Oglądając zdjęcia z Internetu wiem, że pełnowymiarowy Boi-ing też mieszka w puzdereczku z którego może być wyciągniety ręcznie/ ewentualnie pędzlem. Niezbyt higieniczne ale przecież większość z nas ma czyste ręce robiąc makijaż twarzy prawda?
W moim zestawie Light znalazłam dwa odcienie korektora - 01, 02. Siostra dostała Medium razem z 02 i 03: o wiele za ciemne. Moje 02 też jest ciemne co zaraz będzie bardzo dobrze widoczne na zdjęciach.
02 używam bardzo sporadycznie i tylko do eksperymentowania za to 01 to odcień idealny. Boi-ing baaardzo dobrze kryje, nie ważne czy to cienie pod oczami, wypryski czy niedoskonałości. Ten korektor pokryje wszystko bez wysuszania tych okolic.
Bałam się, że przez tą kremową konsystencję będzie się rolować, lub ważyć na twarzy, nic z tych rzeczy korektor rozprowadza się lekko i przyjemnie a do tego jest przeokropnie wydajny. Użwam go od ponad miesiąca i zdjęcie oddaje stan dzisiejszy. Trzeba mieć do niego 'lekką rękę' bo zbyt dużo produktu pod oczami sprawi, że będzie wchodził w zmarchy.
Czy go polecam? Jasne, to porządny i niedrogi produkt, który daje naprawdę zadowalające efekty.
Korzystacie z korektorów BeneFitu? Ja mam teraz chrapkę na Erase Paste, podobno też jest świetny :) co polecacie?
Buziaki,
Musze go kiedys sprobowac :) Mam Erase Paste i jestem bardzo z niego niezadowolona... włazi w załamania, waży sie, caly czas jest taki lepki na twarzy. Dobrze, ze to tylko miniaturka :P
OdpowiedzUsuńKurczę, a ja słyszałam o nim same dobre opinie... Teraz będę musiała się zastanowić czy na pewno go chcę. Dziękuję :)
UsuńTen drugi odcień nada się chyba do konturowania :D
OdpowiedzUsuńO tym nie pomyślałam ;)
Usuńten jaśniutki też by się dla mnie nadawał :)
OdpowiedzUsuńChyba dla większości z nas by się nadawał :)
Usuńmam boiing jeszcze w innym opakowaniu bo dawno temu kupiłam;) ale leży gdzieś na dnie kosmetyczki:D 01 ma ładny kolor:) 02 jest znacznie ciemniejsza, mogłaby być ciut jaśniejsza (właśnie mam 02).
OdpowiedzUsuń02 jest baaardzo ciemnie jak dla mnie. Mogłam zrobić zdjęcie 03 siostry dla porównania :)
Usuńnie korzystałam ale wygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa mam mierne doświadczenie z korektorami - więc się nie wypowiadam - ale to ciekawe co piszesz że kolor może podkreślać zmęczenie ..zawsze wydawało mi się że korektor czy podkład jest albo za ciemny albo za jasny:) nie zwracałam uwagi na inne detale..:)
OdpowiedzUsuńNie mówię, że tak jest u każdego ale to właśnie zauważyłam na sobie. Może wiele zależy od konsystencji czy typu korektora? Nie mam pojęcia, wszystko u mnie jest wypracowane metodą prób i błędów :)
UsuńNie słyszałam nawet o nim, ale widzę, że cudeńko:)
OdpowiedzUsuńOj przepraszam;*
UsuńJa jestem na diecie od prawie 3 miesięcy. Te muffinki były robione dla rodzinki, bo sama nawet teraz nie jadłam, chociaż kusiły:(
nie używam korektorów, ale zamierzam zacząć :) bardzo przydatna notka :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że choć trochę pomogłam ;)
Usuńa w jakiej jest cenie i gdzie można go dostać?
OdpowiedzUsuńhttp://sowkamadraglowka.blogspot.com/
Niestety nie wiem w jakich drogeriach można kupić kosmetyki BeneFitu w Polsce więc nie pomogę :)
Usuńskusiłas mnie całkiem !
OdpowiedzUsuńTen jasny odcień jest świetny i idealnie pasowałby do mojej twarzy ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to odcień pasujący większości z nas :)
Usuńjasny fajnie wygląda, ale ten ciemny to nie wiem dla kogo mógłby być... może nadałby się do konturowania?:)
OdpowiedzUsuńPod tym kąten nie był testowany, w ogóle nie przyszło mi to do głowy tylko ... ta konsystencja i konturowanie jakoś nie idą mi tu w parze...
UsuńZapewne wykorzystałabym ten jaśniejszy odcień;)
OdpowiedzUsuńJasny odcień ma najwięcej zwolenników :)
UsuńNa zdjęciach konsystencja przypomina mi kamuflaż artdeco :)
OdpowiedzUsuńA tego kamuflażu nie znam :)
UsuńKonsystencja jak dla mnie prezentuje się świetnie ;)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńMi to się marzy taki cytrynkowy korektor, chyba z Benefitu, bo z czego innego :D
OdpowiedzUsuńAle ten też wydaje się całkiem w porządku, podoba mi się odcień tego jasnego, powinien pasować mi jako jeden z nielicznych.
