Wszystkie zestawy Nocturnals okraszone są bielą i złotem. Wyglądają świątecznie, wieczoro i elegancko ale to tylko moje zdanie ;)
Uwielbiam te odznaczone paluchy na błyszczyku ;) Pierwszy, najjaśniejszy błyszczyk to jedyny produkt tym zestawie z wykończeniem Dazzleglass. Muszę przyznać, że to wykończenie charakteryzuje się gęstością i, niestety, kleistością. Na szczęście ani trochę nie wysusza ale też nie nawilża, chociaż tego od błyszczyków raczej nie wymagam. Aplikator w postaci pędzelka jest łatwy w użyciu. Dressed to dazzle jest taki jak nazwa wskazuje - błyszczy i rozbłyska milionem złotych i lekko niebieskich drobinek zatopionych w jasnoróżowej mazi. Owe drobinki zostają na ustach po starciu/wyschnięciu mazidła ale dzięki swojej gęstej konsystencji wytrzymuje na ustach bardzo długo.
Reszta to już wykończenie Creemsheen Glass, są kremowe, dość dobrze napigmentowane i lekko nawilżają moje usta. Czy są trwałe? U mnie zazwyczaj goszczą na ustach przez 2 godziny, ale to chyba nie jest zły wynik? To chyba moje ulubione wykończenie MACowych błyszczyków :) Fashion scoop jednak nie podbił mojego serca, miał być lekki róż a mam coś na wzór poprzedniego błyszczyka, tyle że bez drobinek.
Z Petite Indulgence jest już więcej zabawy bo w końcu mam mój ukochany róż. Akurat to trochę chłodny odcień, co daje mi mój ulubiony kolor na lalkę Barbie ;) Jest lepiej napigmentowany od swojego poprzednika i, co za tym idzie, daje lepsze krycie. No i oczywiście, to Creemsheen Glass, jest kremowy i z lekkością sunie po ustach.
Ostatni MACowy pan to Colour Saturation i, jak sama nazwa wskazuje, ma idealnie nasycony kolor. Minimalnie przypomina mi błyszczyk z letniej kolekcji Tropical Taboo, Narcissus, o którym pisałam tu KLIK. Narcyz to bakłażan a to, to taki buraczek :)Zdecydowany kolor, który lekko barwi usta nawet po wyschnięciu, ta kremowość o której bębnię od początku. Uwielbiam ciemniejsze usta u siebie i, zdecydowanie, to mój faworyt!
Za zestaw 4 błyszczyków zapłacimy 140zł - interes życia biorąc pod uwagę, że jeden MACowy błyszczyk kosztuje ok. 90zł. Co prawda, dostajemy o jakieś 2 gramy mniej ale to taka niezuważalna różnica ;)
Wpadły Wam w oko te błyszczyki? Który kolor podoba Wam się najbardziej? A jeżeli macie ochotę na koralowy zestaw zapraszam Was tu KLIK. Chętnie
Buziaki,
Gosia
Ostatni najbardziej mi się podoba :) Lubię Cię w mocnych ustach :)
OdpowiedzUsuńJa też ale czasami lubię odpocząć od mocnych ust :-)
UsuńE tam ;)
UsuńPierwszy pierwszy mi sie podoba cudownie wyglada na ustach ;)
OdpowiedzUsuńDwa ostatnie wyglądają ślicznie na Twoich ustach :)
OdpowiedzUsuńBardziej podobają mi się w opakowaniu niż na ustach:)
OdpowiedzUsuńA bywa i tak :-)
UsuńColour Saturation - wygląda bosko na Twoich ustach! :)
OdpowiedzUsuńPrzedostatni wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw, piękne kolory, no i Tobie bardzo w nich do twarzy! Najbardziej spodobał mi się ten najjaśniejszy :)
OdpowiedzUsuńDwa ostatnie sa swietne, mimo tego ze nie lubie blyszczkow, a dwa pierwsze dalabym siostrze
OdpowiedzUsuńAle piękne, widziałam je już na blogu fraise26 :) Najbardziej podobają mi się te dwa mocniejsze odcienie :)
OdpowiedzUsuńA mnie najbardziej podoba się ten drugi - taki bym chętnie przygarnęła. Bardzo ładnie Ci w tych ciemniejszych :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej podoba mi się 1 i ostatni :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zestaw. Poza Fashion scoop wszystkie bardzo często goszczę na moich ustach :)
OdpowiedzUsuńPierwsze 3 bardzo mi się podobają. 4 też, ale jest dla mnie trochę za mocny :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie ostatni najbardziej Ci pasuję ;) ale mi podobają się wszystkie!
OdpowiedzUsuńWszystkie kolory są przeurocze :)
OdpowiedzUsuńSuper zestaw, na każdą okazję :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zestaw brałabym go gdybym nie miała tylu szminek :) podoba mi się każdy kolor :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam błyszczyki! ostatni najlepszy:)
OdpowiedzUsuńa dlaczego stwierdziłaś, że na szczęście nie masz żądnych dzieci do obdarowania?:)
podoba mi się każdy kolor!
OdpowiedzUsuńsliczne !!! najbardziej podoba mi sie pierwszy i trzeci
OdpowiedzUsuńoj z checia bym przygarnela !!
Jestem 4 razy na tak - i tak cmok, cmok, cmok i cmok :*
OdpowiedzUsuńLil i róż - to jest oczywiste - porządny, soczysty,im bardziej szalony i intensywny tym bardziej mniamuśny - tak więc stawiam na ostatni
Love the second one!
OdpowiedzUsuńPiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej pasuje Ci ten najciemniejszy kolorek :)
OdpowiedzUsuńMialam raz blyszczyk z MAC i byl moim ulubiencem ale cenowo jednak za drogi dla mnie :/
UsuńMoimi faworytami są te najciemniejsze kolory. Piękne zdjęcia Liluś :*
OdpowiedzUsuńWyglądają naprawdę fajnie. Szczególnie 2 wpadł mi w oko :)
OdpowiedzUsuńty masz tak śliczne usta, że wszystko na nich wygląda super!
OdpowiedzUsuńJak udaje Ci sie zdążyć kupic limitki? Za kazdym razem kiedy sprawdzam strone juz nic nie ma. Teraz z kolekcji riri tez juz nic nie ma.. :-( gapa ze mnie jakas :-(((
OdpowiedzUsuńCzysty przypadek, nigdy tego nie planuję;-) chyba głupi zawsze ma szczęście :-
UsuńJakie śliczne!
OdpowiedzUsuńte dwa pierwsze najjaśniejsze są przepiękne, boskie ! *.*
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że w ostatnim najbardziej Ci do twarzy, ślicznie z nim wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie !
OdpowiedzUsuń