Uwielbiam bronzery! Podczas letnich miesięcy z powodzeniem służą mi do podkreślenia opalenizny, w zimie pomagają mi wykreować twarz muśniętą słońcem. Moim ulubionym bronzerem bez wątpienia jest Refined Golden z MAC ale nadal testuję wiele nowości. W zeszłym roku wpadł do mnie bronzer Solar Powder z Soap&Glory (15e/9g), dla mnie duża niespodzianka bo przez długi czas marka kojarzyła mi się jedynie z produktami do ciała. Odkąd w moim Boots pojawiła się szafa z kolorówką tej firmy często do niej podchodzę ale bardzo rzadko zdarza się żeby coś wpadło mi w oko.
Bronzer schowany jest w przeuroczym retro kartoniku, to dość spory minus, mimo że nie noszę go w torebce a leży tylko na toaletce opakowanie jest już trochę przetarte, o wiele bardziej preferuję plastikowe opakowania niż takie liche tekturki.
Solar Powder podzielony jest na dwie części - jasny, mlecznoczekoladowy i ciemniejszy, czekoladowy matowy brąz. Wytłoczone logo S&G to przepiękny, różowozłoty shimmer - niestety to tylko spray, odkryłam to po kilku ruchach pędzla, który zdarł tą pierwszą warstwę odkrywając zwykły bronzer.
Sam bronzer nie pyli się, ma świetną, niemal maślaną konsystencję. Jest bardzo dobrze napigmentowany, wystarczy jedno machnięcie pędzlem i warto zaznaczyć, że łatwo z nim przesadzić. Na twarzy ma świetną przyczepność, utrzymuje się na mnie około 10 godzin.
Łatwo zauważyć, że nie poświęciłam zbyt wiele kolorowi tego bronzera. Według zapewnień Soap&Glory, Solar Powder występuje w uniwersalnym odcieniu Bronzo, według mnie bardzo wpada w pomarańczowe tony i w zależności od dnia i ilości nałożonego produktu uzyskuję albo brudny efekt albo lekkie i miękkie muśnięcie słońcem. Nie lubię takiej ruletki i dlatego rzadko sięgam po ten bronzer.
Jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńrzeczywiście nie warto ryzykować- ale nie można zaprzeczyć, że w opakowaniu prezentuje się świetnie ;p
OdpowiedzUsuńGosiu wyglada pieknie i naprawde zachecilas mnie do jego kupna chyba sie na niego skusze bo naprawde wyglada pieknie
OdpowiedzUsuńDaj znać co o im myślisz jak do Ciebie wpadnie :-)
UsuńTyle się naczytalam pozytywnych opinii na temat tego bronzera że coraz bardziej mam ochotę wybrać się do drogerii i go kupić, jednak cena cały czas mnie od niego trochę "odpycha" :) Taniej jestem w stanie kupić sprawdzony bronzer z Inglota :)
OdpowiedzUsuńhellourszulkka.blogspot.com
W stronę Inglota nie patrzę bo mają okropne ceny w Irlandii
Usuńkurcze, podoba mi się, ale jak nie wiadomo jak będzie wyglądał na twarzy to zupełnie nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuńNo dla mnie bylby raczej tez za bardzo pomaranczowy ;D chociaz u Ciebie na zdjeciu naprawde ladnie wyglada :) ale tak jak piszesz szalu nie robi
OdpowiedzUsuńkolorowke S&G znam jedynie od strony pomadek :) sa swietne!
OdpowiedzUsuńJakiś taki pomarańczowy jest :/
OdpowiedzUsuńjak dla mnie cena jest troszkę za wysoka i chyba wolałabym zainwestować właśnie w MACa :):)
OdpowiedzUsuńwww.Anita-Turowska.blogspot.com
Na twojej twarzy wygląda pięknie :-) Ja ostatnio jakoś zupełnie odeszłam od bronzerów, nie dogaduję się z nimi ;-)
OdpowiedzUsuńKolory ma cudne, nieprzedobrzone. Szkoda, że nie jesteś zadowolona:(
OdpowiedzUsuńŚliczny! Pasuje do Ciebie ;) Ale ja nie używam ;)
OdpowiedzUsuńZ Soap and Glory mam sporo pielegnacji i w miare sie z nia lubie. Z kolorowki mam blyszcyzk, ktory jest calkiem fajny i tusz, ktorego nie otworzylam. Brazerow i rozy nie kupie, bo wole te z MAC
OdpowiedzUsuńBronzer cudny,ale Twoje zdjęcia cudniejsze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSzkoda, że okazał się średniakiem za taką cenę ;) Chociaż na Tobie on dobrze wygląda ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda, jednak wolę takie, z którymi nie mam problemu w makijażu :) Świetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest! Bardzo Ci pasuje ten odcień :)
OdpowiedzUsuńna swatchach pomarańczka jak się patrzy, ale na tej fotce wyglądasz czadowo! jak taka księżniczka stopa z amerykańskiej autostrady :D hyhy, to naprawdę komplement – brudny, ale bardzo stylowy wygląd :)))
OdpowiedzUsuńA, podoba mi się! ;)
UsuńJa mam tusz i szczerze mówiąc prawie go nie używam, bo robi mi pandzie oczy :( Ale produkty do kąpieli bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńbrunetce byłoby w nim pięknie, możesz mi oddać ;)
OdpowiedzUsuńNa Twojej twarzy wygląda bardzo ładnie, chociaż jeśli jest tak chwiejny kolorystycznie... szkoda na niego czasu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
POdoba mi się i to bardzo.
OdpowiedzUsuń