Muszę, no muszę pokazać Wam ten magiczny cień! Kiedy tylko mignął mi na jakimś blogu wiedziałam, że prędzej czy później do mnie trafi. To prawdziwy magiczny duochrom, który z odrobiną ciemnej bazy i różnym kątem oświetlenia zamienia się w kolor, który zachwyca.
Taki niepozorny perłowy fiolecik, który, gdyby nie jego właściwości, nie trafił by do mojej kolekcji bo nie do końca przepadam za fioletami.
Post będzie krótki bo naprawdę nie mam co się rozpisywać. W tym wypadku zdjęcia oddają więcej niż tysiąc słów.
Na rzęsach nowy tusz, tym razem z Maybelline i jeszcze się nie dotarliśmy ;)
Mam nadzieję, że zdjęcia oddają urok tego cienia - podzielacie mój zachwyt nad nim? Lubicie takie cuda na powiekach?
Buziaki,
Gosia
Bardzo ładny kolor tego cienia, pasuje do Ciebie. :)
OdpowiedzUsuńMac mnie ostatnio strasznie kusi:)
OdpowiedzUsuńPrześliczny kolorek !
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek:)
OdpowiedzUsuńMam ten cien i bardzo lubie, najlepiej u mnie sie sprawdza do rozcierania gornej granicy cienia, cudn ie to wyglada.
OdpowiedzUsuńJa nadal z nim mocno eksperymentuję :)
UsuńLubie duochromy. Kiedys mialam cien z pierre rene o nazwie kameleon- byl rewelacyjny, zmienial barwe w zaleznosci od swiatla-od zieleni po lekki pomarancz:-)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie mój kolorek , ale u Ciebie prezentuje się nieźle ! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam duochromy, bo szybko można stworzyć niesamowity efekt :) Mój ulubiony z MAC'a to Club, jest piękny :)
OdpowiedzUsuńNie w moim guście jednak.
OdpowiedzUsuńZwróciłam jednak uwagę na róż który masz na policzkach :)
Jaki to dokładnie ?
To akurat Overexposed z paletki UD Shattered Face :)
UsuńUwielbiam fiolety choć na oko nie aplikowalam nigdy ten wyglada pięknie i na żywo i na oku Kochana ;)
OdpowiedzUsuńTakiego efektu się nie spodziewałam. Bajeczny!
OdpowiedzUsuńLubię fiolety, a ten naprawdę jest niepowtarzalny :) Zmacam go przy najbliższej okazji.
OdpowiedzUsuńBardzo nieoczywisty kolor :) Pięknie Ci w nim! :*
OdpowiedzUsuńPiękny ten cień:))))))
OdpowiedzUsuńpiękny ten kolor :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię takie kolory! śliczny !
OdpowiedzUsuńCudowny kolor ma ten cień ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, ma w sobie nieco magii :)
OdpowiedzUsuńładniutki ten cień
OdpowiedzUsuńprzepiękny ! :)
OdpowiedzUsuńpiekny niespotykany kolor. i na Twoich oczach wyglada bardzo interesujaco :))
OdpowiedzUsuńCzarowny :) najbardziej lubię takie nieoczywiste i wielowymiarowe cienie :)
OdpowiedzUsuńPiekny ten cien!!! Uwielbiam fiolety, bo swietnie podbijaja kolor mojej teczowki. A widze, ze u Ciebie tez sie elegancko sprawuje. Buziolki :***
OdpowiedzUsuńśliczny ten cień:)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor, ale na moich powiekach żadne fiolety nie wyglądają najlepiej i rzadko je stosuję.
OdpowiedzUsuńrobi wrażenie!
OdpowiedzUsuńkolorek jest cudny :) Mam bardzo podobny , tylko , że w postaci pigmentu (Violet) :)
OdpowiedzUsuńkolorek jest cudny :) Mam bardzo podobny , tylko , że w postaci pigmentu (Violet) :)
OdpowiedzUsuńNooo ładny kolorek :) choć na swoich powiekach nosić fioletu nie lubię, to u Ciebie ten kolorek podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńŚwietny kolor, szczególnie dla blondynki.
OdpowiedzUsuńSwatch na ręce jest niesamowity, udało Ci się uchwycić głębię koloru. Niesamowite tym bardziej, że zupełnie inaczej wygląda w opakowaniu. Buziaki, wróżko :*
OdpowiedzUsuńA ja lubię fiolety :) Cieni z Maca nie mam, chociaż marzą mi się :) Bardzo ładnie wygląda i przecudnie zmienia kolor, aż ciężko uwierzyć, że to ten sam cień!
OdpowiedzUsuńwłaśnie wczoraj o tym cieniu myślałam- a dokładniej to się zastanawiałam czemu go jeszcze nie mam :P piękny jest. fiolety uwielbiam w każdej postaci :)
OdpowiedzUsuńale cudo :) taki bajerek ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie moj kolor :-(
OdpowiedzUsuńpiękny jest ten cień ^^
OdpowiedzUsuńNie mogę się na niego napatrzeć! Fiolet idealny :)
OdpowiedzUsuń