O wiem o czym môwisz ale nie pamiętam nazwy :) też kiedyś o nim myślałam :)
UsuńSzczerze powiedziawszy,nigdy o nim nie słyszałam...;)
OdpowiedzUsuńNie widziałam zbyt wielu recenzji :)
UsuńSzczerze mówiąc to nigdy nie słyszałam nic dobrego o korektorach z Benefit, ale może warto spróbować? Może i u mnie się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńNigdy nic nie wiadomo :)
Usuńja do tej pory jeszcze nie używałam korektorów ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli nie masz takiej potrzeby :)
Usuńkrycie przez tyle godzin - rewelacja!
OdpowiedzUsuńPrawda? :)
Usuńwolę kamuflaż z artdeco :P
OdpowiedzUsuńTy to nigdy nie lubisz tego co ja ;)
Usuńwięcej luzu na rynku ;)
UsuńBoing Boing :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam nazwę ^^
Szkoda że aż takia duża różnica pomiędzy dwoma odcieniami. Próbowałaś je łączyć? Pewnie i tak wychodzą zbyt ciemne skoro sam jaśniejszy jest idealny..
Za każdym razem wychodzi mi pomarańcz, czyli jeszcze gorzej! Ja nie wiem co oni sobie myśleli ;)
UsuńNie znam go i trochę bałabym się, że żaden kolor nie przypasowałby mi, ale jeśli znajdę go stacjonarnie to pewnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńWypróbuj i zdaj relację :)
Usuńja kupiłam ostatnio korektor w kremie bell i jest okropny!
OdpowiedzUsuńPod jakim względem?
UsuńJak dla mnie dziwne te kolory ;P
OdpowiedzUsuńPaczemu?
UsuńNie korzystam, lecz nie wiem, czy to zrobię :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBędę szczera i powiem "Pierwsze słyszę...";p Ale ciekawy;)
OdpowiedzUsuńJa po tym jak się zraziłam do korektora Bobbi Brown nie mogę się jakoś przekonać do korektorów w takiej formie ;)
OdpowiedzUsuńA w czym Ci podpadł?
UsuńWciąż szukam ideału jeśli chodzi o korektory, więc obawiam się, że nie pomogę ;)
OdpowiedzUsuńI co my z tym fantem zrobimy?
UsuńTrza na wypłatę poczekać i szukać dalej, jak znajdę to się pochwalę :D
UsuńMam boinga dokładnie w tej wersji co Ty, tyle że mi pasuje dwójeczka. Z innego zestawu mam Erase Paste i szczerze mówiąc, są dla mnie zupełnie porównywalne - ale zaznaczam, że używam tylko punktowo, więc nigdzie mi raczej nie ma szansy włazić ani rollować :P
OdpowiedzUsuńKurczę, naprawdę? To jest ktoś komu 02 pasuje ;) skoro są porównywalne to raczej nie będę się fatygować po Erase Paste, może ten nowy korektor w sztyfcie byłby lepszy?
UsuńMam nietypowy jak na polskie realia odcien cery :) a ten nowy też chce wypróbować, forma sztyftu wydaje się być obiecująca
UsuńNa zdjęciach przypomina kamuflaż;) ja wolę lżejsze korektory pod oczy;)
OdpowiedzUsuńDla każdego coś innego :)
UsuńCzytałam wiele pozytywnych opinii na temat tego korektora. Moim ulubieńcem jest w tej chwili Maybelline Instant Age Rewind Concealer, ale on ma dużo lżejszą konsystencję i prawdopodobnie mniejsze krycie :)
OdpowiedzUsuńMoja mama ma podkład z tej serii i bardzo sobie chwali więc korektor też musi dawać radę :)
UsuńZapraszam do tagu :)
OdpowiedzUsuńhttp://mazidla.blogspot.com/2013/04/tag-i-love-spring.html
Postaram się odpowiedzieć :)
Usuńa ja nadal jestem w trakcie poszukiwań. :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za znalezienie tego jedynego :)
Usuńprzykryje wszystko bez wysuszania tych okolic? więc to ideał dla mnie :)
OdpowiedzUsuńCzęsto zapominam o nawilżeniu okolic okołocznych a ten korektor tego nie podkreśla ani nie sprawia, że jest tam sucharek więc dla mnie to plus :)
UsuńJa obecnie stosuję Zao, korektor w sztyfcie, i działa świetnie, wszystko co trzeba, i nie trzeba, zamaskuje ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za bardzo za taką konsystencją a szczególnie w okolic oczu. Jednak z drugiej strony dobór kolorów może być przydatny do konturowania :)
OdpowiedzUsuńBenefit dla mnie to jedynie bronzery i róże, reszta jakoś średnia mi przypadła do gustu. Ta firma jako jedna z niewielu po prostu nie trafia w moje oczekiwania ;)
Moim odkryciem są korektory Collection 2000 oraz Kat von D :)
Ja moge polecic kamuflaze z ArtDeco ,jak dla mnie nawet lepsze od Kryolan !
OdpowiedzUsuńTego nie mialam, ale czytalam juz duzo dobrego o nim ;)