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńDaisy uwielbiam! Cudny zapach ;) Perfumy Lady Gagi też mam i choć zapach jest ciężki, też je bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńMało już tej Gagi zostało więc mam nadzieję, że uda się szybko zdenkować
OdpowiedzUsuńHypnotic Poison to zdecydowanie mój ulubieniec! :)
OdpowiedzUsuńjuż sobie przypomniałam jaki perfum chcę! Tą trucizne!!! <3 no i Gagi też muszę kupić bo lubię ciężkie. Ostatnio jestem zakochana w Chopard, Wish. No cudeńko <3
OdpowiedzUsuńFajna kolekcja. Najbardziej zaintrygował mnie zapach Diora:) Widzę, że łączy nas fascynacja perfumami:)
OdpowiedzUsuńa ja bardzo lubię Bon Bon! :) ale nie mam jeszcze :) u mnie królują zapachy słodkie i ciepłe, na drugim miejscu kwiatowe :)
OdpowiedzUsuńDaisy marzą mi sie już dłuższy czas :)
OdpowiedzUsuńZapachy to mój świat. Mojej mamie bardzo podoba się Lady Milion.
OdpowiedzUsuńJa lubię świeże i cytrusowe zapachy, zdecydowanie nie lubię ciężkich, mocnych i duszących. Fajna kolekcja :) Może i ja swojej zrobiłabym fotki...
OdpowiedzUsuńDla mnie lady gaga fame także za bardzo mocna :(
OdpowiedzUsuńMy natomiast się lady milion podoba. Do mnie na swieta dołączył wymarzony Dior Addict 2. na liście mam już kolejne dwa zapachy tym razem od Armaniego. ..
OdpowiedzUsuńZ Twojej kolekcji mam Lady Milion ;) Ja w swoich zbiorach mam troszkę sztuk i chyba tez zrobię taki post ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, spora kolekcja :)
OdpowiedzUsuńpozazdrościć kolekcji!
OdpowiedzUsuńLil, no i gdzie się podziałaś?!
OdpowiedzUsuńJestem pod mega wrażeniem tej kolekcji perfum.
OdpowiedzUsuńJa osobiście mam bardzo dużą kolekcję perfum i również mnie to przeraża ponieważ często mam dylemat i nie wiem którym z tych perfum chciałabym pachnieć, ale najbardziej lubię zapachy świeże i słodkie, takie właśnie królują u mnie w kolekcji, którą z kategorii wybieram to już zależy od humoru w danym dniu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy wpis na blogu:
http://anita-turowska.blogspot.com/2015/04/recenzja-lakieru-do-paznokci-one-colour.html
Lady Gagę wąchałam i są piękne, mam na nie ochotę :) a Lady Million mam, ale od nich co jakiś czas odpoczywam, po ciągłym psikaniu się nimi robią się dla mnie nieco zbyt ciężkie i duszące, kocham za to miłością wielką Angele Thierrego Muglera ♥
OdpowiedzUsuń