Z moich wielkich planów nie robienia zakupów we wrześniu wyszło tyle co nic. I nie mogę użyć wymówki pt. 'ale to wszystko jest mi niezbędne' bo, kurza noga, nie jest. Nie będę się też zarzekać, że nic nie kupię w październiku bo kupię. Zakupy szczerze sprawiają mi przyjemność, zdarza mi się przeholować ale to raczej kwartalne wybryki ;-) przedwczoraj zaprezentowałam Wam moje zużycia, dzisiaj przyszła kolej na nowości.
Nie jest to co prawda
oryginalny zestaw produktów z olejkiem z makademii a jego tańsze odpowiedniki ale nie sądzę, że się za bardzo różnią od siebie, może oprócz ceny.
Siostra kupiła dla mnie krem nawilżający
Simple. Świetnie się złożyło bo mój krem z Make me Bio jest już powoli na wykończeniu. Przeraża mnie jednak spora objętość i nieporęczne opakowanie kremu z
Simple. To się chyba dobrze nie skończy, co? Naszła mnie też ochota na nowy korektor a że mam pod nosem szafę
NYX to się przy niej często kręcę i próbuję coś wybrać. Długo zastanawiałam sie nad odcieniem
HD Concealer padło na CW03 Light ale nie wiem czy niej jest dla mnie odrobinę zbyt różowy.
Jako farbowana blondynka uwielbiam szampony, które zapobiegają powstawaniu żółtych refleksów we włosach. Miałam nieudany romans z fioletową serią John Frieda, okazała się bezużyteczna. Za to o wiele tańsze produkty
Touch of Silver z
Provoke są fantastyczne. Odkąd po nie sięgnęłam nie wiem co to żółte włosy, cieszę się ich niemal białością i polecam je każdemu. Naprawdę warto.
Przygody z
bareMinerals ciąg dalszy. Tym razem ichnia nowość czyli płynny podkład z serum
Bare Skin. Odcień Bare Shell02 jest idealny dla mnie (NW15 z MAC) a jeżeli macie możliwość polecam zaopatrzenie się w miniaturki tego podkładu, starczają na bardzo długo. Do płynnego podładu dobrałam pędzel do jego aplikacji. Jego kształt, gęstość włosa świetnie rozprowadza
Bare Skin, jedyny minus
Perfecting Face Brush to jego mycie. Jest tak zbity, że ciężko go domyć. Dzisiaj będę to jeszcze konsultować.
Ostatnio
Catrice wypuszcza całkiem przyjemne limitki na które wcześniej nie zwracałam uwagi. Tym razem wpadła mi w oko kolekcja
Metallure a z niej rozświetlający bronzer C01 Shimmer Shade. Dopiero się z nim zapoznaję więc ciężko coś o nim dokładnie powiedzieć. Z tej same kolekcji pochodzi eyeliner i
mascara topper w jednym w odcieniu C01 Dazzling Dark. Do rzęs to się toto nie nadaje, a w życiu! Jako eyeliner jest w porządku ale ma też spory minus.
W końcu w Boots rzucili eliksiry do ust Maybelline. Wybrałam dla siebie 110 Hibiscus kiss i 135 Raspberry Rhapsody. Nie wiem jak sprawują się na ustach, kompletnie zapomniałam, że je mam ;-) dzisiaj ciapnę się którymś z nich.
Znacie któryś z tych produktów? Podjęłam dobre decyzje podczas zakupów?
Czekam na zdjęciach tych eliksirów z Maybelline bo ten ciemniejszy wygląda co najmniej kusząco :>
OdpowiedzUsuńBardzo przypomina mi MACowy błyszczyk, który niedawno zdenkowałam :-)
UsuńTe ostatnie eliksiry też mnie zaciekawiły jednak ja czekam na zdjęcia tego jaśniejszego ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też nigdy nic nie wychodzi z nie kupowania ;)
OdpowiedzUsuńHehe, ja ostatnio miałam odwyk zakupowy i wytrzymałam AŻ 2 tygodni, hihih ;) Niestety po tych 2 tygodniach zakupiłam zdecydowanie ZA DUŻO ;)
OdpowiedzUsuńNic mi nie mów, dopiero pierwszy tydzień października a ja już mam ogromną torbę nowości :-D
UsuńTe eliksiry świetne! :)
OdpowiedzUsuńOd kad na jutjubie głośno na temat eliksirow to mam na nie okropna ochotę!! Ja jeszcze nie pamietam czy był miesiąc gdzie czegoś bym nie kupiła...
OdpowiedzUsuńEliksiry wyglądają kusząco :)
OdpowiedzUsuńBłyszczyki ślicznie.
OdpowiedzUsuńZaciekawiły mnie eliksiry.
OdpowiedzUsuńta seria do włosów blond musi być świetna!
OdpowiedzUsuńale dużo tych nowości :) jestem ciekawa jak się eliksiry będą prezentować na ustach :)
OdpowiedzUsuńTen nowy podkład Bareskin w Norwegii sobie chwalą. A na eliksiry do ust Maybelline także mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńJa już prawie dwa razy miałam te eliksyry w koszyku i za każdym razem ostatecznie rezygnowałam. Może Twoja recenzja mnie do nich przekona ;)) Będę czekać ;))
OdpowiedzUsuńpędzelek przykuł moją uwagę, bardzo fajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńeliksiry do ust wyglądają pięknie.
OdpowiedzUsuńSporo tego. Bardzo podobają mi się Twoje zakupy :). Ja w zeszłym miesiącu popłynęłam. W tym mam zamiar trochę przystopować :)
OdpowiedzUsuńchciałabym ten korektor z nyxa :D te eliksiry do ust od maybelline wyglądają cudnie - śliczne kolory :)
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się ten rozświetlający bronzer Catrice :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa podkładu BM i eliksirów Maybelline (swoja droga mogłyby już się pokazać w PL;)
OdpowiedzUsuńFajne nowości Błyszczyki piękne. Ja uwielbiam limitki Catrice. Mozna znaleźć naprawdę ciekawe skarby
OdpowiedzUsuńNie znam ani jednego, więc będę wyczekiwała Twoich refleksji i przemyśleń :)
OdpowiedzUsuńEliksirki mnie ciekawią.
OdpowiedzUsuńFajne zakupy, niech Ci dobrze służą. :)
OdpowiedzUsuńcudnosci, ciekawi mnie zestaw z olejkiem z makademii
OdpowiedzUsuńfajne nowości,miłych testów;)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak spiszą się te eliksiry do ust,bo wyglądają przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńTe eliksiry do ust wyglądają całkiem ładnie, pokaż na ustach! :)
OdpowiedzUsuńTą serię Touch of Silver chętnie bym wypróbowała bo też walczę z żółtymi tonami na włosach po farbowaniu.
OdpowiedzUsuńsliczne kolorki blyszczykow :)
OdpowiedzUsuńJa nie znam zadnych produktow- ciekawia mnie te szampony bo kiedys kupilam jedne do wlosow blond, ale bardzo przeszkadzal mi zapach rozjasniacza, ktorego nie moge zniesc! :(
kocham te elixiry z maybelline! sama mam chyba z 10 ich:)
OdpowiedzUsuńhttp://villemo20.blogspot.com/
Oj która z nas nie lubi zakupów :) Nigdy nie miałam tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńDziś wpadło mi w oko to cudeńko z Catrice, ale kolor zdecydowanie nie mój, zbyt ciepły odcień :( a tak mi się podoba!
OdpowiedzUsuń