Róż w odcieniu Lunch Away! był opisywany jako brzoskwinia z satynowym wykończeniem. W opakowaniu wygląda bardziej różowo a na mojej twarzy też skłania się ku różowości. Opisałabym go jako delikatną piwonię? Jest dobrze napigmentowany i stopniowanie koloru jest śmiesznie łatwe. Napewno nie jest to kolor pasujący do ciemniejszej cery i dlatego nie gościł na moich policzkach w lato. Na opalonej twarzy nie wyglądał ładnie ale teraz uwielbiam go używać.
Mimo swojej świetnej pigmentacji, nie da się z nim przedobrzyć za co wielki plus :) Na twarzy trzyma się około 8 godzin, nie jest źle.
Kolejnym odkryciem grudnia był balsam do ust zawierający filtr przeciwsłoneczny SPF 20. Super produkt na wakacje, prawda?
Odcień Sea Mist to lekki brzoskwiniowy kolor z delikatnym połyskiem na ustach.
Brzmi świetnie, prawda? Niestety ma dwie wielkie wady : jego smak i gęstość. Jasne, błyszczyki nie mają smakować ale każdej z nas zdarza się przez przypadek liznąć, mam rację? Otóż ten balsam jest gorzki, zostawia okropny posmak w buzi i ochotę robienia 'tfu, tfu, tfu'. Do tego jest baaardzo gęsty i lepki. Nałóżmy za dużo a mamy sklejone usta. Nie wysusza ale też nie nawilża. W sumie żałuję, że nie wykorzystałam go w lato kiedy sprawdziłby się znakomicie z tą swoją ochroną przeciwsłoneczną.
Dziwne jak coś co nie pasowało mi kilka miesięcy temu gości teraz na mojej twarzy prawie codziennie, cieszę się, że poczekałam i nie sprzedałam go w lato, ale szkoda, że balsam do ust się nie sprawdził.
Często dajecie kosmetykom drugą szansę?
Piękne usta!
OdpowiedzUsuńOj, dziękuję :)
Usuńjak robiłam porządki w torebkach, to w każdej znalazłam jakiś kosmetyk:P jak nie krem do rąk to błyszczyk:P
OdpowiedzUsuńFajne sa takie znaleziska, szkoda tylko, że jeszcze nigdy nie znalazłam zachomikowanych pieniędzy ;)
Usuńpowiem szczerze, że czasami zdarzy mi się odstawić coś, a później akurat spasuje mi dany produkt, dlatego nie pozbywam się go od razu, podobnie jak Ty ;)
OdpowiedzUsuńJasne, zawsze trzeba dać rzeczom drugą szansę :)
Usuńhahaha, mam dokładnie to samo.. czasem po otwarciu szuflady z kosmetykami zastanawiam się... skąd się tam wzięło tyle rzeczy, a przy okazji nieużywanych ;)
OdpowiedzUsuńja z tej kolekcji zdecydowałam się tylko na konturówkę do ust pro longwear i maluje nią całe usta :D
Uuu, teraz pomyślałam, że też mogłam jakąś konturówkę wziąć ...
UsuńJest jeden sposób na pozbycie się chomikowania - przeprowadzka do nowego mieszkania :D A co do dawania szans - daję kosmetykom nawet i 3 szanse, ale potem nie ma zmiłuj :P
OdpowiedzUsuńU mnie to już chyba bardzo zaawansowane chomikowanie i nc na to nie pomoże;)
Usuńbalsam do ust również możesz używać w zimę, śnieg bardzo mocno odbija promieniowanie UV dlatego filtr również zimą jest niezbędny na dłuższym spacerze;)
OdpowiedzUsuńA fuj, już sobie wyobrażam te kłaczki z szalika przyklejone do moich ust ;)
UsuńFajny blog ^^
OdpowiedzUsuńObserwujemy i liczymy na to samo :)
http://olcie323.blogspot.com/